Reklama
W sposób naturalny człowiek opuszcza dom rodzinny wtedy, gdy zakłada swoją własną rodzinę i dom. Niemal w każdym innym przypadku jest to wydarzenie traumatyczne.
Film pt. „Sie masz Wiktor” to krótka historia trzech bezdomnych ukazana przed Bożym Narodzeniem. Waluś, Wiesław, Władek koczują na dworcach, pomieszkują w pustostanach, czasem grzebią po śmietnikach i piją. Życie takich ludzi jest życiem z dnia na dzień, od nocy do poranka. To prawdziwa historia człowieka, który próbował stawić czoła słabościom ducha i ciała, jednak nie wykorzystując okazji powstania, upadał coraz częściej i boleśniej. Uwikłany we własną bezsilność szukał pociechy w używkach - przez nadmierne picie zostaje opuszczony przez rodzinę, bliskich. Przez kilkanaście lat znajduje zrozumienie w środowisku, które przyjęło go z akceptacją, bo nikt nie wymagał od niego ani trzeźwości, ani rozsądku. Poddany swojej słabości w pewnej chwili życia zaczyna dostrzegać „gesty” Bożej Opatrzności. W krytycznych sytuacjach, w których znajdował się wielokrotnie zaczyna doznawać tego, czego nigdy nie oczekiwał i nigdy się nawet nie spodziewał. Pan Bóg, posługując się postaciami z dziecięcych bajek zaczyna pokazywać temu człowiekowi, że jeszcze nie wszystko stracone. We śnie zaczyna mu się przypominać utracona miłość. Powracają wspomnienia z lat młodości. Apogeum dobra i walki o nie, przychodzi wraz z Wigilią Bożego Narodzenia. Bohaterowie filmu w sposób prosty i skromny doznają łaski, która sprawia, że to „niewiele”, które otrzymali, ratuje im życie. Dochodzą do wniosku, że chcą żyć inaczej.
Życiowa kariera „w dół”
Nikt z dobrej, nieprzymuszonej woli nie podejmuje życia w niegodziwych warunkach, gdzie rozgoryczenie podaje sobie rękę z pogardą, gdzie brud z ubrania odpada wraz z powiewem wiatru, a oczy pieką od ciągłego czuwania - czy ktoś mi nie ukradł butów i reklamówki z dobytkiem. Bezsenność trawi ciało. Co tam trzyma człowieka - patrzącego mgliście na przechodniów? Dlaczego godzi się na upodlenie, pogardliwy wzrok, popychanie, wyzwiska, opuszczenie, osamotnienie, chorobę. Przekleństwo losu?!
W naszej diecezji główne przyczyny bezdomności to przede wszystkim bezrobocie, brak wystarczającej ilości mieszkań, likwidacja hoteli robotniczych, eksmisje na „bruk”, brak miejsc w szpitalach, w domach opieki społecznej. Niemałą rolę odgrywają również przyczyny patologiczne: alkoholizm, przestępczość, brak opieki ze strony najbliższych. Każda osoba bezdomna, ma za sobą długą karierę życiową „w dół”, którą niełatwo odwrócić. Nie cierpi wyłącznie z powodu aktualnych problemów mieszkaniowych i wynikających z nich kłopotów natury fizycznej i psychicznej. Nakładają się na to problemy z relacjami i uzależnieniami, a także będące ich konsekwencją: izolacja społeczna, skłonności przestępcze. Sytuacje kryzysowe w różnych obszarach życia tworzą pewnego rodzaju uwikłanie. Kryzys w jednym obszarze z czasem stwarza zagrożenie dla innych ważnych obszarów. Bezdomność dotyka najczęściej samotnych mężczyzn w średnim wieku. Przeciętny „staż” pozostawania bez dachu nad głową polskiego bezdomnego to ok. 6 lat. Co czwarty, jako przyczynę swojej sytuacji wskazuje alkohol, blisko połowa mówi o nieporozumieniach rodzinnych, czy wymeldowaniu na mocy decyzji administracyjnych. Praktycznie nie zdarza się jednak, by przyczyna była tylko jedna. Nikt do końca nie wie, ile dokładnie ludzi na naszym terenie nie ma dachu nad głową. Spora część umyka wszelkim statystykom. Policzyć można tylko tych, którzy zwracają się o pomoc. Najwięcej bezdomnych koncentruje się w dużych miastach. Koczują w różnych miejscach: szałasach, prowizorycznych altanach, w piwnicach, na dworcach. Dla wielu z nich jedynym „własnym” kątem staje się śmietnik. Mniej widoczni są wiosną i latem, bardziej cierpią w okresie jesienno-zimowym, kiedy słupek rtęci spada poniżej zera.
Z pomocą Caritas
Wbrew pozorom jednak nie są pozostawieni sami sobie. Mają prawo do całodobowej opieki medycznej na koszt ośrodków pomocy społecznej, darmowe obiady w specjalnych jadłodajniach i dach nad głową w licznych noclegowniach i schroniskach, przytulisskach, domach dziennego pobytu i świetlicach. Aby trafić do domu dla bezdomnych lub noclegowni należy mieć skierowanie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Najczęściej jest ono wypisywane na okres 2 lub 3 miesięcy z możliwością przedłużenia. Caritas Diecezji Sosnowieckiej prowadzi obecnie cztery placówki, kierujące swoją działalność w stronę bezdomnych. Wśród nich są: dwa Domy dla Bezdomnych - w Będzinie-Łagiszy i Dąbrowie Górniczej-Ząbkowicach oraz dwie Noclegownie - w Sosnowcu oraz w Dąbrowie Górniczej. Ponadto organizacja prowadzi Stację Opieki w Sosnowcu oraz prowadzi lub wspiera kilkanaście świetlic środowiskowych. Aktualnie są realizowane również dwa projekty w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego: „Wyprowadzić na prostą” - skierowany do bezrobotnych oraz „Indywidualne ścieżki kariery zawodowej szansą dla osób niepełnosprawnych” - skierowany do osób niepełnosprawnych.
Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że z roku na rok wzrasta liczba bezdomnych. Wszystkie placówki są pełne, a przecież jeszcze prawdziwa zima nie nadeszła. Ci, którzy trafili, bądź jeszcze trafią do wyżej wymienionych placówek, mogą czuć się bezpiecznie. Do 1991 r. w Dąbrowie Górniczej było tylko jedno schronisko dla 36 osób i to wystarczało. Łącznie noclegownie i domy dla bezdomnych są w stanie pomieścić ok. 150 osób. A ilu potrzebuje tego typu schronienia, tego nie da się zliczyć….
Placówki pomocy
Dom dla Bezdomnych Caritas, Będzin-Łagisza, ul. Energetyczna 10, kierownik: Tomasz Kmita, tel. (0-32) 267-19-46
Dom dla Bezdomnych Caritas, Dąbrowa Górnicza-Ząbkowice, al. Zwycięstwa 6, kierownik: Bogumierz Biesiadeccki, tel. (0-32) 268-92-69
Dzieciniec Miłości przy sosnowieckiej katedrze, Sosnowiec, ul. Kościelna 6, kierownik: Halina Łojas
Noclegownia pod patronatem Caritas, Dąbrowa Górnicza, ul. Komuny Paryskiej 3a, kierownik: Krzysztof Sobczyk, tel. (0-32) 268-89-82
Noclegownia pod patronatem Urzędu Miejskiego i Caritas „Spokojna noc”, Sosnowiec, ul. Kaliska 25, kierownik: Sławomir Kozieł, tel. (0-32) 266-22-26
Punkt Aktywizacji Bezrobotnych, Sosnowiec, ul. Kaliska 25, koordynator lokalny: Agata Jaros, akompaniatorzy: Małgorzata Leśniewska, Barbara Prusinowska-Opalska, tel. (0-32) 293-50-30/34, strona internetowa:
Stacja Opieki Caritas i wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego, 41-200 Sosnowiec, ul. Korczaka 5, kierownik: Marek Orczyk, tel. (0-32) 293-44-29 (zmiana od 1 grudnia 2006 r.)
Świetlice środowiskowe:
1. Będzin, parafia pw. Trójcy Przenajświętszej
2. Olkusz, parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego
3. Sosnowiec Centrum, parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa
4. Sosnowiec-Środula, parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego
5. Wolbrom, parafia pw. św. Katarzyny
Pomóż w rozwoju naszego portalu