Reklama

Wiadomości

Abp Stankiewicz żyje, bo jego mama odmówiła aborcji

Gdyby nie decyzja mojej mamy, Ryga miałaby dziś innego metropolitę – powiedział arcybiskup stolicy Łotwy Zbigniew Stankiewicz. Skomentował w ten sposób wybór na rzecz życia, jakiego przed laty dokonała jego mama. Kiedy zaszła w kolejną ciążę, lekarka zaleciła jej aborcję ze względów zdrowotnych. „Mama wybrała jednak moje życie” – podkreślił 59-letni obecnie hierarcha łotewski o polskich korzeniach.

[ TEMATY ]

aborcja

www.youtube.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Mama miała 40 lat, kiedy była ze mną w ciąży. Lekarka zaleciła przerwanie jej, mówiąc mamie, że jest zbyt stara, by decydować się na kolejne dziecko, że to jest niebezpieczne. Mamie zaproponowano, by mnie zabiła. Ona jednak, głęboko zakorzeniona w wierze w Chrystusa, odrzuciła ten pomysł" - wspominał po latach metropolita Rygi. "To, o czym opowiadam, jest naszym doświadczeniem życia" – dodał. Zwrócił uwagę, że żyje dzięki niej "i dzięki niej mogę realizować swe powołanie i swą misję w świecie".

Dzisiejszy arcybiskup stolicy Łotwy po raz pierwszy napisał o tym w liście otwartym „Dlaczego jestem szczęściarzem?”. Ogłosił go jeszcze jako zwykły ksiądz, gdy w 2001 r. na Łotwie toczyła się debata na temat rozszerzenia dostępu do aborcji. Hierarcha od lat powtarza, że Kościół ma obowiązek bronić prawa do życia i nie może milczeć, gdy prawa najsłabszych są deptane. Osobiście angażuje się też w ratowanie życia i wraz z gronem wolontariuszy wspiera potrzebujące wsparcia kobiety. Dzięki tym wspólnym działaniom wskaźnik aborcji w tym kraju bałtyckim spadł z 44 886 w 1991 (w stosunku do 34 633 narodzin) do 7000 w roku 2011.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-11-01 20:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemieccy obrońcy życia: decyzja Parlamentu Europejskiego o prawie do aborcji to barbarzyństwo

Niemieckie stowarzyszenie „Aktion Lebensrecht für Alle” (Akcja prawo do życia dla wszystkich - Alfa) skrytykowało rezolucję, w której Parlament Europejski wzywa do wpisania tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. To „deklaracja ludzkiego bankructwa” i „hańba dla Europy", ogłosiła Alfa 10 kwietnia w Augsburgu. „Zabijanie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej” „nigdy nie może być prawem, a już na pewno nie prawem podstawowym” - głosi stanowisko Alfy.

W opinii stowarzyszenia „każdy, kto «prawo» do zabijania nienarodzonych dzieci podnosi do rangi europejskiego prawa podstawowego, zachowuje się w barbarzyński sposób i tym samym grzebie wiele innych praw podstawowych: lekarze nie będą już mogli odmówić udziału w dzieciobójstwie prenatalnym, powołując się na wolność sumienia. Szpitale kościelne nie będą już mogły powoływać się na swoją wolność religijną, aby odmówić oferowania aborcji”.
CZYTAJ DALEJ

Natchniony z Patmos

Tradycja zachodnia nazywa św. Jana umiłowanym uczniem Pana. Przez Kościół Wschodni nazywany jest on „Teologiem”.

Święty Jan był synem Zebedeusza i Salome, młodszym bratem Jakuba Starszego. Z Ewangelii wiemy, że początkowo był uczniem Jana Chrzciciela, ale potem razem ze św. Andrzejem poszedł za Jezusem. Wiemy również, że pracował jako rybak. O jego zamożności świadczy to, że miał własną łódź i sieci. Ewangelia odnotowuje obecność Jana Apostoła podczas Przemienienia na górze Tabor, przy wskrzeszeniu córki Jaira oraz w czasie konania i aresztowania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. W czwartej Ewangelii podczas Ostatniej Wieczerzy opiera głowę na piersi Mistrza jako Jego umiłowany uczeń, znajduje się u stóp krzyża razem z Matką Jezusa i świadczy o pustym grobie oraz o obecności Zmartwychwstałego. Dzieje Apostolskie ukazują go jako nieodłącznego towarzysza św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Policja tłumaczy się z najazdu na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

2024-12-27 07:17

[ TEMATY ]

policja

Marcin Romanowski

Adobe Stock

Tak policja próbuje się wytłumaczyć z haniebnej akcji swoistego nalotu na lubelski klasztor ojców dominikanów! „Policjanci realizowali czynności na polecenie prokuratury. Przebiegały one z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca” – zapewniła w rozmowie z Onetem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji. Takiej wersji zaprzecza list prowincjała polskich dominikanów.

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie. Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony wkroczyli do zakonu w poszukiwaniu… posła Marcina Romanowskiego – opisywało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję