Reklama

Ludzie Rady Duszpasterskiej (cz. 15)

Grzybowskich „Spotkania małżeńskie”

Po ponad 30 latach istnienia Spotkania Małżeńskie - ruch skierowany do małżeństw, które chcą, by ich miłość rozwijała się, a coraz częściej, by została odbudowana - został definitywnie zatwierdzony przez Stolicę Apostolską jako międzynarodowe stowarzyszenie wiernych na prawach papieskich. To ważne wydarzenie dla Ireny i Jerzego Grzybowskich, jego założycieli i liderów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się od eksperymentu. Pierwszy weekend dla małżeństw odbył się w 1977 r. w podwarszawskich Laskach. - Zadzwonił do nas znajomy, uczestnik weekendu, i powiedział, że warto było pojechać, że jest naprawdę ciekawie - wspomina Irena Grzybowska.
Inicjatorem tamtego spotkania był nieżyjący już dziś Stanisław Boguszewski, Polak z Kanady, który przywiózł zza oceanu jedną z wersji programu ruchu Marriage Encounter. Program mógł odpowiadać potrzebom małżeństw w Polsce, ale trzeba było go zmodyfikować. Tym właśnie, a potem tworzeniem nowych programów apostolskich, budową ruchu, pomocą w tworzeniu kolejnych jego ośrodków, zajęli się Irena i Jerzy Grzybowscy.

W przestrzeni świata

Reklama

Poznali się dzięki geografii. Oboje ją studiowali - choć na różnych latach - na Uniwersytecie Warszawskim. Mieli wielką ciekawość świata. To pomagało potem w tworzeniu Spotkań Małżeńskich.
- W przestrzeni świata i duszy jest coś pokrewnego - mówi pani Irena. Geografia to dla nich doświadczanie piękna. - Zajmowanie się nią to jak psalm śpiewany Panu Bogu. Uwrażliwia na piękno i harmonię świata - dodaje pan Jerzy.
Jerzy Grzybowski pracował przez kilkanaście lat w Instytucie Geografii PAN. W 1979 r. obronił pracę doktorską, potem zabrał się za habilitację. Ale gdy Spotkania Małżeńskie zaczęły się rozrastać, musiał wybierać: albo habilitacja, albo Spotkania. Na łączenie tych dwóch aktywności nie wystarczyłoby czasu. Przeniósł się do Wydawnictwa Księży Werbistów, „Verbinum”, gdzie przez lata był naczelnym „Misjonarza”.
Od niedawna zajmuje się tylko Spotkaniami. - Dziś jest to bardzo rozległy ruch. A prowadzenie jego spraw zajmuje mnóstwo czasu - tłumaczy męża pani Irena. Sama miała zaawansowany doktorat, ale też musiała wybierać. Zajęła się wychowaniem dwóch córek oraz współprowadzeniem, wraz z mężem, rekolekcji dla małżeństw i par przygotowujących się do małżeństwa. Nie żałuje; zresztą po latach - jak mówi półżartem - przeprosiła się z PAN. Wróciła, pracuje w Centralnej Bibliotece Instytutu Geografii.
- W Warszawie tworzyliśmy zręby duchowości ruchu. Z ośrodka w Warszawie pomagaliśmy Spotkaniom w rozprzestrzenianiu się do innych miast w Polsce, a później za granicę - mówią Grzybowscy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zastrzyk wzmacniający

Dziś Spotkania tworzy ponad 400 małżeństw i ok. 60 kapłanów. Co roku w Polsce odbywa się kilkadziesiąt rekolekcji dla małżeństw i tyleż Wieczorów dla Zakochanych oraz Rekolekcji dla Narzeczonych. Coraz częściej też za granicą, m.in. na Białorusi, Litwie, Łotwie, Ukrainie, w Rosji i w Kazachstanie, a także wśród Polonii w Irlandii.
Podstawową formą Spotkań są trzydniowe rekolekcje. Szczególnie oczekiwane są na nich małżeństwa przeżywające poważne kłopoty ze wzajemnym porozumieniem i zagrożone rozwodem. Ale Stowarzyszenie prowadzi także zajęcia dla par przygotowujących się do małżeństwa oraz rekolekcje dla powtórnych po rozwodzie związków niesakramentalnych.
Prowadzący - trzy małżeństwa i kapłan - wskazują tematy do refleksji i rozmowy. Małżonkowie rozważają podane im tematy, uczą się rozmawiać ze sobą. Ten dialog dla wielu małżeństw staje się punktem zwrotnym. Dla wielu par zagrożonych rozwodem Spotkania okazały się przełomowe.
- Program jest oparty na podstawach psychologii komunikacji, które pomagają żyć w duchu dialogu oraz w duchu przykazania miłości Boga i bliźniego. Rekolekcje to zastrzyk wzmacniający małżeństwo - podkreśla Irena Grzybowska. Ich, moderatorów, też ten zastrzyk wzmacnia. - W naszym małżeństwie też powstają napięcia, ale wyglądają inaczej niż kiedyś - mówi Jerzy Grzybowski.

Szkoła dialogu

Z czasem Grzybowscy uświadomili sobie, że Spotkania to nie tylko „program”, ale szkoła dialogu i droga duchowości. Zaowocowała kilkunastoma tysiącami rekolekcji dla małżeństw oraz podobną liczba Wieczorów dla Zakochanych i Rekolekcji dla Narzeczonych. Zasady dialogu wypracowane w Spotkaniach Małżeńskich mają znaczenie bardziej uniwersalne niż tylko w odniesieniu do małżeństwa. Są ważne w dialogu z dziećmi, z innymi ludźmi, a także w dialogu ekumenicznym, nade wszystko zaś w więzi z Bogiem.
Zaproszenie przez abp. Kazimierza Nycza do rady duszpasterskiej to dla Grzybowskich wyzwanie. - Szczególnie leży mi na sercu kwestia małżeństw w kryzysie, a także lepsze przygotowanie do małżeństwa - mówi Jerzy Grzybowski. A pani Irena dodaje, że dla niej bardzo ważne jest pogłębienie formacji kapłanów.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiana metody nie misji

2024-10-19 11:23

Magdalena Lewandowska

Reprezentacja Archidiecezji Wrocławskiej z ks. Jamesem Mallonem

Reprezentacja Archidiecezji Wrocławskiej z ks. Jamesem Mallonem

Przedstawiciele wszystkich stanów Kościoła wrocławskiego pojechali do Tarnowa na Kongres Nowej Ewangelizacji.

Prawie 50 osób na różne sposoby zaangażowanych w Synod Archidiecezji Wrocławskiej, w tym członkowie zespołów i komisji synodalnych a razem z nimi bp Maciej Małyga, wzięło udział w Ogólnopolskim Kongresie Nowej Ewangelizacji w Tarnowie. Wysłuchali m.in. panelu "Jakiej parafii potrzebuje współczesny świat" wygłoszonego przez ks. Jamesa Mallona z Kanady, proboszcza parafii Matki Bożej z Guadalupe w Dartmouth w Nowej Szkocji i twórcy globalnego ruchu odnowy parafii Divine Renovation. Ks. James mówił m.in. o zmianie metod ewangelizacji i włączeniu świeckich we współodpowiedzialność za Kościół. – Na boisku w czasie meczu piłki nożnej znajduje się 22 ludzi, którzy desperacko potrzebują odpoczynku, a na trybunach siedzi 22 tysiące ludzi, którzy desperacko potrzebują ruchu. Podobnie wygląda rzeczywistość naszych parafii: „na boisku” są księża, którzy są zmęczeni, bo zajmują się wszystkim. Tymczasem naszą rolą jest być trenerami – mamy wezwać parafian z „trybun” na „boisko” – podkreślał ks. James Mallon, dodając: – Misja Jezusa Chrystusa ma być tak samo ważna dla świeckiego, jak dla biskupa czy kapłana. Mamy różne zadania, zobowiązania, ale odpowiedzialność za misję jest zakorzeniona w sakramencie chrztu, a nie święceń.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie tak służyć innym, jak Ty nie przestajesz służyć mnie!

2024-10-17 11:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

Bliskość Boga czyni człowieka mocnym, pełnym życia, odważnym i radosnym. On przywraca mu radość i podnosi, by podążał dalej drogą, która prowadzi do pełni szczęścia.

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane». Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».
CZYTAJ DALEJ

Misja nadzieja: Etiopia

2024-10-20 08:32

SWM Wrocław

W Tygodniu Misyjnym Salezjański Wolontariat Misyjny „Młodzi światu” we Wrocławiu zachęca do bardzo konkretnej pomocy dla Etiopii.

Rozpoczynamy przeżywanie Tygodnia Misyjnego. – Chcemy w tym czasie w sposób szczególny pokazać, że nie tylko w Europie, ale także na innych kontynentach są ludzie, którzy potrzebują pomocy – materialne i duchowej. Nasi wolontariusze od lat jeżdżą w te zakątki świata, gdzie to wsparcie jest najbardziej potrzebne. W tym roku kampania Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego skupia się na Etiopii. Ten kraj będziemy się się starali w Tygodniu Misyjnym bliżej pokazywać pod hasłem „Misja nadzieja: Etiopia” – tłumaczy salezjanin ks. Bartosz Mikuła, opiekun SWM Wrocław. I dodaje: – Hasło nie jest przypadkowe. Pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” będzie realizowany nowy rok duszpasterski w Kościele w Polsce, jest ono też tożsame z wybranym przez papieża Franciszka hasłem Roku Świętego 2025. Także my salezjanie będziemy przeżywać w roku 2025 jubileusz 175-lecia pierwszej wyprawy misyjnej naszego zgromadzenia. Nadzieja jest nam w tym czasie szczególnie bliska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję