Wraz z końcem lata przychodzi pora na porządki – również te dotyczące urody, żywienia i życia duchowego.
Lato daje się we znaki skórze. Nawet jeśli w wakacje spędzałaś całe dnie w pracy, nasmarowana kremem z filtrem, to słońce i tak na pewno dotarło do twojej skóry. Delikatna opalenizna wygląda ładnie i zdrowo, ale pod koniec lata można odczuć jej nieprzyjemne skutki: skóra jest wysuszona, pojawiają się na niej nowe zmarszczki i pogłębiają dawne. Nawet na cerze nieskłonnej do zaskórników i pryszczy mogą pojawić się nieprzyjemne zmiany. Dlatego teraz warto szczególnie zadbać o skórę: nawilżać ją i natłuszczać, ewentualnie zastosować inne zabiegi. Jeśli nigdy nie robiłaś peelingu i maseczek, teraz właśnie jest pora, żeby się do nich przekonać. Największą weteranką aktywnych wakacji jest skóra na piętach. Do usuwania zrogowaceń najlepiej używać specjalnego kremu do regeneracji pięt – równie skutecznego jak pumeks czy tarka, ale wygodniejszego, bezbolesnego i leczniczego. Taki krem warto stosować profilaktycznie także w sezonie grzewczym, żeby pięty nie pękały i nie niszczyły rajstop.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ofiarą letniego słońca są też włosy. Wprawdzie początek roku szkolnego jest w wielu domach trudny pod względem finansowym, ale na pożegnanie lata warto obciąć rozdwojone końcówki i przywrócić kształt fryzurze. Jeśli rozważasz radykalne skrócenie włosów, to teraz przyszedł na to dobry moment.
Koniec wakacji to też powrót do normalnego żywienia. Podczas letnich wyjazdów czasem łatwiej kupić drożdżówkę albo zjeść pasztet z puszki niż zorganizować normalny obiad, ale teraz już trzeba zapomnieć o takich ekscesach. Jeśli dzieci były u babci, pewno dzienny limit słodyczy miały ustawiony znacznie wyżej niż w domu. Trzeba im wytłumaczyć, że pora słodkiego szaleństwa minęła. Na szczęście wczesną jesienią mamy do wyboru wiele owoców i warzyw. Z początkiem roku szkolnego dzieci powinny wrócić nie tylko do nauki, ale również do obowiązków domowych.
Kiedy mamy więcej wolnego czasu, to paradoksalnie nieraz właśnie wtedy najtrudniej przychodzą nam: regularna modlitwa, codzienny rachunek sumienia, spowiedź i – jeśli ktoś to praktykuje – czytania duchowe, Różaniec, Koronka itp. Warto przemyśleć tę kwestię przed następnymi wakacjami, a na razie trzeba wrócić do dobrych zwyczajów również w tej dziedzinie.