O wadze i doniosłości zapowiedzianego przez spikera (przewodniczącego) amerykańskiej Izby Reprezentantów wystąpienia papieża Franciszka przed połączonymi izbami Kongresu USA napisał włoski dziennik „Corriere della Sera”. Przypomnijmy, że John Boehner, katolik, zapowiedział, że to bezprecedensowe wydarzenie będzie miało miejsce 24 sierpnia br., kiedy to Papież przybędzie do USA na Światowe Spotkanie Rodzin.
Włoski dziennik zauważył, że do tej pory papieże tylko trzy razy przemawiali przed parlamentami narodowymi. Tak było w 1999 r., kiedy Jan Paweł II przemawiał w parlamencie polskim, w 2002 r., kiedy Jan Paweł II wystąpił także w parlamencie Włoch – „jako swojej nowej ojczyzny” – i w 2011 r., kiedy Benedykt XVI przemawiał do parlamentarzystów Bundestagu. Do tej wyliczanki można dodać czterokrotne wystąpienia papieży przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ (Paweł VI – 1964 r., Jan Paweł II – 1979 i 1995 r. oraz Benedykt XVI – 2009 r.), a także dwukrotne – Jana Pawła II w 1988 r. i Franciszka w 2014 r. – w gmachu Parlamentu Europejskiego.
Zapowiadane wystąpienie w Kongresie USA jest więc bez precedensu, bo dotychczas papieże występowali przed parlamentarzystami w swoich ojczyznach. Co prawda wspomniany John Boehner mówił, że w amerykańskim parlamencie wystąpi pierwszy papież z Ameryki Południowej, ale uznano to za kurtuazyjne uzasadnienie. Fakt pozostaje faktem. Franciszek jako pierwszy papież wystąpi przed parlamentem w państwie, które nie jest jego ojczyzną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu