Trwa rzeź chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Barbarzyńcy z Państwa Islamskiego wcale nie zamierzają ustąpić. Czy chrześcijanie powinni się im przeciwstawić z bronią w ręku? Czy wojna przeciw radykałom islamskim, o których kard. Timothy Dolan powiedział niedawno, że mają tyle wspólnego z islamem, co IRA z katolicyzmem, mogłaby być usprawiedliwiona przez Kościół? Te pytania stają się coraz bardziej naglące i coraz więcej chrześcijańskich duchownych pochwala zbrojny opór. Tematem coraz częściej zajmują się także media na zachodzie. Francuski tygodnik „Le Point” pytał niedawno na okładce, jak Kościół powinien zareagować na zagrożenie ze strony dżihadystów z IS. Kto ocali Koptów zagrożonych eksterminacją ze strony islamistów? – pytali dziennikarze.
Niektórzy chrześcijanie z terenów objętych działaniami Państwa Islamskiego już sami chwytają za broń i tworzą chrześcijańskie milicje. W połowie lutego br. taki oddział powstał w Mosulu – za broń chwyciło tam 2 tys. chrześcijan. Otrzymali błogosławieństwo abp. Yohanny Petrosa Mouche, który powiedział: – Jestem dumny z waszej odwagi i wierności wierze oraz ojczyźnie. Są tacy, którzy krytykują te ruchy, nazywają je powrotem do czasu krucjat. Patriarcha Kościoła syrokatolickiego Ignace Joseph III Younan powiedział w wywiadzie dla periodyka „Vie”, że chrześcijańskie milicje są mniejszym złem. Zresztą jaka jest alternatywa? – zapytał retorycznie hierarcha, podkreślając, że chrześcijanie stają w obronie niewinnych.
Duchowni z terenów barbarzyńskiej działalności islamistów wzywają Zachód do interwencji w imię ideałów zachodnich demokracji i są wspierani przez część zachodnich intelektualistów, którzy dowodzą, że ta wojna byłaby wojną sprawiedliwą. Amerykański jezuita Richard Ryscavage z Fairfield University podkreśla, że od czasów Jana XXIII, a szczególnie jego encykliki „Pacem in terris”, w nauczaniu społecznym Kościoła zakrólował pacyfizm, ale doktryna o wojnie sprawiedliwej nigdy nie została odrzucona. Jego zdaniem, ten przypadek obrony chrześcijan na Bliskim wschodzie przed agresją dżihadystów spełnia kryteria wojny sprawiedliwej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu