Reklama

Sól ziemi

Powrót do normalności

Prof. Andrzej Rzepliński jest odpowiedzialny za upadek prestiżu Trybunału Konstytucyjnego.

Niedziela Ogólnopolska 2/2017, str. 38

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybór sędzi Julii Przyłębskiej formalnie zamyka okres normalizacji sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym. Czy jednak aby ostatecznie? Tego nie wiemy, ponieważ „opozycja totalna” oraz część środowiska prawniczego nadal chce eskalować konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego, choć nawet sędzia Stanisław Biernat, wiceprezes TK i prawa ręka poprzedniego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, uznał, że nowa prezes została wybrana zgodnie z prawem. Jednakże przedstawiciele środowiska sędziowskiego zapowiadają nierespektowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego, co spowodowało, że minister sprawiedliwości musiał przypomnieć o obowiązku stosowania się do prawa przez sędziów orzekających w imieniu RP.

Reklama

Powszechne jest jednak przekonanie, że najtrudniejszy fragment sporu o Trybunał Konstytucyjny jest już za nami. Co zabawne, prezes Rzepliński niejako sam zainicjował cały ten spór. Był przecież wielkim promotorem ustawy o TK, którą kilka lat temu zaproponował, a formalnie w Sejmie złożył ją prezydent Bronisław Komorowski. Andrzej Rzepliński brał udział w pracach nad tą ustawą, zarówno w Sejmie na etapie podkomisji, jak i komisji sejmowych. Później został wprowadzony do tej ustawy zapis, który ostatecznie okazał się niekonstytucyjny. Chodzi o zapis posła Roberta Kropiwnickiego, którego promotorem pracy doktorskiej był właśnie prof. Rzepliński. To zainicjowało cały kryzys związany z Trybunałem Konstytucyjnym. Ówczesny obóz władzy, czyli PO, chciał przecież mieć czternastu sędziów ze swojej nominacji na piętnastoosobowy skład Trybunału. To, co się działo później, było pokłosiem tej praprzyczyny i zamachu na Trybunał, który się wówczas dokonał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opozycja natomiast, lewicowo-liberalne media oraz posiadające ogromne wpływy różne gremia międzynarodowe oskarżały i oskarżają Prawo i Sprawiedliwość o łamanie zasad demokratycznego państwa prawa. W tym konflikcie bardzo istotna była rola Andrzeja Rzeplińskiego, który stał się stroną sporu politycznego i przez „opozycję totalną” był kreowany na bohatera i ostatniego sprawiedliwego. Czy słusznie? Prezes Rzepliński, jeżeli jego kadencję oceniamy już z perspektywy historycznej, doprowadził swoimi działaniami do upadku autorytetu Trybunału Konstytucyjnego. Świadczą o tym dobitnie badania ośrodków analizujących zaufanie do instytucji publicznych. Badania owe jednoznacznie wskazują, że obecnie zaufanie do Trybunału Konstytucyjnego jest na najniższym poziomie, od kiedy w ogóle takie badania są prowadzone. Jest to więc wyraźna „zasługa” prof. Rzeplińskiego, który prezesując Trybunałowi, jest odpowiedzialny za taki upadek prestiżu tej instytucji w oczach opinii publicznej.

Dlaczego? Ponieważ niewątpliwie wyszedł poza rolę bezstronnego sędziego. Zajmował stanowiska par excellence polityczne. Wypowiadał się politycznie. Mało tego, zachowywał się też w sposób nieprofesjonalny. Brał bezpośredni udział w pracach legislacyjnych nad ustawą dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego, co naruszyło zasadę trójpodziału władz. Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie może uczestniczyć w imprezach, które są finansowane przez instytucje zagraniczne, a jednak uczestniczył. Prezes Trybunału nie powinien się wypowiadać na temat konstytucyjności ustawy, zanim TK nie zbada owej konstytucyjności. Nie może ponadto ograniczać sędziom wybranym przez Sejm i zaprzysiężonym przez prezydenta uczestnictwa w pracach Trybunału Konstytucyjnego.

Były już prezes Trybunału Konstytucyjnego okazał się mało merytorycznym prawnikiem, ponieważ jego uzasadnienia prawne nie znajdowały oparcia w obowiązujących przepisach prawa. Okazał się też niespełnionym politykiem, ponieważ tych celów politycznych, jakie przed sobą stawiał, absolutnie nie osiągnął. Mógł odegrać pozytywną rolę, ale, niestety, nie sprawdził się na stanowisku prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

2017-01-04 10:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Afera wokół Domu Miłosierdzia. Bp Zieliński: Mnie na tym ringu nie ma

2024-12-17 19:51

[ TEMATY ]

afera

diecezja koszalińsko‑kołobrzeska

Bp Zbigniew Zieliński

Dom Miłosierdzia

ks. Wojciech Parfianowicz, diecezja koszalińsko-kołobrzeska

Bp Zbigniew Zieliński

Bp Zbigniew Zieliński

- Jest ring, na którym chce się postawić dwie walczące ze sobą strony. Proszę Państwa, mnie na tym ringu nie ma. Ja, jako biskup, postawiłem po prostu pewne warunki. Reszta, to są narracje - powiedział bp Zbigniew Zieliński dziennikarzom w sprawie Domu Miłosierdzia.

W koszalińskim Centrum Edukacyjno-Formacyjnym 17 grudnia odbyło się spotkanie bp. Zbigniewa Zielińskiego z dziennikarzami. Poruszony został m.in. temat napiętej sytuacji wokół Domu Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Czy staram się wcielać Słowo Boże w życie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe.stock.pl

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Środa, 18 grudnia. Adwent
CZYTAJ DALEJ

Dedykowane Panu Bogu

2024-12-18 19:24

Marzena Cyfert

Dekoracja adwentowa w parafii Ducha Świętego we Wrocławiu

Dekoracja adwentowa w parafii Ducha Świętego we Wrocławiu

Święta to czas związany m.in. z dekoracjami. Właściwie zanim zacznie się Adwent, sklepy i ulice rozbłyskują tysiącami światełek. A tymczasem dekoracje świąteczne wiążą się ściśle z rokiem liturgicznym.

Opowiada o tym Agnieszka Olender z Trzebnicy, która jest florystką z zamiłowania. – W tym momencie to też mój zawód, co prawda nie wyuczony, bo kierunek moich studiów wiąże się z rachunkowością, ale skończyłam różnego rodzaju kursy związane z florystyką – mówi p. Agnieszka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję