Mariusz Rzymek: - Jakie możliwości daje kapłanowi Mszał Rzymski w sprawowaniu Mszy św. dla dzieci?
Ks. Stanisław Dadak: - Mszał zezwala na skrócenie niektórych fragmentów liturgii. Na przykład na Mszy św. dla dzieci można odmówić pacierzowe Credo lub wziąć jedno czytanie zamiast dwóch. Jest też do wyboru kilka modlitw eucharystycznych z udziałem dzieci. Do tego dochodzi oczywiście dialogowane kazanie.
- Czy Msza św. dla dzieci z założenia jest krótsza od tradycyjnej?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Niekoniecznie. Kazania dialogowane mają to do siebie, że mogą się rozciągnąć w czasie, podobnie zresztą jak i śpiewy z udziałem najmłodszych. Tutaj celebrans musi uważać, by wszystko zmieścić w określonych ramach czasowych. Mszy św. z udziałem najmłodszych nie powinno się ponad stan przedłużać.
- W jakim wieku dziecko powinno przestać uczestniczyć w dziecięcych Liturgiach, a zacząć w tradycyjnych?
- Od wieku przedszkolnego do czasu I Komunii św. dziecko z powodzeniem może brać udział w dziecięcych Mszach św. Później jednak dobrze by było, żeby powoli przyzwyczajało się do tradycyjnej liturgii.
- Czy nadmierna ruchliwość, albo hałaśliwość małego dziecka na Mszy św. mocno rozprasza uwagę celebransa?
Reklama
- Według mnie nie przeszkadza. Tu wszystko zależy od kapłana, a mówiąc konkretniej od jego cierpliwości. Jeżeli przyjmie się, że w ten sposób dziecko chwali Boga, to prościej przejść nad tym do porządku dziennego. W ostateczności zawsze można maluchy skierować do jakiegoś specjalnie przeznaczonego dla nich odrębnego pomieszczenia, których wiele powstało w nowych świątyniach.
- Czy mówienie kazania dla dzieci wymaga jakichś specjalnych predyspozycji?
- Raczej nie chodzi o predyspozycje, ale o chęci. Jeżeli ktoś lubi dzieci to szybko złapie z nimi kontakt. A temat, no cóż. Czasami jest tak, że same dzieci na niego naprowadzą, a czasem po prostu omawia się przeczytaną przed chwilą Ewangelię. Tutaj tych możliwości jest sporo.
- Co kapłan powinien zrobić, żeby dzieci swym niewłaściwym zachowaniem nie storpedowały skierowanej do nich Mszy św.?
- Ksiądz musi umieć panować nad sytuacją, a to wymaga reakcji w odpowiednich chwilach. Jeżeli jest hałas, to jego opanowanie powinno być natychmiastowe. „Dzieci nie krzyczymy, teraz uspokajamy się, składamy rączki i się modlimy” - te słowa muszą być wypowiadane ze stanowczością, żeby przywracać liturgii właściwą jej powagę. Dzieci są jednak na tyle plastyczne, że można je odpowiednio modelować.
- Czemu w naszej diecezji jest tak mało Mszy św. dla dzieci?
- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Być może wypływa to z faktu, że wiele parafii to małe ośrodki duszpasterskie, w których jest tylko dwóch księży, proboszcz z wikarym i nikt więcej. Przy tak skąpym składzie personalnym trudno myśleć o osobnych Mszach dla dzieci, zwłaszcza, że w małych parafiach tych dzieci też nie ma zbyt wiele.