Spotkanie zgromadziło ok. 150 osób reprezentujących kręgi z Torunia, Chełmna, Grodziczna, Nowego Miasta Lubawskiego, Kowalewa Pomorskiego i Grudziądza.
Eucharystii przewodniczył moderator diecezjalny ks. Andrzej Jakielski, który w homilii zachęcał do podjęcia pracy formacyjnej, a w szczególny sposób do zaplanowania udziału w rekolekcjach wyjazdowych. Zebrani ciepło przywitali ks. Bogusława Dygdałę, nowego moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie.
Po Mszy św. miały miejsce świadectwa małżeństw uczestników rekolekcji letnich, którzy mówili o tym, co Pan Bóg w tym czasie przemienił w ich życiu. W minionym roku formacyjnym diecezjalna wspólnota Domowego Kościoła zorganizowała 7 serii rekolekcji: trzy 15-dniowe oazy (nad morzem w Tymieniu, w Hodyszewie na Podlasiu i w Krakowie), 2 serie rekolekcji 5-dniowych w Zamku Bierzgłowskim oraz 2 serie rekolekcji weekendowych (w Toruniu i Lipnicy). Udział w nich wzięło ok. 60 małżeństw ze wspólnoty liczącej 200 małżeństw. Uczestniczyły w nich również małżeństwa z innych diecezji. Łącznie, wliczając dzieci, z rekolekcji skorzystało ok. 340 osób z naszej diecezji i spoza niej.
Całoroczna praca formacyjna przebiegała w 46 kręgach istniejących w diecezji toruńskiej. Ich członkowie (krąg Domowego Kościoła może tworzyć od 4 do 7 małżeństw) w trakcie comiesięcznych spotkań realizowali w większości tematy konspektów przygotowanych przez odpowiedzialnych za ruch w Polsce. W nawiązaniu do hasła ubiegłego roku: „Czyńcie uczniów”, stawiały one członków Domowego Kościoła przed pytaniami: Na ile ich małżeństwa i rodziny są środowiskiem ewangelizacji? Czy rzeczywiście przyprowadzam do Jezusa żonę, męża i dzieci?
Rok formacyjny 2009/2010 nawiązuje do słów Chrystusa: „Czyńcie uczniów ze wszystkich narodów”. W skali całego ruchu w Polsce już dziś można dostrzec, że dzieje się niemało, aby to hasło urzeczywistnić. Domowy Kościół już przekroczył granice Polski i jest obecny w kilkunastu krajach Europy oraz w Kanadzie i USA. Patrząc z perspektywy naszej diecezji, trzeba koniecznie wspomnieć o pomocy, którą Domowy Kościół niesie kręgom w Grodnie na Białorusi, założonym m.in. przez redemptorystę o. Józefa Gęzę, byłego proboszcza parafii św. Józefa w Toruniu.
Warto jednak pamiętać o tym, że „czynić uczniów ze wszystkich narodów” oznacza także przekraczać granice, które są w nas samych. Może chodzi o przełamanie fałszywego wstydu (różnie nazywanego - „delikatnością”, „tolerancją”), który powstrzymuje nas od głoszenia Dobrej Nowiny wśród osób z najbliższego otoczenia? Może wśród tych osób jest brat, siostra, rodzice, sąsiedzi, koledzy z pracy, alkoholik, którego regularnie spotykamy przy pobliskim sklepie?
Osobny temat to najbliżsi: mąż, żona, dzieci. Obecny rok formacyjny stawia szereg pytań: Czy nasze relacje na pewno opierają się na Chrystusie? Czy przypadkiem nie dopuściliśmy do tego, aby między nami wyrosły bariery, granice? Czy trwamy w codziennej modlitwie małżeńskiej i rodzinnej? Czy stylem życia naszej rodziny jest rzeczywiście serdeczność, gotowość do wzajemnej służby, życzliwość, zatroskanie? Czy mamy dla siebie czas? Czy potrafimy dla dobra najbliższych poświęcić ulubiony serial w telewizji, transmisję pasjonującego meczu? Czy dobrze wychowujemy dzieci?
Oto granice, które trzeba przekroczyć. Tkwią one w nas, a zatem - wszystko w naszych rękach i sercu!
Pomóż w rozwoju naszego portalu