Zabierając głos Ojciec Święty podziękował wszystkim, którzy przez długie miesiące przygotowywali obecny Synod, w tym kard. Lorenzo Balidisseriemu, bp. Fabio Fabene i pracownikom Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów. Zaznaczył, że kierując się duchem synodalności decyzji personalnych - wyboru relatora i sekretarza generalnego, a następnie przewodniczących delegowanych dokonał po konsultacji z Radą Posynodalną.
Zwracając się do obecnych w auli przewodniczących poszczególnych episkopatów papież podkreślił wielką odpowiedzialność jaką jest przedstawienie problematyki i rzeczywistości poszczególnych Kościołów, aby im pomóc w pielgrzymowaniu tą drogą, jaką jest Ewangelia rodziny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Ogólnym warunkiem podstawowy jest to, by jasno mówić. Niech nikt nie mówi: «Tego nie można powiedzieć; ktoś o mnie pomyśli tak czy inaczej». Trzeba powiedzieć to wszystko, co czujemy szczerze, otwarcie. Po ostatnim konsystorzu (luty 2014 roku), podczas którego mówiono o rodzinie, pewien kardynał napisał do mnie mówiąc: szkoda, że niektórzy kardynałowie nie mieli odwagi powiedzieć kilka rzeczy ze względu na szacunek dla papieża, uważając być może, że papież myśli coś innego. To nie jest dobre, to nie jest synodalność, bo trzeba powiedzieć to wszystko, co czujemy wobec Pana, że powinniśmy powiedzieć: bez ludzkich względów, bez nieśmiałości. A jednocześnie należy słuchać z pokorą i przyjąć z otwartym sercem to, co mówią bracia. Synodalność realizowana jest poprzez te dwie postawy" - stwierdził Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił, by wymiana opinii dokonywana była ze spokojem, bo Synod zawsze odbywa się z Piotrem i pod przewodnictwem Piotra, a obecność papieża jest gwarancją dla wszystkich i strzeże wiary. Na zakończenie Franciszek zachęcił obecnych: "Drodzy bracia, pracujemy wszyscy razem, aby wyraźnie umacniała się dynamika synodalności".