Mija 33. rocznica wznowienia wydawania „Niedzieli”, a właściwie rozpoczęcia pracy redakcyjno-wydawniczej od podstaw po 28 latach jej niebytu spowodowanego decyzjami władz komunistycznych nie było się już na czym oprzeć. 33 lata prowadzę ten tygodnik jako jego redaktor naczelny i to, co wybija się dziś w mojej refleksji na plan pierwszy, to poczucie wdzięczności. Wdzięczności przede wszystkim Panu Bogu i Jego Świętej Opatrzności oraz Maryi Mater Verbi, którą obraliśmy za szczególną patronkę naszego tygodnika. Ale nie miałaby „Niedziela” tak powszechnego zasięgu, gdyby nie duszpasterze księża proboszczowie, którzy przyjmują ją do parafii, księża prefekci, którzy ją promują, katecheci i katolicy zaangażowani, którzy dbają o to, by dotarła do jak najliczniejszych rąk, i Wy, Kochani Czytelnicy i Przyjaciele, którzy ją czytacie, szanujecie, którzy z niej korzystacie.
Jak zauważamy, czytelnictwo prasy katolickiej jest działaniem apostolskim. Kto czyta katolicki tygodnik, rozszerza swoją wiedzę o Kościele, większe znaczenie ma dla niego życie religijne, innymi oczami spogląda na wszystko, co dotyczy codzienności każdego z nas, i poszczególne wydarzenia oraz zjawiska społeczne poddaje głębszej refleksji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Życie religijne nie jest jakimś mało ważnym szczegółem życia ludzkiego stanowi istotną część naszego bytu i nadaje sens istnieniu człowieka na ziemi. Ono rzutuje także na nasze miejsce w społeczeństwie, na relacje między ludźmi, na relacje małżeńskie i rodzinne, i te zawodowe. Wszystko staje się inne, jeżeli uświadomimy sobie, że jesteśmy braćmi i siostrami, dziećmi jednego Boga, jeżeli odbieramy siebie w sposób pełen wiary i miłości. Stąd bierze się m.in. propozycja czytania prasy katolickiej chcemy, żeby ludzie dowiadywali się jak najwięcej o Bogu, żeby uświadamiali sobie Bożą obecność, żeby umieli ustosunkowywać się do wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu, według Bożej woli.
„Niedziela” dostrzega także sprawy związane z funkcjonowaniem państwa, naszej gospodarki, z pracą i bezrobociem, z kumulującymi się wokół nich problemami moralnymi. Pozwala otwierać oczy na wszystko, co dzieje się dzisiaj w Europie i na świecie.
No i przyświecają „Niedzieli” inne cele niż prasie świeckiej, nastawionej często merkantylnie, chcącej za wszelką cenę schlebiać ludzkim gustom, a nie je kształtować. Prasa katolicka pragnie być szeroko pojętą pomocą dla człowieka, szczególnie wierzącego. Oczywiście, każdy tygodnik katolicki jest inny, każdy też ma swoich odbiorców. Dlatego bardzo doceniam to, Drodzy Czytelnicy „Niedzieli”, że pozostajecie wierni naszemu pismu nierzadko przez wiele lat. Bardzo się cieszę, gdy spotykam ludzi, czasem z bardzo daleka, którzy są mi wdzięczni za „Niedzielę”. Tak często otrzymuję też od Państwa listy czy telefony. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na to, że nie możemy ustawać w promowaniu naszej „Niedzieli”, w zachęcaniu do jej czytania naszych braci. Są bowiem jeszcze takie rodziny, które nie czytają żadnego pisma katolickiego, są także tacy, którzy tego czytania zaniechali. Cieszy fakt, że wielu ludzi czyta dziś „Niedzielę” w Internecie, ale to „papierowa” „Niedziela” na to pracuje. Bardzo serdecznie dziękuję Księżom, że przypominają o „Niedzieli” w ogłoszeniach duszpasterskich i że konkretnie pomagają w jej sprzedaży. Są i tacy księża proboszczowie, którzy nawet na własny koszt pobierają egzemplarze „Niedzieli” i rozdają je swoim parafianom, mając świadomość, że jeśli nie katolickie, to inne pismo lub program wypełni to miejsce w świadomości człowieka. Jestem Wam za to, Kochani Współbracia w kapłaństwie, szczególnie wdzięczny. Serdeczne „Bóg zapłać” składam także wszystkim działającym na rzecz ewangelizacji członkom Akcji Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, członkom oaz, kół różańcowych i proszę o dalsze zaangażowanie w promocję „Niedzieli”. Pomóżcie Waszym duszpasterzom, rozmawiajcie na temat artykułów zawartych w „Niedzieli” w Waszych domach i środowiskach, miejcie świadomość tego, że jeśli nie będziemy mówić o naszej wierze, to świat ją wyprze. Jeszcze raz polecam Waszej serdecznej uwadze „Niedzielę” i bardzo za wszystko dziękuję.