Reklama

Katecheza - czas nadziei czy zmarnowanych szans?

Niedziela kielecka 8/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katecheza to stopniowy, systematyczny wykład prawd wiary. Wykład, ale przede wszystkim nauczanie. Jest przedłużeniem orędzia przyniesionego przez Jezusa - Dobrej Nowiny o zbawieniu. To przesłanie obecne w Kościele, głoszone niegdyś przez Apostołów i dzisiaj ma ożywiać wierzących. Czy jednak tak się dzieje? Czy katecheza szkolna spełnia swoje zadanie? Czy dla młodych ludzi lekcja religii jest czymś ważnym?
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na te pytania. Mają na to wpływ przede wszystkim uwarunkowania polskiej religijności. Lata 50. i 60. naznaczone były walką Państwa z Kościołem. Skutkiem tej walki było m.in. wyrzucenie lekcji religii ze szkół tak, aby nauczanie całkowicie podporządkować głoszonej ideologii. Kościół i religijność wiązały się wówczas z takimi wartościami, jak dziedzictwo kulturowe narodu i walka o odzyskanie niepodległości.
Dzisiaj ta specyfika jest inna. Młodzież może swobodnie dokonywać wyborów w życiu społecznym, a badania socjologiczno-religijne pokazują, że coraz powszechniejsza jest indywidualizacja postaw i zachwianie dotychczasowej hierarchii wartości. Dla wielu nauka religii w szkole jest tylko "kolejnym wymysłem księży, którzy za wszelką cenę chcą opanować i tę dziedzinę życia społecznego". Młodzi nie uświadamiają sobie, że powrót katechezy do szkół jest powrotem do normalności. Skutkiem tego młodzież często nie dostrzega, jak ważna może być lekcja religii.
Jednak nie tylko podejście młodych ludzi rzutuje na skuteczność katechezy. Podstawowym błędem tych, którzy katechizują jest zbytnia koncentracja na przekazie nauki Kościoła z pominięciem znaczenia osobowego spotkania z Bogiem. Człowiek pragnie przede wszystkim żywej relacji ja -- Bóg. Jeżeli katecheci sami takiego spotkania nie przeżyją, będą jedynie nauczycielami. A przecież ich zadanie polegać powinno na dawaniu świadectwa, gdyż tylko wtedy mogą być wiarygodni. Chrześcijaństwo rozpoczyna się żywym, osobistym spotkaniem z Jezusem. Bez tego fundamentu nauka prawd wiary czy moralności jest budowaniem na piasku.
Jedną z przeszkód, jakie młodzi spotykają w tym względzie są ich zahamowania związane z przeżywanymi dylematami. Najczęściej spotykaną wymówką czy zarzutem pod adresem katechetów, szczególnie księży, jest obłuda: "Jak oni będą żyć według Ewangelii, to wtedy my będziemy ich słuchać" - mówią młodzi. Często można usłyszeć, że religia i moralność są dobre dla naiwnych - dzisiejszy świat rządzi się twardymi prawami.
Kolejnym problemem jest zaniedbanie wychowania religijnego w rodzinach. Rodzice, którzy w pierwszym rzędzie są odpowiedzialni za kształtowanie postaw wiary, którzy przyrzekali przed Bogiem "przyjąć i po katolicku wychować" swoje dzieci, jakby o tym zapomnieli i przerzucają ten obowiązek na księży i katechetów. Trudno się później dziwić, że dzieci nie potrafią się modlić, nie rozumieją znaczenia najprostszych znaków liturgicznych. W wielu przypadkach są to zaległości nie do nadrobienia, gdyż starania katechizujących nie idą w parze z pracą wychowawczą rodziców. Ten rozdźwięk jest tym większy, im dłużej trwa.
Współczesna katecheza w szczególny sposób związana jest ze szkołą. Ten związek domaga się od szkoły stworzenia warunków, aby katecheza mogła zająć należne jej miejsce, a nade wszystko być skuteczna. Jednak w wielu z nich traktowana jest po macoszemu: brak wyznaczonej sali, pomocy katechetycznych, częsty brak zrozumienia czy nieprzyjazne nastawienie dyrekcji nie stwarzają atmosfery sprzyjającej prowadzeniu zajęć na właściwym poziomie. Jeżeli dodać do tego przeświadczenie wielu nauczycieli, że religia jest przedmiotem "drugiej kategorii", a katecheta "gorszym" nauczycielem, to jawi się obraz niezbyt ciekawy.
Czy wobec tego katecheza w szkole to czas zmarnowanych szans? Licząc mnożące się niepowodzenia i trudności, narzekania uczniów, coraz powszechniejszą krytykę środowisk wrogich Kościołowi, chciałoby się powiedzieć, że tak. Ale jest jeszcze druga strona medalu: katecheza w szkole dla wielu młodych jest często jedynym miejscem, w którym mogą usłyszeć słowa Dobrej Nowiny, doświadczyć miłości i przebaczenia, dostrzec, że w życiu liczyć się może nie tylko to, co materialne. Czy nie wystarczy choć jedna osoba, która dzięki temu znajdzie odwagę, by wrócić do Pana? Jezus - Dobry Pasterz uczy nas, że tak. Czy zatem - nadzieja?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szefowa KPRP: prezydent Andrzej Duda zawetował tzw. ustawę incydentalną

2025-03-10 15:09

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o zawetowaniu tzw. ustawy incydentalnej - poinformowała w poniedziałek szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Oznacza to, że ustawa wróci z powrotem do Sejmu. Wniosek prezydenta można odrzucić większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Paprocka poinformowała, że biorąc pod uwagę rolę prezydenta m.in. jako "strażnika konstytucji" oraz osoby, która "stała murem za sędziami", trudno było spodziewać się, by prezydent zaakceptował zapisy zawarte w tzw. ustawie incydentalnej. Jak dodała, prezydent sygnalizował to również w rozmowach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
CZYTAJ DALEJ

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w próżnię?

2025-03-09 20:56

[ TEMATY ]

modlitwa

Wielki Post

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś zastanowimy się nad tym, czy nasze modlitwy zawsze są wysłuchiwane?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Dzieci ze szpitala piszą do papieża: kup sobie PlayStation

2025-03-11 15:53

[ TEMATY ]

szpital

papież Franciszek

konsola

Adobe Stock

Konsola do gier

Konsola do gier

„Drogi Papieżu, czytaj wiele książek” - sugeruje Eugenio. „Drogi Papieżu, kup sobie PlayStation” - dodaje Alex. Mali pacjenci szpitala pediatrycznego Bambino Gesù w Rzymie wykonali rysunki dla Franciszka z radami, jak spędzać czas w szpitalu. 88-letni Franciszek od 14 lutego przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. W ostatnich dniach stan jego zdrowia ulega stopniowej poprawie.

Watykański szpital Bambino Gesù znajduje się na wzgórzu Gianicolo (Janikulum), z którego widać Rzym i kopułę watykańskiej bazyliki św. Piotra. Wśród sugestii dzieci znalazła się więc i taka: „Drogi Franciszku, lecz się w naszym szpitalu… Spójrz, jaka piękna panorama! To jest też Twój dom” - pisze Giulia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję