Jerozolima przywitała nas w białej szacie. Dzień wcześniej były obfite opady śniegu, już trzeci raz w tym roku, co jest niewątpliwie anomalią. Wzdłuż dróg leżały jeszcze pryzmy śniegu. Wzgórza wokół Betlejem jeszcze we wtorek pokryte były białym puchem. Ale mimo tej zimowej aury Pan Bóg dał nam piękną pogodę, dzięki czemu mogliśmy jeszcze głębiej pochylić się nad Piątą Ewangelią, jak nazywamy Ziemię Świętą.
Program tegorocznej pielgrzymki rozpoczęliśmy od Jerozolimy, od Góry Oliwnej. Schodząc z tego wyjątkowego wzgórza, zobaczyliśmy Jerozolimę, jak kiedyś zobaczył ją Pan Jezus, choć wtedy w miejscu majestatycznej Kopuły na Skale stała świątynia jerozolimska. Była Złota Brama, przez którą Jezus w Niedzielę Palmową wjechał do Jerozolimy, dziś zamurowana. Przed murami Starej Jerozolimy, w Dolinie Cedronu, znajduje się Bazylika Agonii w Ogrodzie Oliwnym, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św., sprawowanej na skale, gdzie Jezus modlił się, oblany krwawym potem, pozostawiony sam przez uczniów, którzy w tym czasie schronili się w grocie, wówczas znajdującej się na terenie ogrodu. Dziś to franciszkańska Kaplica Pojmania. Przeszliśmy także Drogę Krzyżową, która rozpoczyna się na terenie dawnej twierdzy Piłata, a dziś znajduje się tu franciszkańska Szkoła Biblijna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Droga Krzyżowa w Jerozolimie zawsze jest wielkim przeżyciem. Prowadzi bowiem przez arabski targ, bo trasa Drogi Krzyżowej przebiega przez dzielnicę arabską. I tak było też w czasach Chrystusa. W tym roku w Jerozolimie nie było zbyt wielu pielgrzymów. Mogliśmy więc przeżyć naszą Drogę Krzyżową w spokoju, bez tłoku i bez pospieszania przez następne grupy. Przy IX stacji, gdzie znajduje się świątynia koptyjska, zobaczyliśmy wywieszony baner ze zdjęciem z ostatniej egzekucji 21 chrześcijan – Koptów, robotników z Egiptu, zamordowanych bestialsko w Libii przez bojowników Państwa Islamskiego. Mimo upływu 20 wieków, ciągle giną za wiarę chrześcijanie na całym świecie. Dlatego na Kalwarii, dotykając miejsca, gdzie był wbity krzyż Jezusa, a skałę obmyła krew Jezusowa, podjęliśmy modlitwę o pokój, którego dawcą jest sam Jezus Chrystus. W Bazylice Bożego Grobu nie było zbyt wielu pielgrzymów. Mogliśmy spokojnie pomodlić się, pomedytować, co w tym miejscu nie zawsze jest łatwe. W Bazylice Bożego Grobu uczestniczyliśmy we Mszy św. celebrowanej w Kaplicy Najświętszego Sakramentu, tuż obok pustego grobu, gdzie jakże dobitnie przemawia do człowieka Ewangelia o Zmartwychwstaniu.
Na trasie naszej pielgrzymki nie zabrakło także Betlejem, odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych nad Jordanem w Kacer-el Yachud. Byliśmy także w klasztorze na miejscu kuszenia Jezusa i na pięknie kwitnącej, zielonej Pustyni Judzkiej. Nawiedziliśmy górę Tabor, Górę Błogosławieństw, miejsce rozmnożenia chleba, ustanowienia Prymatu. Małżeństwa odnowiły przysięgę małżeńską w Kanie Galilejskiej. Ale niezwykle głębokim przeżyciem była wieczorna adoracja przy Grocie Zwiastowania w Nazarecie, prowadzona przez młodzież arabską.
W czasie pielgrzymki, odpowiadając na prośbę bp. Jana Wątroby, biskupa rzeszowskiego, modliliśmy się o obfite owoce nowej ewangelizacji w diecezji rzeszowskiej, a także o dobre przygotowanie naszych wspólnot parafialnych na Światowe Dni Młodzieży w 2016 r.
Poszczególnym grupom przewodzili znakomici przewodnicy: ks. Adam Kubiś, s. Miriam Michalak, ks. Piotr Mierzwa, ks. Wojciech Radomski. Pielgrzymką kierował ks. Janusz Sądel, zaś organizatorem było Biuro Matteotravel z Rzeszowa. Następna pielgrzymka już za rok, w dniach 27 lutego – 5 marca 2016 r.