Pomoc dla demokracji
Partia miłości obchodziła święto demokracji. Wybierano regionalnych baronów. Demokracji co nieco pomagano, bo jak wiadomo jest systemem ułomnym i wymaga pomocy światłych ludzi, a tylko tacy są w PO.
Scenariusz
Największe świętowanie było w regionie dolnośląskim, gdzie Jacek Protasiewicz ograł jak dziecko Grzegorza „No Mercy” Schetynę. Materiał z tych wyborów może swobodnie posłużyć za bazę do scenariusza filmu gangsterskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tak wyglądają kulisy
Media głównego nurtu, próbując ratować sytuację, zaczęły przekonywać naród, że to nic dziwnego, i tak właśnie wyglądają kulisy demokracji. Zgoda. Tak wyglądają. W republikach bananowych.
Prowokacja
A w ogóle to jest prowokacja, bo w partii miłości, najuczciwszym ugrupowaniu w Układzie Słonecznym, krystalicznym niczym skutterudyt, takie zachowania są niemożliwe ex definitione. To aksjomat i kropka. Proszę to sobie zapamiętać i nie słuchać wrażych osobników, którzy chcą zburzyć ten porządek.
Zegarmistrz
Wierchuszka PO, w tym sam premier, zapewniają, że już wiedzą, co w ich statutach jest nie tak i szybciutko je poprawią, tak żeby partia działała jak szwajcarski zegarek. Już mają nawet superspecjalistę od zegarków, ministra Nowaka. Zostanie partyjnym zegarmistrzem.