Reklama

Niedziela Rzeszowska

Caritas Academica Uniwersytetu Rzeszowskiego wzmacnia swoje szeregi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po utworzeniu w 2001 r. Uniwersytetu Rzeszowskiego Caritas Academica przy byłej Wyższej Szkole Pedagogicznej kontynuowała działalność w ramach nowo utworzonej uczelni. Od kilku lat coraz głośniej mówi się o uniwersyteckiej Caritas Academica. Nie dzieje się tak bez przyczyny. Studenci na niespotykaną dotychczas skalę zwarli szeregi i pospieszyli z pomocą potrzebującym nie tylko w swoim środowisku. Wzrastają ich szeregi, cementują się więzi przyjaźni, nie zapominają o duchowej formacji. Duży wpływ na ożywienie organizacji studenckiej ma jej duszpasterz, ks. dr Mirosław Twardowski, wykładowca filozofii przyrody Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego. W 2009 r. powierzono jego opiece duszpasterstwo akademickie przy kościele pw. św. Królowej Jadwigi w Rzeszowie.

W liturgiczne wspomnienie św. Jana Chrzciciela, 24 czerwca 2010 r. w kościele pw. św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie podczas uroczystej Mszy św. celebrowanej przez bp. Edwarda Białogłowskiego wręczono dwunastu studentom Uniwersytetu Rzeszowskiego legitymacje caritasowskie. Za czynione dobro podziękował wkrótce studentom podczas wizytacji parafii w czasie Mszy św., wręczając w maju 2011 r. kolejnym dwudziestu dwom studentom legitymacje Caritasu. Kolejni studenci przyłączyli się do Caritas Academica Uniwersytetu Rzeszowskiego w grudniu 2012 r. Legitymacje caritasowskie otrzymali w czasie adwentowych rekolekcji studenckich w kościele pw. św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W lutym br. Caritas Academica Uniwersytetu Rzeszowskiego liczy blisko osiemdziesięciu studentów. Przewodniczy im Bogdan Saletnik, doktorant Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego, asystentem kościelnym jest ks. dr Mirosław Twardowski a nad całością przedsięwzięcia czuwa prorektor prof. Czesław Puchalski.

Od października 2011 r. studenci dysponują dwiema salami w budynku Uniwersytetu Rzeszowskiego przy ul. M. Ćwiklińskiej, w których m.in. odbywają się spotkania formacyjne. Rozdawanie paczek żywnościowych, kwestowanie w ramach akcji charytatywnych, konkretna pomoc w przypadku losowego nieszczęścia, to dziś standardowa oferta skierowaną do studentów w potrzebie. Studenci pomagają nie tylko studentom. Zaangażowali się w pomoc chorym dzieciom i młodzieży leczonym w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Ze współpracy tej obie strony są zadowolone. Pomagają w hospicjum dziecięcym. Angażują się w dzieło budowy nowego kościoła i Międzynarodowego Studenckiego Centrum Kultury Chrześcijańskiej przy parafii św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie. W ramach tego przedsięwzięcia pomagają na przykład w organizacji balu charytatywnego.

2013-02-27 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

List otwarty do Prezydenta Rzeszowa w sprawie Marszu Równości

Szanowny Panie Prezydencie,
Kolejny już raz wyraził Pan zgodę na odbycie w naszym mieście Marszu Równości, który organizują środowiska lewicowe. W ubiegłym roku doszło do zamieszek podczas tej demonstracji , a zarazem afirmacji odmienności seksualnej, co daje podstawę prawną do nieudzielenia zgody na tę imprezę w tym roku. Zgody takiej nie udzielił między innymi prezydent Gniezna, w obawie o bezpieczeństwo i mienie mieszkańców.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję