Amerykańska sonda odkryła poza Układem Słonecznym planetę, którą nazwano Kepler-452b. Informacja wzbudziła tak wielkie zainteresowanie, że niektórzy zaczęli nazywać tę planetę drugą Ziemią. Z jakiego powodu? Jest ona co prawda sporo większa od Ziemi, ale krąży wokół gwiazdy, która jest podobna do naszego Słońca, oraz znajduje się w odległości, która ewentualnie umożliwiałaby życie. Czy zatem jest ono na tej planecie? Na to pytanie odpowiadał w telewizji TV2000 szef Obserwatorium Watykańskiego – ks. José Gabriel Funes. Jego zdaniem, jeszcze zbyt mało wiemy, aby odpowiedzieć na to pytanie. Za jakieś 10 lat, po kolejnych badaniach, będzie można powiedzieć coś więcej o warunkach panujących na nowo odkrytej planecie i czy są tam tlen i węgiel, czyli składniki niezbędne do życia. Dyrektor Obserwatorium Watykańskiego jest jednak sceptyczny w kwestii odnalezienia śladów życia. Przypomniał ponadto, że już 20 lat temu odkryto inną planetę poza Układem Słonecznym i do tej pory nie stwierdzono na niej śladów życia, co nie znaczy, że nie należy przeznaczać funduszy na przeprowadzanie takich i podobnych naukowych projektów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu