Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Św. Jan Paweł II darem dla ludzkości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj chciałbym spojrzeć z wami na Papieża jako na kogoś, kto się fascynował Panem Bogiem i człowiekiem, ale człowiekiem ze względu na Pana Boga, a Panem Bogiem fascynował się ze względu na człowieka. Ten Papież fascynował się także światem, Bożym stworzeniem. Papież był wielkim mistykiem, miał szczególne uzdolnienie do kontemplacji, do doświadczania Boga. Ks. prof. Tadeusz Styczeń, uczeń kard. Wojtyły i jego następca na Katedrze Etyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, był częstym towarzyszem pielgrzymek, ale także wielu różnych wycieczek turystycznych Papieża. Ks. Styczeń wspominał, że Ojciec Święty bardzo lubił milczeć, gdy przebywał na łonie przyrody, i napisał tak: „Muszę powiedzieć, że większość czasu spędziłem z nim w milczeniu. Myślę, że dlatego szukał mojego towarzystwa, ponieważ szanowałem tę jego postawę, nigdy mu nie przeszkadzałem, co więcej, porywało mnie jego milczenie pełne modlitwy. Patrzyłem na niego i widziałem człowieka zanurzonego w Bogu, stamtąd czerpał swoją siłę i swój pokój”.

Reklama

Jeśli tak wielka liczba ludzi na świecie zafascynowała się Janem Pawłem II, jego osobowością, to trzeba powiedzieć, że to jego piękno ludzkie rodziło się z doświadczenia Boga. Dlatego dzisiaj, gdy wspominamy jego odejście, chcemy sobie uświadomić, jak ważna jest nasza osobista więź z Bogiem, jak ważne są chwile ciszy, kontemplacji. W tym rozgadanym, rozdyskutowanym świecie chwile naszego bycia przed Bogiem są dzisiaj bezcenne. Tego uczył nas Papież. To z tego doświadczania Pana Boga zrodziła się ta piękna, ujmująca osobowość Karola Wojtyły. Nie można tej osobowości inaczej wytłumaczyć, źródło jej wielkości leży w więzi, jaką miał z Panem Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już w pierwszej encyklice Papież napisał to zdanie: „Człowiek jest drogą Kościoła” – jego najpiękniejsza antropologia jest zawarta w encyklice „Redemptor hominis” (nr 14). Jest to encyklika mówiąca o Chrystusie, ale także o człowieku. To w niej można również znaleźć prawdę, że nie da się do końca zrozumieć człowieka bez Chrystusa. Papież szanował każdego człowieka, miał także szacunek dla nieprzyjaciół, było to w nim bardzo ujmujące. Mamy wiele świadectw, które wskazują, że w każdym, kogo spotkał, zostawiał ślad, dlatego szczęśliwi ci, którzy mogli spotkać się z Papieżem z bliska, znaleźć się w jego obecności. Papież był zafascynowany człowiekiem – jakie to ważne przesłanie dla nas, byśmy byli zafascynowani każdym człowiekiem, tym nienarodzonym i tym, który dochodzi do kresu, czasem niedołężnym, chciałoby się powiedzieć: niepotrzebnym, człowiekiem, który niekiedy jest ciężarem dla najbliższych.

Kolejny rys Papieża to rys umiłowania świata rozumianego jako stworzenie Boże, gdzie jest tak wiele piękna i uroku. Papież był rozmiłowany w pięknie świata, szukał Boga i doświadczał Boga w pięknie stworzenia. Papież wiedział, że ten ziemski dom nie jest jego domem ostatnim. Wiedział, że trzeba przejść z tego ziemskiego domu do domu wiecznego, który Pan Bóg przygotował, a który Chrystus otworzył swoją śmiercią i zmartwychwstaniem.

2017-03-30 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Ojciec Święty

Niedziela zamojsko-lubaczowska 17/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

święty

rocznica

kanonizacja

Archiwum Alicji Chołyst i Anny Trzeźwińskiej

Radość z kanonizacji

Radość z kanonizacji

Przed wieloma laty na drzwiach pokoju młodego seminarzysty Karola Wojtyły koledzy umieścili kartkę z napisem: „przyszły święty”. Ten sympatyczny klerycki żart stał się proroctwem. Na pogrzebie Jana Pawła II, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wołano: „santo subito”. 27 kwietna 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, Papież Polak został wyniesiony na ołtarze, ukazany całemu światu jako wzór chrześcijańskiego życia. Jan Paweł II pozostaje jednocześnie przy nas tak bliski jako ukochany święty, który mówi: „Szukałem Was, a teraz Wy przyszliście do mnie”

Karolina postanowiła wyruszyć do Rzymu wraz z grupą przyjaciół studentów. Jeden z kolegów miał duży, stary samochód, który wciąż się psuł. Można więc powiedzieć, że ta podróż była pielgrzymką zaufania. Studenci doświadczali podczas podróży Bożej opieki i bez większych przeszkód po kilku dnach dotarli do Rzymu. Najtrudniejszym doświadczeniem jednak, jak opowiada Karolina, było dojście na Plac św. Piotra. Polacy, którzy pamiętają papieskie pielgrzymki, przyzwyczajeni są do porządku. Zawsze wyznaczone były konkretne sektory, służby porządkowe wskazywały drogę. Włosi nie przejmują się aż tak bardzo organizacją. Karolina wraz z innymi studentkami postanowiła wyruszyć wcześniej, już w środku nocy, aby bez problemów dotrzeć na Plac św. Piotra i zająć jakieś odpowiednie miejsce. Po kilku godzinach marszu wszyscy pielgrzymi, tysiące ludzi, utknęli w jednym miejscu. Wejście na plac było jeszcze zamknięte, a z tyłu pojawiały się nowe osoby. W pewnym momencie ścisk był tak wielki, że Karolina przestała dotykać stopami ziemi. Wszystko, co pamięta z tamtych chwil, to niesamowity dyskomfort i ból. W ciągu kilkadziesiąt minut trwania w tym „imadle” przez jej głowę przechodziły rozmaite myśli. I nagle Karolina poczuła w sercu jakieś tajemnicze wezwanie do modlitwy. Zaczęła modlić się własnymi słowami, modlić się na Różańcu i ofiarowała swoje cierpienie w intencjach, z jakimi przyjechała do Rzymu. Jednocześnie w jej myślach przewijały się wspomnienia związane z cierpieniem Ojca Świętego, który w ostatnich latach swojego życia bohatersko zmagał się z wieloma chorobami. Wszystko to trwało kilka godzin i w końcu, nad ranem otworzono wejścia na plac. Karolina była bardzo zmęczona, obolała, ale właśnie to doświadczenie cierpienia okazało się w tajemniczy sposób duchowym centrum jej pielgrzymowania. W końcu studenci dotarli na Plac św. Piotra. Po nocy oczekiwania i bólu nadszedł przepiękny dzień, dzień chwały Bożej. Wschód słońca odsłaniał w majestatyczny sposób figury Apostołów nad fasadą Bazyliki św. Piotra. Pielgrzymi, setki tysięcy ludzi z całego świata, oczekiwali na Mszę św., jedyne w swoim rodzaju święto czterech papieży: Jana XXIII, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Wydarzenie kanonizacji było wielkim, historycznym wydarzeniem, ale najwspanialsze są indywidualne historie i przeżycia ludzi, którzy doświadczyli „świętych obcowania”. Kanonizacja jest zawsze darem dla całego Kościoła. Osoba świętego jest jakby no nowo podarowana wierzącym. Wszystko to dokonuje się w świetle Zmartwychwstania Pańskiego. Pan Bóg otworzył tego dnia niebo dla wielu osób, które kochają Ojca Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Czy wiernie wykonuję to, czego Bóg ode mnie wymaga?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 5, 12-16.

Sobota, 11 stycznia
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież zapewnił o modlitwach za ofiary pożaru w Los Angeles

2025-01-11 12:21

[ TEMATY ]

pożar

papież Franciszek

Los Angeles

PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Ojciec Święty zapewnił o swych modlitwach za ofiary pożaru w stanie Kalifornia. Franciszek wystosował, za pośrednictwem kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina telegram na ręce arcybiskupa Los Angeles, José H. Gomeza.

W papieskim telegramie zaznaczono, że Franciszek jest zasmucony utratą życia i rozległymi zniszczeniami spowodowanymi przez pożary w pobliżu Los Angeles. Ojciec Święty zapewnia o swojej duchowej bliskości, powierzając dusze zmarłych miłosierdziu Wszechmogącego Boga. Przesyła wyrazy szczerego współczucia osobom pogrążonym w żałobie. Modli się również za pracowników służb ratunkowych - zapewnił kardynał Pietro Parolin.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję