Federacja w swoim protokole spisała propozycję: "Rzeczpospolita Polska nie będzie zobowiązana do uczestniczenia w finansowaniu działań sprzecznych z artykułami dotyczącymi ochrony życia człowieka". Kiedy
parlament słowacki przyjął deklarację o suwerenności tego kraju w dziedzinie moralności i ochrony życia, głosowało za nią m.in. 20 % komunistów. U nas wszyscy komuniści głosowali przeciw i oczywiście
przegraliśmy.
Pierwszym krajem w Europie XX w., który zalegalizował aborcję był Związek Radziecki (1920 r.), drugim - Niemcy (1933 r.). Hitler dążył do utworzenia czystej biologicznie mocnej "rasy panów". Kazał
więc zabijać dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone. W 1942 r. mówił: "Jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji". Szef jego kancelarii
mówił z kolei: "Płodność Słowian jest niepożądana".
W Anglii w latach 80. jeden z posłów złożył interpelację, dowiedziawszy się, że w jednym z londyńskich szpitali zainstalowano rozdrabniarkę do odpadów kuchennych, w celu rozczłonkowania ciał zabitych
podczas aborcji dzieci (nawet w 26 tygodniu od poczęcia). Otrzymał odpowiedź, że nie ma co się denerwować, bo to zainstalowano w całym kraju w ramach usprawnienia pracy szpitali.
Z kolei Francuzi wykorzystują tony zwłok dzieci po aborcji do produkcji kosmetyków. W tym celu zwozi się tam całe chłodnie z Węgier czy z Rosji. Niemcy wykorzystali ich ok. 50 tys. ton jako ulepszacz
do produkcji asfaltu pod Berlinem. Czy naprawdę minęła już epoka Auschwitz?
Wspomnianą pigułkę wczesnoporonną RU 486 produkuje ta sama firma, która wytwarzała gaz cyklon B do masowej zagłady. "I. G. Farben" po klęsce hitlerowskich Niemiec, ze względów marketingowych zmieniła
tylko nazwę na "Höchst".
Mówi się o różnych plusach wejścia Polski do Unii, ale nikt nie podjął zasadniczej dyskusji moralnej - czy katolik może głosować za wejściem do organizacji, która domaga się legalizacji aborcji, finansuje
ludobójstwo, odrzuca Invocatio Dei, promuje związki homoseksualne itd.
Jakoś nikt nie zauważa nielogiczności Unii w podejściu do życia ludzkiego. Wszystkim krajom członkowskim i kandydującym postawiła warunek wykreślenia kary śmierci z kodeksów karnych, natomiast toleruje
masową aborcję. Wynika z tego, że wartość życia jakiegoś zbrodniarza jest wyższa niż niewinnej, małej istoty.
W poł. lat 80. niemiecki lekarz, jeden z przywódców europejskiej organizacji pro-life, powiedział, iż eksperci oszacowali, iż Europa ma kilkanaście lat na wstrzymanie fali aborcji i że słowa Matki
Teresy, w których wskazuje ją, jako główne zagrożenie pokoju są bardzo słuszne. "Jeżeli nie uda im się tego zatrzymać, to będzie taka wojna, że Auschwitz to było sanatorium - mówił dr Zięba. - Jeśli Europa
ma odejść od aborcji, to kto ma to zacząć - wy, Polacy, katolicy. Wy macie Papieża". W 1993 r. Polska stała się pierwszym krajem na świecie, który w warunkach demokracji odrzucił ustawę aborcyjną z 1956
r. Budzi się nadzieja, że zwycięstwo polskich obrońców życia rozpocznie w Europie przywracanie fundamentalnego prawa człowieka.
Matka Teresa z Kalkuty mówiła: "Największym zagrożeniem dla pokoju jest zabijanie nienarodzonych dzieci".
Pomóż w rozwoju naszego portalu