Reklama

Homilia

Cały dla Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego” - Jezus w tym zdaniu stawia duże wymagania swoim uczniom i przyszłym pokoleniom swoich uczniów. Naśladowanie Jezusa, pójście za Nim wiąże się z wieloma wyrzeczeniami. Wymaga postawienia własnych spraw na drugim miejscu. Domaga się ono porzucenia wszystkiego, aby pójść niełatwą drogą za Panem. Jezus nie pozostawia swoim uczniom żadnych złudzeń: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”. A my jesteśmy tym pokoleniem, które mówi, że idzie za Jezusem, a szuka wygód, świętego spokoju i najpierw załatwienia swoich spraw. Często, „przykładając rękę do pługa”, wypowiadając wobec Jezusa naszą gotowość do pójścia za Nim, jeszcze „oglądamy się wstecz”. Nasze chrześcijańskie życie nie może być połowiczne, domaga się od nas radykalizmu, zdecydowanego pójścia za Jezusem.

Odczytując dzisiejszą Ewangelię, warto przypomnieć tu słowa papieża Franciszka: „Aby pójść za Jezusem, musimy zrezygnować z kultury dobrobytu i urzeczenia chwilą przelotną... To On jest Panem czasu, a my panami chwili. Dlaczego? Bo w chwili jesteśmy panami: idę za Panem jedynie do tego punktu, a później zobaczę... Słyszałem o kimś, kto chciał zostać księdzem, ale jedynie na dziesięć lat i ani chwili dłużej... Jak wiele par zawiera małżeństwo, i choć tego nie mówią, to w swoim sercu powiadają: «Jak długo trwać będzie miłość, a potem zobaczymy...». Urzeczenie chwilą przelotną: to jest bogactwo” (kazanie, 27 maja 2013 r.).

Pójście za Jezusem nie jest tylko na chwilę. Ono jest na całe życie i dlatego wymaga pewnej odwagi i zdecydowanej odpowiedzi z naszej strony. Nie wolno już oglądać się wstecz za naszymi sprawami, za sprawami tego świata. Jeśli chcę pójść za Jezusem, to muszę być dla Niego cały, na zawsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-06-24 12:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 44. Piesza Pielgrzymka Przemyska

2024-07-15 17:18

[ TEMATY ]

pielgrzymka

abp Adam Szal

Archidiecezja przemyska

BP Jasnej Góry

44. Piesza Pielgrzymka Przemyska dotarła na Jasną Górę. Przybyli na odpust Matki Bożej Szkaplerznej w duchu dziękczynienia za beatyfikację rodziny Ulmów, z prośbą o powołania kapłańskie i za rodziny. Jako pątnik z diecezjanami szedł abp Adam Szal.

- Nasza Przemyska Piesza Pielgrzymka wyrusza 4 lipca z Przemyśla i innych miast archidiecezji przemyskiej. Wędrujemy na odpust Matki Bożej Szkaplerznej - powiedział abp Szal. Podkreślił, że w tym roku pątnicy wędrowali w duchu dziękczynienia za niezwykłe wydarzenie jakim była beatyfikacja rodziny Ulmów. - To wydarzenie było istotne w historii naszej archidiecezji i nie waham się powiedzieć, że także w historii Kościoła - dodał hierarcha. Dodał również, że wśród intencji były troska o rodziny, a także modlitwa o powołania zakonne, kapłańskie i misyjne.

CZYTAJ DALEJ

Szkaplerz - zaniedbany Skarb Kościoła?

Niedziela wrocławska 28/2019, str. VI

[ TEMATY ]

szkaplerz

Karol Porwich/Niedziela

Szkaplerz – dwa prostokątne kawałki sukna połączone sznurkiem, albo ozdobną tasiemką. Na jednym naszyty obrazek Najświętszego Serca Pana Jezusa, na drugim obrazek Matki Bożej Szkaplerznej.

Jest to obrazek z chwili objawienia: Matka Boża, jak zapracowana mama, na jednej ręce trzyma małego Jezusa, a drugą wręcza klęczącemu św. Szymonowi Stockowi sznureczki z kawałkami Jej płaszcza. Przyjęcie szkaplerza oznacza, że pod ten płaszcz chowamy się przed zakusami złego

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Na piechotę Z Helu na Giewont - w szczytnym celu

2024-07-16 14:35

[ TEMATY ]

świadectwo

Ewa Maciejczak

Ewa Maciejczak chce pieszo pokonać trasę z Helu na Giewont. Robi to dla Stasia Zielińskiego, który cierpi na postępujący zanik mięśni. Do przejścia ma ok. 900 kilometrów. Dziewczynie, w roli pilota towarzyszy jej ojciec. Uczestniczka wyprawy niesie też intencję o zdrowie dla Stasia do Matki Bożej na Jasną Górę, którą zamierza odwiedzić za kilka dni.

W drogę mieszkanka Sokolnik Mokrych w powiecie przysuskim wyruszyła 7 lipca. Do tej pory przeszła 460 kilometrów. Obecnie znajduje się w okolicach Sieradza. - Pomysł zrodził się w czasie podobnej wyprawy sprzed dwóch lat, kiedy szłam w intencji pokoju w Ukrainie. Pomyślałam, żeby ten trud i radość z osiągniętego celu, nie była tylko moim udziałem, ale żeby ktoś inny coś z tego miał. Ta myśl chodziła ze mną nieprzerwanie, aż poznałam przypadek choroby Stasia - powiedziała Radiu Plus Radom uczestniczka wyprawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję