Reklama

Kościół

Aleppo: George i Jhonny, bracia bliźniacy, wyświęceni na kapłanów przez swojego wuja

Urodzeni w Syrii, przenieśli się do Jerozolimy na formację, a teraz wrócili do swojego kraju, aby przyjąć święcenia kapłańskie. Uroczystość odbyła się w zrujnowanym przez wojnę Aleppo. - Wśród tych zgliszczy mocno wybrzmiewa pytanie o sens naszego życia - podkreślili George Paolo i Johnny Jallouf.

[ TEMATY ]

powołanie

franciszkanie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bracia bliźniacy - franciszkanie i kapłani

Są bliźniakami, z których każdy do kapłaństwa doszedł własną drogą choć powołanie obydwu dojrzewało w cieniu franciszkańskiej parafii św. Franciszka z Asyżu w Aleppo. To właśnie tam, jak wyznali, poznali pierwszych franciszkanów i zafascynowani ich życiem i posługą dobra postanowili wybrać drogę na wzór św. Franciszka z Asyżu. Do seminarium wstąpili razem w 2014 roku, gdy wojna w Syrii już wyniszczała ich ojczyznę. Dekadę później przyjęli święcenia w rodzinnym mieście, w którym z 200 tys. chrześcijan zostało co najwyżej 25 tys. a kolejni wciąż emigrują, ponieważ wojna nadal trwa.

Reklama

Watykański dziennik L’Osservatore Romano święcenia kapłańskie franciszkańskich braci bliźniaków nazwał „kroplami nadziei spadającymi na udręczoną ziemię Syrii”. Johnny marzył o zastaniu lekarzem. Jako pierwszy zaczął mówić o swej fascynacji kapłaństwem. - Widziałem zniszczone domy, traumę wojenną bliskich, rannych i zabitych przyjaciół i pytałem się: jakie sens w tym wszystkim ma moje życie - mówił w jednym z wywiadów, po tym jak zaczął franciszkańską formację w Kustodii Ziemi Świętej. Bracia wzrastali w wierzącej rodzinie, która aktywnie angażowała się w codzienność franciszkańskiej parafii w Aleppo. George, który z natury jest bardziej skryty nie dzielił się z nikim swymi duchowymi poszukiwaniami. Rodzina wiedziała, że chce zostać reżyserem. - Odkryłem Błogosławieństwa jako kartę tożsamości każdego chrześcijanina. Zrozumiałem, że nawet pośród okropności wojny można głosić nadzieję - dzielił się po wstąpieniu do seminarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojenne święcenia

Święceń kapłańskich udzielił im bp Hanna Jallouf, wikariusz apostolski dla Syrii - ich wuj a zarazem, tak jak oni franciszkanin. To patrząc także na jego życie i posługę wśród ubogich i potrzebujących dojrzewało powołanie braci bliźniaków. Święcenia miały miejsce we franciszkańskim kościele w Aleppo, który przez lata wojny był - i nadal jest - miejscem pomocy i schronienia dla tysięcy potrzebujących. W czasie oblężenia tego miasta bracia z tej parafii wyprzedali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość - dywany, kandelabry, meble i obrazy, by mieć środki na niesienie pomocy. We franciszkańskim klasztorze zostało tylko to co konieczne do sprawowania liturgii i podstawowe sprzęty do życia.

- Te święcenia były czasem łaski dla męczeńskiej Syrii, która przeżywa swój 13 wojenny rok - powiedział ojciec Ibrahim Faltas. Wikariusz kustodii Ziemi Świętej wraz z grupą franciszkanów przyjechał z Jerozolimy do Aleppo, by wziąć udział w uroczystości. - Na kilka godzin zapomnieliśmy o wojnie i z radością chwaliliśmy Boga za nowe powołania - wyznał w swoim świadectwie podkreślając, że w długiej historii Kustodii nie było jeszcze bliźniaków-franciszkanów. - Cieszyłem się wraz z piękną rodziną Jallouf, gratulowałem dumnym rodzicom ich synów, dwóch braci tak zjednoczonych i zgranych, żeby razem kroczyć drogą życia, dzieląc się nawzajem darem powołania - podkreślił ojciec Faltas.

Dwa tysiące franciszkanów zginęło za wiarę

Wikariusz kustodii Ziemi Świętej zauważył, że w ciągu wieków Ziemia Święta doświadczyła wojen i zniszczeń i nadal cierpi z powodu przemocy, nienawiści i podziałów. Ojciec Faltas przypomniał, że w ciągu 800 lat Kustodia straciła ponad dwa tysiące braci, którzy zginęli wyznając wiarę w Chrystusa i broniąc Ziemi Świętej.

10 lipca liturgia wspomina błogosławionych męczenników franciszkańskich, którzy zostali zabici „in odium fidei” w 1860 roku. Chodzi o Emanuela Ruiza Lópeza i siedmiu towarzyszy, z Zakonu Braci Mniejszych, oraz Franciszka, Mootiego i Rafaela Massabki, męczenników antychrześcijańskiej masakry w Damaszku. Papież Franciszek zapowiedział, że ich kanonizacja odbędzie się 20 października 2024 roku w Watykanie. - Będzie to dzień łaski dla męczeńskiej Syrii - podkreślił ojciec Faltas. Wyznał, że w czasie liturgii święceń braci bliźniaków myślał o Gazie, która cierpi jak Syria, i o tym, jak wojna zniszczyła życie i zrównała z ziemią budynki, które chroniły życie. Zakonnik dodał, że święcenia franciszkanów pokazują, że na tych gruzach życie się odrodzi, choć będzie to trudne dla chrześcijańskiej wspólnoty, która w ciągu wojny została zdziesiątkowana. Ojciec Faltas przypomniał, że przed wojną było w Aleppo 200 tys. chrześcijan. Dziś pozostało ich 25 tys. Kolejne franciszkańskie powołania są życiodajną siłą dla tej ziemi wyjałowionej cierpieniem i spragnionej nadziei.

2024-07-10 18:33

Ocena: +13 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powołani do Miłosierdzia - tematem Tygodnia Modlitw o Powołania

[ TEMATY ]

powołanie

Marcin Żegliński

Powołanie jest odpowiedzią na Bożą Miłość, która dotyka ludzkie serca. Czymś więc oczywistym jest, że wyraża się w służbie drugiemu, czyli dziełach Miłosierdzia co do ducha i ciała - zwraca uwagę w rozmowie z KAI Delegat KEP ds. Powołań bp Marek Solarczyk. W IV niedzielę wielkanocną zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza w Kościele obchodzimy 53 "Światowy Dzień Modlitw o Powołania". W Polsce rozpoczyna on "Tydzień Modlitw o Powołania do Kapłaństwa i Życia Konsekrowanego", który tym razem się będzie przebiegał pod hasłem "Powołani do Miłosierdzia".

- Mówiąc o powołaniach często zapominamy, że jest to tajemnica wiary, która dokonuje się w dialogu człowieka z Bogiem. Stąd tak ważna jest pomoc młodym by mogli osobiście spotkać Chrystusa i wejść z Nim w intymną relację. Do tego potrzeba więc zarówno świadectwa życia wiary w rodzinie i społeczeństwie, jak i modlitwy oraz ofiary całego Kościoła, a więc każdego z nas - za tych którzy stają na progu dojrzałego życia. W związku z tym Tydzień Modlitw o Powołania to tak naprawdę ogromne wyzwaniem dla wszystkich wierzących, które przypomina nam, że jesteśmy wspólnotą, a więc odpowiadamy jedni za drugich - powiedział bp Solarczyk. Dodał przy tym, że bez odniesienia do wiary, kwestię powołań będzie się zawsze sprowadzało do socjologii. - Tam jednak jest już jedynie mowa o życiowej drodze, zaangażowaniu, pracy charytatywnej, zawodzie czy próbie nadania sensu swojego życia.
CZYTAJ DALEJ

„Krzyż Baryczkowski po trzykroć Cudowny”. Esej biskupa Michała Janochy

2025-03-11 15:05

[ TEMATY ]

Warszawa

bp Michał Janocha

esej

Krzyż Baryczkowski

pl.wikipedia.org

"Jako dzieło sztuki jest cudem artystycznym. Jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem historycznym. Jego nieprzerwany przez pięć stuleci kult, który można opisać, oraz indywidualne doświadczenia Spotkania, których nie można opisać – są cudem teologicznym" - pisze bp Michał Janocha.

Kiedy w 1525 roku bogaty kupiec i rajca warszawski Jerzy Baryczka przywiózł z Norymbergi gotycki krucyfiks, był świadom, że ofiarowuje świętojańskiej kolegiacie dzieło niezwykłego piękna, ale nie mógł być świadom, że wraz z tym darem rozpoczyna się historia piękna jeszcze niezwyklejszego. Historia pisana już pół tysiąclecia w pieśniach, legendach, wotywnych tabliczkach, obrazach i wierszach, oraz historia niepisana, ulotna, więc najprawdziwsza, historia wzruszeń, cudów i łez albo powszednich chwil i zwykłego trwania. Jerzy Baryczka nie mógł być świadom, że przed tym krucyfiksem przez wieki będą się zginać kolana dzieci i starców, mieszczan, chłopów, ubogich wędrowców, flisaków, szlachty, magnatów, książąt, kapłanów, biskupów, posłów i senatorów, królów Polski, powstańców, skazańców, artystów, poetów, inteligencji, spiskowców, dysydentów, prezydentów, dwóch świętych metropolitów i dwóch papieży (w tym jednego świętego – na razie)…
CZYTAJ DALEJ

„Krzyż Baryczkowski po trzykroć Cudowny”. Esej biskupa Michała Janochy

2025-03-11 15:05

[ TEMATY ]

Warszawa

bp Michał Janocha

esej

Krzyż Baryczkowski

pl.wikipedia.org

"Jako dzieło sztuki jest cudem artystycznym. Jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem historycznym. Jego nieprzerwany przez pięć stuleci kult, który można opisać, oraz indywidualne doświadczenia Spotkania, których nie można opisać – są cudem teologicznym" - pisze bp Michał Janocha.

Kiedy w 1525 roku bogaty kupiec i rajca warszawski Jerzy Baryczka przywiózł z Norymbergi gotycki krucyfiks, był świadom, że ofiarowuje świętojańskiej kolegiacie dzieło niezwykłego piękna, ale nie mógł być świadom, że wraz z tym darem rozpoczyna się historia piękna jeszcze niezwyklejszego. Historia pisana już pół tysiąclecia w pieśniach, legendach, wotywnych tabliczkach, obrazach i wierszach, oraz historia niepisana, ulotna, więc najprawdziwsza, historia wzruszeń, cudów i łez albo powszednich chwil i zwykłego trwania. Jerzy Baryczka nie mógł być świadom, że przed tym krucyfiksem przez wieki będą się zginać kolana dzieci i starców, mieszczan, chłopów, ubogich wędrowców, flisaków, szlachty, magnatów, książąt, kapłanów, biskupów, posłów i senatorów, królów Polski, powstańców, skazańców, artystów, poetów, inteligencji, spiskowców, dysydentów, prezydentów, dwóch świętych metropolitów i dwóch papieży (w tym jednego świętego – na razie)…
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję