Reklama

Mali kolędnicy pomagają dzieciom na misjach

- Sami nie mamy wiele, ale chcemy pomóc dzieciom z innych krajów, które mają jeszcze mniej od nas - mówią dzieci z wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze, działające w ognisku misyjnym „Serduszka misyjne” przy parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Wałbrzychu.W tym roku po raz drugi włączyły się w akcję „Kolędnicy Misyjni”, przygotowując specjalne jasełka. Ich premiera odbyła się w czwartek 18 grudnia.

Niedziela świdnicka 1/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia tradycyjnie już rozpoczęła się akcja „Kolędnicy Misyjni”. W tym roku w scence kolędowej dzieci opowiedzą o Dobrej Nowinie i pomocy dla dzieci w Papui Nowej Gwinei. Z ofiar przekazanych przez dzieci w ubiegłym roku udało się zrealizować 70 projektów, w tym 15 w Indiach i 9 w Republice Demokratycznej Konga.
- Jezus pragnie narodzić się także w Papui Nowej Gwinei, bo tam o zbawieniu nie wszyscy słyszeli. Cudny ziemi to zakątek jak rajska kraina. Ciemność i zło ustąpią, gdy przyjdzie Boża Dziecina. Klęski, waśnie i choroby, bieda tamtych ludzi, niechaj w sercach chrześcijańskich miłosierdzie wzbudzi - tak właśnie brzmi fragment scenki kolędniczej, którą dzieci będą prezentować, odwiedzając domy i kwestując na rzecz rówieśników z Oceanii.
Słowa te padają również w specjalnych jasełkach, przygotowanych przez dzieci z Wałbrzycha. Przedstawienie pokazano nie tylko w Publicznej Szkole Podstawowej nr 5, gdzie uczą się mali kolędnicy, ale także na specjalnym przedstawieniu w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu.
- Ognisko misyjne przy parafii powstało 20 października 2005 r. - mówi Katarzyna Serweta, opiekunka „Serduszek misyjnych”. - W kolędowanie na rzecz potrzebujących dzieci na misjach włączyliśmy się po raz pierwszy w ubiegłym roku. Już w Adwencie dzieci rozpoczęły swoje przygotowania do tego ważnego wydarzenia. Najpierw poznawały problemy swoich rówieśników z Peru (temu bowiem krajowi była poświecona ubiegłoroczna akcja), modliły się w ich intencjach, później rozpoczęły się próby „Kolędy misyjnej” i „Jasełek misyjnych”, a także przygotowania strojów i potrzebnych rekwizytów do kolędowania i przedstawienia.
Wszystko wyszło świetnie.
- Choć tremę miałyśmy niemałą - wspominają Emilia i Kasia.
- Odgrywałam wówczas rolę króla. Wiatr wiał tak, że zdmuchnął mi koronę, ale się tym nie przejęłam. Po prostu przymocowałam ją potem gumką - wtóruje im Paulina.
W 2007 r. w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia „Serduszka misyjne” w strojach kolędniczych uczestniczyły w uroczystej Mszy św., czytając komentarze i niosąc dary ofiarne. Na zakończenie otrzymały uroczyste błogosławieństwo na czas kolędowania i zostały rozesłane do mieszkańców naszej parafii. Dzieci podzielone na dwie grupy kolędnicze wraz z opiekunami: Katarzyną Wybraniec i Katarzyną Serwetą, z gwiazdą betlejemską w ręku poszły głosić Dobrą Nowinę. Odwiedziły 26 rodzin, zostawiając pamiątkę swojej wizyty - peruwiańską szopkę. Rodziny przyjmowały je bardzo serdecznie, sprawiając miłe niespodzianki w postaci słodyczy, owoców oraz świątecznych smakołyków. Uwieńczeniem tego radosnego dnia była kolęda misyjna na plebanii u księży, gdzie na dzieci czekała już gorąca herbata i poczęstunek, było też wspólne kolędowanie i dzielenie się wrażeniami.
- Dzieci zaangażowały się w tę akcję tak mocno, że mimo zimna i zmęczenia na ich ustach gościł cały czas uśmiech - wspomina Katarzyna Serweta. - Na pierwszym w nowym roku spotkaniu ogniska misyjnego wspólnie przeliczyliśmy zebrane ofiary i poszliśmy na pocztę, aby przekazać ten dar serca do Sekretariatu Krajowego Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Udało nam się wówczas zebrać 850 zł.
Także i w tym roku maluchy chętnie włączyły się w misyjne kolędowanie.
- Z zebraniem ochotników nie było problemu - opowiada Katarzyna Serweta. - Plany pokrzyżowała nam tylko pogoda. Najpierw trochę pochorowały się dzieci, a potem ja. Daliśmy jednak radę i wspólnie przygotowaliśmy misyjne jasełka.
- I wcale nie kłóciliśmy się przy wyborze ról - zapewniają mali kolędnicy. - Co roku zamieniamy się nimi, bo tak jest sprawiedliwie.
- Pan Jezus, wstępując do nieba, posłał swoich uczniów do wszystkich ludzi mieszkających na całym świecie, mówiąc: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”. Oznacza to, że również małe dzieci mogą się stać misjonarzami w swoim mieście, parafii i szkole - zaznacza ks. Zbigniew Stanek, pallotyn, proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu.
Zebrane w tym roku pieniądze zostaną przekazane na projekty w Papui Nowej Gwinei. Dzieci z Polski pomogą w ten sposób dzieciom papuaskim.
- Wiele z nich doświadcza cierpień z powodu niesprawiedliwości, wykorzystywania przez dorosłych oraz braku dostępu do edukacji - wyjaśnia Anna Sobiech, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. - Nasza akcja zachęca też dzieci do włączenia się w misyjną kolędę i modlitwę za rówieśników. Zanim dzieci wyruszą z kolędą, podczas spotkań poznają trudności, z którymi borykają się papuaskie dzieci.
Dzieci stanowią prawie połowę z 5,6-milionowej ludności Papui. Wiele dzieci przychodzących na świat na wyspach Oceanii nie dożywa piątego roku życia, mimo różnego rodzaju pomocy międzynarodowej oraz wysiłków miejscowej ludności. Główną przyczyną są choroby, zarówno samych dzieci, jak i rodzących je matek. Zwykłe przeziębienie czy biegunka często okazują się chorobą śmiertelną. Bardzo groźna jest też malaria, a w ostatnich latach doszła jeszcze jedna śmiertelna choroba AIDS. W miastach Papui na jednego lekarza przypada ok. 15 tys. osób, a w wioskach rozrzuconych po buszu aż 80 tys. Papua Nowa Gwinea jest krajem biednym i bardzo słabo rozwiniętym, stąd też w wielu rodzinach brakuje pożywienia. Dużym problemem mieszkańców Papui Nowej Gwinei jest tzw. school fee, czyli opłata za szkołę. Jej wysokość sięga czasem 1200 kina (1 kina -1 zł). Szkoła, nawet podstawowa, nie jest obowiązkowa. W konsekwencji chodzi do niej tylko niewiele ponad 10% dzieci, a analfabetyzm sięga 35,4%. Na dodatek brakuje szkół i całego wyposażenia, łącznie z podręcznikami i zeszytami.
W 2007 r. polskie dzieci należące do Papieskiego Dzieła Misyjnego zebrały prawie milion trzysta pięćdziesiąt tysięcy złotych (dokładnie 1 348 554, 17 zł). Znacząca część tej kwoty pochodziła z ofiar dzieci pierwszokomunijnych (681 181, 45 zł), w 41 diecezjach przy okazji I Komunii św. dzieci pomagają swoim rówieśnikom w krajach misyjnych. Kolędnicy Misyjni uzbierali kwotę 450 105,11 zł, która wsparła dzieci w Peru. W sumie z ofiar przekazanych przez polskie dzieci udało się zrealizować 70 projektów, w tym 15 w Indiach i 9 w Republice Demokratycznej Konga.
Wałbrzyskie ognisko misyjne, które skupia dzieci z klas II-VI szkoły podstawowej działa nie tylko w czasie Bożego Narodzenia. - Spotykamy się przez cały rok - zapewnia Katarzyna Serweta. - Dzieci zachęcone szkolną katechezą o tematyce misyjnej uwrażliwiły się na sprawy ich rówieśników z dalekich krajów.
Funkcjonowanie „Ogniska misyjnego” opiera się o program Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci (w skrócie PDMD), którego założycielem stał się przed 162 laty francuski biskup Karol de Forbin-Janson. Z upływem czasu Dzieło zaczęło rozprzestrzeniać się w innych krajach, w których dzieci solidarnie niosły pomoc swoim potrzebującym rówieśnikom w różnych częściach świata. Dlatego też hasłem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci jest: „Dzieci pomagają dzieciom”. - W 2009 r. pewno przygotujemy cos specjalnego na Wielkanoc, nie zabraknie też nas podczas Tygodnia Misyjnego - zapowiada opiekunka koła. - Przez cały rok, w jedną niedzielę w miesiącu zapewniamy też specjalną misyjną oprawę w czasie Mszy św.
- Trzeba pomagać innym tak, jak się może - mówią maluchy z wałbrzyskiej dzielnicy Podgórze. - Jeśli każdy da choć trochę siebie, dzieci w dalekich krajach będą miały lepiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oni już wyciągają do nas ręce

2024-11-10 14:27

Magdalena Lewandowska

Pod pomnikiem złożono też symboliczne białe róże.

Pod pomnikiem złożono też symboliczne białe róże.

Na cmentarzu parafii Świętej Rodziny we Wrocławiu modlono się w intencji dzieci utraconych i ich rodziców.

Uroczystościom przy pomniku poświęconym dzieciom nienarodzonym przewodniczył bp Maciej Małyga. – Ci, których na jakiś czas utraciliśmy, oni już żyją w Bogu. Ponieważ te dzieci odeszły bez żadnego zła, w całkowitym dobru, to mamy pewność wiary, że nic im nie brakuje i tylko my jesteśmy obarczeni tęsknotą, bólem i pragnieniem spotkania. Dla tych, którzy są w Bogu, nie ma czasu oczekiwania. Przeżywają to tak, jakby już wyciągali do nas ręce i zapraszali do spotkania, które nastąpi w domu naszego Ojca – mówił bp Małyga. Przypomniał, że nie ma potrzeby modlić się za dzieci nienarodzone, bo one dostąpiły już Nieba: – Ale chcemy za nie w modlitwie dziękować i prosić w intencji zbolałych rodziców. Powierzamy Bogu ich żal, tęsknotę i cierpienia, które przeżywają.
CZYTAJ DALEJ

Św. Leon Wielki

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Po 44 latach odchodzi charyzmatyczny kaznodzieja Domu Papieskiego

2024-11-10 22:01

[ TEMATY ]

Watykan

flickr.com

Po 44 latach na emeryturę odchodzi charyzmatyczny kaznodzieja Domu Papieskiego włoski kapucyn kardynał Raniero Cantalamessa. Watykan poinformował w sobotę, że papież Franciszek mianował nowym kaznodzieją zakonnika Roberto Pasoliniego.

Ojciec Cantalamessa zaczął pełnić funkcję kaznodziei Domu Papieskiego w 1980 roku, a więc w pierwszych latach pontyfikatu św. Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję