– Przyszliśmy tutaj, aby po raz kolejny pokonać mroki tego świata, który wcale nie ułatwia nam refleksji nad tym, co przeżywamy w Boże Narodzenie. Wprost przeciwnie – świat jakby się zaprzysiągł, aby nam odebrać tę radość i nowość wejścia Chrystusa w ludzki świat i historię – zauważył w homilii metropolita częstochowski. – Ta radość płynie z faktu, że w zapadłej mieścinie Judei, w Betlejem, w 14 r. panowania cezara rzymskiego Oktawiana Augusta, narodził się nie tylko jakiś zwykły człowiek, ale narodził się Syn Boga w ludzkiej naturze – podkreślił.
Hierarcha przyznał, że „nasza wiara, refleksja czy modlitwa zawsze będą za małe w stosunku do tej prawdy, że Bóg z miłości do człowieka stał się człowiekiem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Uczestnicząc w nocnej Liturgii, mamy takie odczucie, jakby gdzieś przez szczelinę sklepienia kościoła niebo pochyliło się nad nami, głosząc radosne orędzie z betlejemskich gór: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką: dziś narodził się nasz Zbawiciel, którym jest Chrystus, Pan” – kontynuował abp Depo. – Jeżeli jednak ktoś nie uznaje w duchu wiary, że Syn Boga stał się człowiekiem, to jaki sens ma świętowanie Bożego Narodzenia? Jeśli nie uznajemy prawdy, że Bóg dał nam swojego Syna, to po co świętujemy? – pytał.
Reklama
Nawiązując do Listu św. Pawła do Tytusa, metropolita częstochowski przypomniał, że „czas, który został nam dany, jest naszym zadaniem błogosławionej nadziei w Chrystusie i oczekiwania na nowe życie”. W tym duchu przytoczył słowa Benedykta XVI z encykliki „Spe salvi” o nadziei chrześcijańskiej: „Życie nie jest zwyczajnym następstwem praw i przypadkowości materii, ale we wszystkim i równocześnie ponad wszystkim jest osobowa wola, jest Duch, który w Jezusie objawił się jako Miłość”.
Hierarcha powtórzył za Benedyktem XVI, że „świat bez Boga jest światem bez nadziei”. – Nadzieja bowiem z jednej strony nie pozwala nam stracić z oczu ostatecznego celu życia, który dopiero nadaje sens i wartość naszemu codziennemu życiu. Z drugiej strony to nadzieja dostarcza nam głębokich i trwałych uzasadnień dla codziennego wysiłku kształtowania siebie i przemiany tego świata zgodnie z zamysłem Boga – wyjaśnił abp Depo.
W tym kontekście zachęcił, aby „rozeznawać miejsca nadziei”, którymi są: modlitwa, cierpienie oraz Sąd Ostateczny.
– Wobec wszelkiej przemądrzałości tego świata, która próbuje nas odciągnąć od Boga, wpatrując się dzisiaj oczyma wiary w tajemnicę narodzin Zbawiciela, prośmy o taką nadzieję, która zawieść nie może, bo jest rozlana przez Ducha Świętego w naszych sercach – zakończył abp Depo.