Ta rozmowa mogła stać się pożywką dla mojej pychy. Zadzwoniła do mnie znajoma siostra pielgrzymkowa z zapytaniem o codzienność i zdrowie. Wywiązała się rozmowa i wtedy padło to pytanie: Na spotkaniu prezesów
Akcji Katolickiej w Krośnie Ksiądz Arcybiskup zaproponował, by miesięczne spotkania parafialnych zespołów Akcji ubogaciły się obok lektury Pisma Świętego także lekturą prasy katolickiej lub religijnych
książek. Czy mogą skorzystać z Inspirowanych właśnie? Odpowiedziałem, że to, co ukazuje się w Niedzieli jest już własnością Czytelników i dlatego autor nie może w ich zamiary ingerować. Na szczęście zapaliło
się w mojej głowie światełko przestrogi, którym od czasu do czasu ubogaca mnie inna Czytelniczka, strofując nieraz i napominając. Wraz z nim pojawiła się myśl, którą wówczas wyraziłem w rozmowie, a teraz
pragnę ją przekazać członkom Akcji.
Moje, rzadkie co prawda, spotkania ze wspólnotami, zwłaszcza młodzieżowymi, ujawniają potrzebę formacji intelektualnej młodych ludzi, aby mieli potrzebne, brzydko mówiąc, instrumenty do zmierzenia
się z indyferencją religijną naszych środowisk. Pamiętam, przed laty, jeszcze jako katecheta liceum, zostałem zapytany przez jednego z nauczycieli, gdzie są absolwenci KUL? Dlaczego - a był to czas walki
o nie wpuszczenie katechezy do szkoły - nie zabierają głosu, dlaczego na spotkaniach rad pedagogicznych nie ujawniają swojej wiedzy i intelektualnych proweniencji. Teraz ta myśl wraca. Internetowe portale,
z rzekomymi pokojami religijnymi są jedną wielką kloaką chamstwa i poniżania świętości.
Dobrze się stało, że Kongregacja Wiary wydała dokument na temat obecności katolika w świecie szarej codzienności, w rzeczywistości toczących się w zakładach pracy i szkołach dyskusji. Dokument nosi
tytuł Nota doktrynalna dotycząca niektórych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym i jest do znalezienia na portalu internetowym "Mateusz" lub KAI. Sądzę, że duszpasterze
poradzą sobie z tym problemem. To ważny dokument i winien on stać się lekturą zarówno członków Akcji Katolickiej, ale także innych, również młodzieżowych wspólnot. Bardzo zachęcam do przemyślenia i przyjrzenia
się tej ważnej nauce tak bardzo potrzebnej na dzisiejsze czasy.
Dzięki życzliwości oficyny wydawniczej "Rafael" otrzymałem małą książeczkę ks. Edwarda Stańka Kazanie na Górze. Przyznam, że rozpocząłem lekturę tej pozycji z mieszanymi uczuciami. Wprawdzie Autora
nie trzeba reklamować, ale Konstytucja nowego Przymierza, jak nazywamy Błogosławieństwa, zawsze rodziła we mnie sporo wątpliwości ze zrozumieniem. Już po kilku stronach byłem bardzo wdzięczny za tę pozycję
i postanowiłem o niej napisać, gorąco zachęcając na czas Wielkiego Postu do jej przemyślenia. Przedmiotem refleksji prowadzonej przez Autora, sposobem proponowanym ongiś przez Ojców Kościoła, są trzy
rozdziały Ewangelii według św. Mateusza. Autor przytacza kolejno wiersze rozdziałów i je komentuje. Uczta słowa i inspiracja do własnych przemyśleń. To książka, która winna znaleźć się w biblioteczce
każdego kapłana, ale więcej - tych książek w kapłańskich bibliotekach jest wiele - ona powinna być Przyjacielem wielkopostnych zamyśleń dla wszystkich wierzących, dla inteligencji szczególnie.
Oto próbka myśli Księdza Profesora. W rozdziale 6., wierszu pierwszym Ewangelii Mateusza czytamy: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej
nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie". Tekst trudny, choć niby oczywisty. Wydawać by się mogło, że już nic nie można wymyślić. A jednak, zostajemy zaskoczeni jedną choćby refleksją:
"Nie wolno o własne siły mierzyć się z opinią środowiska, gdyż z nią zawsze się przegra. Środowisko bowiem albo zdepcze śmiałka, albo zmieni taktykę i obejdzie go od tyłu, przyznając mu rację we wszystkim,
by następnie połknąć go jak rekin. Jezus doskonale zdawał sobie z tego sprawę i wcale nie wzywał do przeciwstawienia się opinii ludzi. On wzywał do liczenia się tylko z Bogiem. Takie ustawienie sprawia,
że człowiek jest całkowicie odporny na jakiekolwiek naciski środowiska; ono zaś jest bezsilne wobec niego, ponieważ on nie jest sam - jest z Bogiem. Konfrontację z opinią środowiska może skutecznie przeprowadzić
wyłącznie człowiek mocny Bogiem i to nie na zasadzie sprzeciwu wobec ludzi, ale na zasadzie wierności Bogu".
Można z tym chodzić i myśleć, i wmyślać się w swoje życie. Naiwnie mówimy młodym o potrzebie obrony wiary chrześcijańskiej, przeciwstawiania się złemu światu. A tu jaka prosta recepta. Trzeba być
w świecie pozostając wolnym poprzez wierność Bogu. Dodatkowym walorem książki są kursywą zaznaczone konspekty refleksji nad współczesnym zastosowaniem słów Błogosławieństwa.
Szczerze zachęcam do nabycia tej pozycji. Niedziela Przemyska gotowa jest pośredniczyć w zamówienieniu takiej liczby egzemplarzy książki, jaką zgłoszą Czytelnicy czy duszpasterze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu