Reklama

Głos z Torunia

Jestem łączącym ogniwem

Z Katarzyną Chęsy, absolwentką Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, która od 12 lat pracuje jako świecka misjonarka w Karagandzie w Kazachstanie, o jej drodze do powołania i pełnionej misji, rozmawia Anna Głos

Niedziela toruńska 2/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Gertrudy Okonek

Katarzyna Chęsy z autorką wywiadu Anną Głos

Katarzyna Chęsy z autorką wywiadu Anną Głos

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA GŁOS: – 6 stycznia obchodziliśmy w Kościele dzień modlitw w intencji misji. Misjonarz kojarzy się z osobą w habicie, z krzyżem na piersi. Pani ubiór jest świecki, nie wyróżnia od otoczenia. Kim jest więc świecka misjonarka?

KATARZYNA CHĘSY: – Przez 7 lat przebywałam w Kazachstanie w karmelu w zamkniętym klasztorze kontemplacyjnym. Jednak kłopoty ze zdrowiem, związane chyba z pobytem w klasztorze oraz brak pewności, czy to rzeczywiście właściwa droga dla mnie, sprawiły, że poszłam za radą przełożonych i przed ślubami wieczystymi opuściłam karmel. Postanowiłam jednak odpowiedzieć na zaproszenie miejscowego biskupa i nie wracać do Polski, tylko podjąć posługę w diecezji karagandyjskiej. Mam szczęście, że Bóg dał mi talent, który ogromnie pomaga na misjach, bo ukończyłam wydział wokalny na uczelni i potrafię śpiewać.

– Hasło programu duszpasterskiego na ten rok brzmi: „Idźcie i głoście”. Jak w Kazachstanie realizuje Pani to wezwanie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W Karagandzie jestem odpowiedzialna za organizację życia muzycznego katedry. Organizuję koncerty, zapraszam licznych artystów, dzięki temu bywają u nas w kościele ludzie, którzy nie przyszliby z innego powodu. Myślę, że te koncerty mają charakter ewangelizacyjny, bo wyzwalają wielu od lęku przed wejściem do kościoła, dają możliwość obcowania z pięknem muzyki sakralnej. Odnoszę wrażenie, że dla niektórych muzułmanów czy prawosławnych są wręcz pretekstem, aby przychodzić do kościoła. Jestem takim łączącym ogniwem. Sama też staram się śpiewać jestem zapraszana zwłaszcza przez organizacje polonijne i parafie katolickie rozsiane po całym Kazachstanie.
Kazachstan jest inny niż Polska, to kraj muzułmański, w którym niecały jeden procent mieszkańców uważa się za katolików. Z drugiej strony właśnie tam zaczyna się wierzyć, że naprawdę każde, nawet najstraszniejsze cierpienie ma sens, bo w Bogu przyjęte rodzi cudowne relacje międzyludzkie, jakąś nadzwyczajną dobroć, wspólnotę między ludźmi skrajnie różnych kultur i tradycji. Żyje tam ponad 100 narodowości, a jednak państwo wręcz chlubi się zgodą i pokojem. Nie jest to efekt religijności, ale żywej obecności Chrystusa cierpiącego. Jestem tego pewna.

– Ostatnie wakacje spędziła Pani u Taty w Toruniu i wystąpiła z szeregiem koncertów w całej Polsce. Jakie wrażenia temu towarzyszyły?

– Podczas tego pobytu w Polsce nagrałam płytę z kolędami. Rok wcześniej przygotowałam płytę z ukochanymi przez moich misyjnych słuchaczy piosenkami Anny German. Koncerty na rzecz misji zwykle są miło przyjmowane w Polsce przez księży i parafian. Przyznam się, że taki objazd po Polsce z misyjnymi koncertami jest dla mnie ogromnym umocnieniem. W Polsce Kościół jest jeszcze bardzo silny, silny modlitwą wielu. To się czuje i tu się odpoczywa! Ileż tu cudownych ludzi, rozmów, spotkań. Kiedy wracam na misję, to wszystko pozostaje we mnie i jest nieustannym impulsem i motywacją do dalszej pracy.

– Trwamy jeszcze w okresie Bożego Narodzenia. Jak w Kazachstanie są obchodzone te święta?

– Te wyjątkowo rodzinne święta są dla mnie trudne, bo przeżywam je z dala od najbliższych. Może dlatego nagrałam kolędy, żeby choć troszeczkę być z wami, z Polską. Azja nie jest chrześcijańska, nie ma tego uniesienia świątecznego. W Polsce wszędzie w sklepach, na ulicach i w oczach dzieci jest ten blask Tajemnicy i Ona, cokolwiek dla nas znaczy, bardzo nas łączy. Azja nie wierzy w Chrystusa Nowonarodzonego, tam ważniejszy jest Nowy Rok. Nasze święta nawet nie są dniami wolnymi od pracy! Jest nas przecież bardzo niewielu. Gromadzimy się w kościołach, we wspólnotach polskich, zapraszamy się wzajemnie, śpiewamy kolędy po polsku i... po rosyjsku, po ukraińsku i po włosku, bo nasz biskup jest Włochem. Nasze święta są bardzo rodzinne. W domach są pielęgnowane tradycje, których nauczyły babcie i dziadkowie. Jednak takich rodzin jest w Karagandzie dosłownie kilka. Większość osób przychodzi do świątyni, by dowiedzieć się, co się nam wydarzyło, dlatego wspólnota naszego Kościoła jest bardzo rodzinna, wszyscy się znamy. Ogromna większość wierzących wie o świętach tyle, ile dowiedzieli się w kościele.
W tym cudownym czasie Bożego Narodzenia pragnę gorąco podziękować wszystkim czytelnikom „Głosu z Torunia” za to, że myślą o misjach i modlą się za nas. Życzę, aby Chrystus, który nam się narodził, błogosławił Wam i uczynił Was prawdziwie szczęśliwymi!

Płyty Katarzyny Chęsy można nabyć u Bogdana Chęsy, nr tel. 501-853-793 i 513-033-753. Dochód ze sprzedaży płyt zostanie przeznaczony na pracę misyjną Katarzyny Chęsy w Kazachstanie.

2017-01-04 11:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie wystarczy wiedzieć, jak się tworzy Tweet

Niedziela Ogólnopolska 45/2017, str. 10-11

[ TEMATY ]

wywiad

media

Magdalena Kowalewska

Rzecznicy – od lewej: ks. Paweł Rytel-Andrianik – rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch – były rzecznik KEP, o. Federico Lombardi SJ – były rzecznik Stolicy Apostolskiej i ks. Przemysław Śliwiński – rzecznik Archidiecezji Warszawskiej

Rzecznicy – od lewej: ks. Paweł Rytel-Andrianik – rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józef Kloch – były rzecznik KEP,
o. Federico Lombardi SJ – były rzecznik Stolicy Apostolskiej i ks. Przemysław Śliwiński – rzecznik Archidiecezji Warszawskiej
MAGDALENA KOWALEWSKA: – Jak były rzecznik Watykanu czuje się z kolejnym tytułem doktora honoris causa, tym razem przyznanym przez władze Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie?
CZYTAJ DALEJ

Gorzko było w sądzie w Warszawie…

2024-12-17 18:51

[ TEMATY ]

bł. Jerzy Popiełuszko

prawda

Milena Kindziuk

Sąd Okręgowy

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Wtorkowy poranek, 17 grudnia 2024 roku. W metrze tłok, stolica budzi się do życia. Czytam w komórce prognozę pogody: „Cały dzień ma być wietrznie, pochmurno, deszczowo”. Przeglądam najnowsze wiadomości: „Król Karol przyjedzie do Polski”; „MEN idzie na konfrontację w sprawie lekcji religii”; „los ministra edukacji wisi na włosku”; „rządowa agencja sprzedaje masło”; „rodzice wygłodzonej trzylatki zostali zatrzymani”; na Powązkach uroczystości pogrzebowe Stanisława Tyma…”.

Dojeżdżam do siedziby Sądu Okręgowego w Warszawie. „Proszę położyć na taśmie torbę do kontroli” – słyszę po wejściu od strażnika. Po chwili, spóźniona biegnę na górę, na kolejną rozprawę dotyczącą „prowokacji na Chłodnej”, czyli podrzucenia w 1983 roku do mieszkania ks. Popiełuszki kompromitujących materiałów (m.in. wybuchowych, także ulotek). 
CZYTAJ DALEJ

KRRiT: wpisanie telewizji Polsat i TVN na listę podmiotów podlegających ochronie było "bezprawne"

2024-12-18 22:44

Adobe Stock

Polsat i TVN wpisano na wykaz podmiotów podlegających ochronie z pominięciem konstytucyjnej i ustawowej roli KRRiT, więc jest ono "bezprawne, bezskuteczne, mogące powodować szkodę w interesie prywatnym i publicznym"- napisała KRRiT w przesłanym w środę PAP komunikacie.

18 grudnia Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie ws. wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli obowiązującego w okresie od 1 stycznia 2025 r. do 31 grudnia 2027 r. rozszerzające listę tych podmiotów o Telewizję Polsat oraz TVN. Stało się to "z pominięciem konstytucyjnej i ustawowej roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jako jedynego konstytucyjnego organu kontroli państwowej i ochrony prawa stojącego na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji" - napisała KRRiT.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję