Wydaje się, że dzisiaj – jak nigdy w takim wymiarze – istnieje potrzeba budowania wspólnoty katolickiej w parafii. Wspólnota ta ma dobre warunki do umacniania jedności wśród parafian: ma naturalnego niejako przewodnika, którym jest ksiądz proboszcz, ma zaplecze organizacyjne, które stanowi rada parafialna, i ma szerokie pole do działania w wielu różnych kierunkach intelektualno-duchowych, charytatywnych czy kulturalnych. Każda parafia ma ponadto swoją historię i tradycję, które stanowią dziedzictwo dla współczesnych i wpisują się w poszczególną diecezję czy w cały Kościół polski. Trzeba mieć ogromny szacunek dla tego i każdy kapłan podczas swojej pracy w parafii powinien troszczyć się o zachowanie jej tradycji. Składają się na to m.in. odpusty parafialne, pielgrzymki, rocznice itp. To wszystko buduje wspólnotę. Ludzie bardzo sobie cenią, że ich parafia pełna jest tradycyjnych elementów i życie parafialne jest niejako osnową dla ich życia osobistego czy rodzinnego.
Trzeba więc budować wspólnotę parafialną przez świadome i zaplanowane działania, które mądrze sugeruje ksiądz proboszcz, oczywiście w porozumieniu z księżmi wikariuszami. Parafia musi być żywa, wiara i Eucharystia zobowiązują do konkretu w codzienności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Chciałbym też zwrócić uwagę na skarb mediów katolickich, który jest nam dziś dostępny. Powinniśmy więc nie tylko zadbać o obecność katolickiej prasy w naszych parafiach, ale stworzyć opcję, która by pomagała rozwijać czytelnictwo katolickie. Ludzie młodzi na pewno zainteresują się portalami internetowymi, na których znajdą ciekawe i ciekawie zaprezentowane materiały dotyczące naszego życia, jak szybko się przekonają – niekiedy zupełnie z innego punktu widzenia niż to czynią media świeckie. Przed katolicką wspólnotą w parafii stoi zatem ogromne zadanie: wypromowanie i wspomaganie mediów katolickich, które będą pomagać w organizowaniu życia wspólnoty katolickiej, pogłębiać intelektualnie i duchowo. Katolik nie może być sam, nie może być wyizolowany z życia z udziałem mediów, bo w samotności zginie. Niech więc towarzyszą nam media wiarygodne i pewne, niech pomagają, wyjaśniają i radują.
Nie można się też wykluczyć z realnego życia wspólnotowego. Trzeba podejmować rozmowy czy dyskusje, w których można wyjaśniać potrzebę i kierunki pracy Kościoła. Nie jest on instytucją wrogą człowiekowi, przeciwnie – przyczynia się do jego szczęścia, choć czasem stawia duże wymagania.
Każdy czas ma swoje znaki, które powinniśmy odczytywać i na które powinniśmy reagować. Takim znakiem jest na pewno budowanie wspólnoty Kościoła, poczynając od tej parafialnej, przez diecezjalną, a także wspólnotę Kościoła powszechnego. Oczywiście, będzie się to zawsze wiązać z naśladowaniem miłości Chrystusa, którą umiłował On swój Kościół. To jednak wymaga działań opartych nie tylko na emocjach, ale i na rozumie, wymagania świadomego życia wiarą.