Kandydatami do święceń diakonatu stałego zostało pięciu mężczyzn: Andrzej Szablewski z parafii pw. św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze, Grzegorz Junke z parafii pw. św. Urbana I w Zielonej Górze, Przemysław Glazer z parafii pw. św. Józefa w Zielonej Górze, Michał Kaczyński z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Głogowie oraz Michał Baran z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Białkowie.
W homilii bp Adrian Put wyjaśnił na czym polega i czym jest obrzęd kandydatury w Kościele. Zwrócił uwagę, że głównymi powodami uroczystości są mężczyźni, którzy zdecydowali się na przyjęcie święceń diakonatu. – Oni dzisiaj bardzo odważnie stają wobec tej wspólnoty parafialnej, a dzięki wam, wobec całego Kościoła diecezjalnego i mówią: „chcemy iść do święceń”, „jesteśmy gotowi”, „rozeznaliśmy naszą drogę” – wskazał biskup pomocniczy diecezji. – Dzisiaj tak naprawdę wszystko się zaczyna. Dopiero później będzie posługa lektoratu i akolitatu, będą ważne rekolekcje przed święceniami i dopiero później odbędą się święcenia. A zatem dzisiaj tak naprawdę jest tylko początek, jest tylko wyrażenie przez nich swojej woli, że chcą służyć Bogu i Kościołowi w Jego świętym Kościele zielonogórsko-gorzowskim – podkreślił biskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W dalszej części homilii wskazał dwa zadania, jakie czekają kandydatów w kontekście dzisiejszego słowa Bożego. – Dzisiaj Bóg mówi do nas, że miłuje nas jako koronę stworzenia, ale miłuje także cały otaczający nas świat. I my powinniśmy troszczyć się o ten świat i zabiegać o jego dobro, bo najpierw Ojciec umiłował ten świat, który jest wokół nas. Drodzy bracia, wasza kandydatura i bezpośrednie przygotowanie do święceń zaczyna się właśnie w takim kontekście. To będzie jeden z istotnych elementów waszego głoszenia, bo będziecie głosili homilię – zaznaczył biskup i wskazał na drugie zadanie: - Mając swoje żony, będąc ojcami, macie także dzisiaj głosić bardzo mocno prawdę o ludzkim życiu – o tym jaki jest człowiek, jakie jest jego powołanie i jaki jest jego sens istnienia na tym świecie. A zatem miłość Boga do całego stworzonego świata – materialnego i niematerialnego, tego wyrażanego w człowieku, a także w otaczającej nas przyrodzie, a także prymat życia w każdym momencie naszego ludzkiego postępowania. To są te zadania, które daje nam dzisiaj Kościół i proszę, abyście zabrali to ze sobą dalej na tą drogę przygotowania do sakramentu święceń w stopniu diakonatu – podsumował biskup.
- To wynika z historii mojego życia. Zaczęło się bardzo dawno od służby przy ołtarzu. Natomiast ten krok wynika z chęci głębszego poznawania Pana Boga i też własnego rozwoju, a na to wszystko nałożyła się rozmowa z obecnym tutaj księdzem biskupem Adrianem Putem, który wtedy pełnił posługę proboszcza w naszej parafii, który zasugerował taką możliwość. W tamtym momencie byłem otwarty na taką sugestię i dziś jestem tu, gdzie jestem - mówi Andrzej Szablewski. - Przyjęcie kandydatury jest dla mnie znakiem nieodwracalnym. Porównałbym to do drogi jednokierunkowej - jeżeli już jadę tą drogą, to nie powinienem się cofać, ale przejechać ją do końca. Do tego momentu jeszcze można było się zastanowić czy jednak inaczej nie pokierować swoim życiem, bo ono jednak się zmieni, nie tylko dla mnie, ale też dla małżonki, która musiała wyrazić na to zgodę - dodaje kandydat do święceń diakonatu stałego.
W uroczystości towarzyszyli kandydatom bliscy, rodzina i znajomi, a także kapłani, których parafii są reprezentantami.
Dyrektorem Diecezjalnego Ośrodka Formacji Diakonów Stałych w Zielonej Górze oraz delegatem biskupa diecezjalnego ds. diakonów stałych jest ks. dr Wojciech Oleśków.