Znalazłem pewną informację dotyczącą czasów II wojny światowej. Podobno krzyk więźniów w komorach gazowych trwał tylko jedną minutę. Tak zeznał przed sądem we Frankfurcie nad Menem esesmann Hoebinger oskarżony o zbrodnię ludobójstwa. – Skąd oskarżony wiedział, że krzyk trwał jedną minutę? – spytał prokurator. – Zawsze patrzyłem na zegarek...
Skończyły się krzyki, skończyła się wojna. Pan Hoebinger wrócił do domu. Punktualnie wstawał, jadł śniadanie, szedł do pracy... Zawsze punktualnie. Nigdy nie rozstawał się z zegarkiem. Zawsze przed spaniem nakręcał zegarek...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przesyceni informacjami o wojnach, zabijaniu, możemy przyzwyczaić się, by nie reagować na to, co złe. Św. Jan Paweł II mówił: „Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa znieczulica, a nawet śmierć sumienia. A ta jest natomiast czymś gorszym od grzechu”.
Adwent to czas oczekiwania. Na kogo? Na co? Na pewno na większą miłość, nadzieję jutra i „wiarę, która góry przenosi”. Warto w sumieniu to rozważyć.