Cykliczne spotkania nt. sztuki sakralnej to już tradycja w archidiecezji warszawskiej. Tym razem wybitni eksperci zastanawiali się nad kondycją wystroju współczesnych kościołów. Sztuka sakralna nie jest tylko kościelnym dodatkiem, czy dekoracją. Ona pomaga człowiekowi aktywnie uczestniczyć w liturgii podkreślił bp Józef Górzyński, sufragan archidiecezji warszawskiej i specjalista od liturgii.
Istotne zagadnienie poruszył historyk sztuki z UW ks. prof. Michał Janocha. Zwrócił on uwagę na „kicz”, który bardzo często przedostaje się do kościelnych wnętrz. Sama etymologia tego słowa pochodzi z języka niemieckiego i oznacza „obniżanie ceny”. Perspektywę sztuki sakralnej komplikuje fenomen kiczu religijnego, który żeruje, niczym pasożyt, w obszarze sztuki sakralnej podkreślił ks. prof. Janocha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W gronie prelegentów przenikały się głosy historyków, architektów, teologów, ale także artystów plastyków. Dzieło artysty nie może skupiać uwagi na sobie, ale prowadzić dalej. Sztuka sakralna powinna przedstawiać, czyli stawiać przed nami świętych i samego Boga. Idealna sztuka sakralna powinna zniknąć, aby zostawić człowieka sam na sam z Panem Bogiem podkreślił artysta Mateusz Środoń, twórca m. in. polichromii w kaplicy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Cykliczna konferencja jest wspólnym przedsięwzięciem Kurii Metropolitarnej oraz dwóch uczelni Akademii Sztuk Pięknych i Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.
Zaprosiliśmy zarówno architektów, artystów jak i księży, którzy podejmują decyzję o tym, co znajduje się w naszych kościołach. Chcemy, aby refleksja i współpraca tych dwóch środowisk przynosiła dobre efekty. Wszyscy przecież wolimy podziwiać i modlić się w ładnych kościołach z pięknym wnętrzem mówi ks. dr Sławomir Nowakowski, współorganizator konferencji i dyrektor ds. budowy kościołów w archidiecezji warszawskiej.