Cokolwiek czynicie z serca wykonujcie”. Te słowa św. Pawła pozwoliły nam z nadzieją popatrzeć w przyszłość i zorganizować Pielgrzymkę Szkolnego Koła Caritas do Rzymu. Dzięki Caritas Archidiecezji Przemyskiej, pod której patronatem mogliśmy prosić o pomoc finansową potrzebną do zorganizowania naszej pielgrzymki, dotarliśmy do wielu ludzi dobrej woli, którzy odpowiedzieli na nasz apel. Środowisko rodzinne większości naszych dzieci jest bardzo ubogie, więc bez pomocy naszych darczyńców spełnienie ich marzeń o zobaczeniu słonecznej Italii byłoby nierealne. Nie zapomnieliśmy o nich w naszych modlitwach.
Przez cały rok szkolny w ramach Szkolnego Koła „Caritas” sami pracowaliśmy na nasz wyjazd. Robiliśmy odlewy gipsowe, które sprzedawaliśmy w różnych parafiach, przygotowaliśmy jasełka, piekliśmy bożonarodzeniowe choinki i wielkanocne barany. Od stycznia młodzież w każdą sobotę pakowała towary w marketach. Po roku naszej pracy mogliśmy wyruszyć w podróż „naszych marzeń”, którą rozpoczęliśmy 5 czerwca Mszą św. w małym kościółku pw. św. Jana z Dukli. Eucharystię odprawili ks. Adam Liwacz i ks. Adam Ryba. Na zakończenie udzielili nam specjalnego błogosławieństwa dla podróżujących. Droga prowadziła przez Czechy i Austrię. Pod wieczór przywiodła nas do Tarviso, na pierwszy nocleg na włoskiej ziemi i pierwszą Eucharystię, w której podziękowaliśmy za bezpieczną podróż.
Rankiem, wypoczęci, wyruszamy do Wenecji. Jej piękno to niekończące się kanały wodne między wąskimi uliczkami, gondole, barki. Idziemy do Bazyliki św. Marka, aby tam uczestniczyć w Eucharystii. Na zewnątrz gwar, tłum, a my w niezwykłym wnętrzu, cichym, pięknym, pełnym modlitwy i zapachu kadzidła. Po Mszy św. zwiedzamy Wenecję, a pod wieczór nasza droga prowadzi na nocleg do Chiusi.
Drugi dzień pielgrzymowania to Orvieto, miasto zwane „Zielonym Sercem Italii”. Kolejką, a potem minibusami wyjeżdżamy na Piazza Del Duomo, gdzie stoi XIV-wieczna katedra - strażniczka Korporału splamionego krwią Jezusa Chrystusa. Katedra zapiera dech w piersiach swoimi rozmiarami, gamą kolorów, gigantycznymi portalami, plątaniną kolumienek i wieżyczek czy wreszcie filarami ozdobionymi rzeźbami scen męczeństwa. Z Orvieto podążamy do Castel Gandolfo - letniej rezydencji Papieży. Zwiedzamy dokładnie okolice pałacu, schodzimy nad Jezioro Albano, robimy pamiątkowe zdjęcia. To nie koniec w tym dniu naszego wędrowania. Przed nami rzymskie Katakumby - cmentarz pierwszych chrześcijan. Jesteśmy w miejscu najbardziej znaczącym dla życia i męczeństwa Kościoła chrześcijańskiego, czujemy wokół nas obecność rzeszy świętych, którzy przed wiekami oddawali za wiarę życie. Na koniec, w małej kapliczce, uczestniczymy w Eucharystii. Jest już późno, gdy dojeżdżamy do Rzymu, do Ośrodka Ojca Orione, gdzie będziemy gościć kolejne trzy dni.
Nazajutrz Rzym wita nas przepiękną słoneczną pogodą, to pewnie dlatego, że udajemy się do Bazyliki św. Piotra na Watykanie, aby złożyć hołd Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, a do Jego grobu przynieść bagaż naszych modlitw i próśb. Czeka nas tu także Eucharystia w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej. Opuszczamy Watykan, jedziemy zwiedzać Rzym - Koloseum, Forum Romanum, Kapitol, Zamek św. Anioła, jedziemy także nad Morze Tyrreńskie. Po kolacji udajemy się na spacer po Rzymie. Zwiedzamy pięknie oświetlone, tętniące życiem ulice, Plac Navona, fontannę di Trevi, Panteon. Późną już nocą wracamy do Ośrodka, nikt jednak nie narzeka, nikt nie jest zmęczony - warto było.
Następnego dnia udajemy się na Plac św. Piotra na Audiencję Generalną do Papieża Benedykta XVI. Czytanie w różnych językach, homilia Ojca Świętego i przedstawienie grup - Młodzież ze Szkolnego Koła Caritas przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Przemyślu - to my, powitanie, okrzyki radości, entuzjazmu i błogosławieństwo samego Ojca Świętego - tylko dla nas.
Po Audiencji udajemy się do drugiego wielkiego Apostoła - jedziemy do Bazyliki św. Pawła za Murami. Zwiedzamy przepiękną, potężną świątynię, grób św. Pawła. Na dłuższy odpoczynek na zakończenie dnia jedziemy do Villi D’ Este w Tivoli - bajecznego ogrodu, z niezliczoną ilością fontann. Wieczorem, już w Ośrodku, uczestniczymy w Eucharystii, podczas której dziękujemy Bogu za przepiękny dzień i otrzymane dobro, jakim nas obdarzył.
Kolejny dzień to uroczystość Bożego Ciała. Idziemy na Mszę św. do kościoła znajdującego się w Ośrodku, po czym żegnamy to gościnne miejsce i Rzym. Udajemy się do Sieny. „Siena otwiera serca na oścież przed Tobą” - tak brzmi gościnne motto sieneńczykow. Osadzone na trzech wzgórzach miasto wspaniałej architektury i sztuki, niezwykle malownicze ze swoim labiryntem krętych uliczek, mozaiką czerwono-brązowych dachów i wiekowych kamienic. Zwiedzamy miasto i Sanktuarium św. Katarzyny z Jej relikwiami.
Ostatni dzień naszego pielgrzymowania to Asyż, położony na skalistym, zachodnim zboczu Monte Subasio. Wciąż można poczuć tu mistyczną atmosferę ubiegłych wieków i ciszę niezmąconą odgłosami cywilizacji. Zwiedzamy Bazylikę Matki Bożej Anielskiej, kościół Porcjunkuli, Bazylikę św. Klary, oglądamy jej szaty i relikwie. Potem Bazylika św. Franciszka. W dolnej bazylice uczestniczyliśmy w Mszy św. za nas, nasze rodziny, a przede wszystkim wszystkich darczyńców, dzięki którym mogliśmy zrealizować nasze marzenia.
Rankiem, po ostatnim noclegu w Tarvisio, ostatnia Eucharystia na włoskiej ziemi, pożegnanie z piękną Italią, ostatnie podziękowania. Za oknami znane już krajobrazy, Austria, Czechy, Polska i czekający rodzice.
Pokochaliśmy Italię, wrócimy tam jeszcze, więc nie mówimy „żegnaj”, ale „do zobaczenia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu