Polacy mieszkający na południu Włoch protestują przeciwko planom zamknięcia Konsulatu Generalnego w Katanii. MSZ zapowiedział, że likwiduje placówkę 30 września 2009 r. Jeżeli decyzja wejdzie w życie, Polacy z południa Włoch, żeby skontaktować się z polskim dyplomatą, będą musieli pokonać ponad 700 km (Rzym) lub 1400 km (Mediolan). „Polonia włoska - czytamy w oświadczeniu nadesłanym pod adresem naszej redakcji przez Związek Polaków w Kalabrii i Polsko-Włoskie Stowarzyszenie Kulturalne w Cosenza - przez wiele lat zabiegała o otwarcie placówki dyplomatycznej na południu Włoch. Udało się to w październiku 2007 r. Po niecałych dwóch latach funkcjonowania, bez podania powodu, konsulat ma zostać zamknięty”.
Kilkanaście tysięcy Polaków mieszkających na południu Włoch będzie miało znacznie utrudniony kontakt z przedstawicielami polskiego państwa. Nie chodzi tylko o sprawy paszportowe, ale o ochronę przed nieuczciwymi pracodawcami i częstymi prześladowaniami, z jakimi się spotykają. Autorzy oświadczenia wskazują na inne pozytywne aspekty istnienia przedstawicielstwa, jak choćby rozwój polskiej kultury i zwiększone zainteresowanie Polską. „Zamknięcie Konsulatu Generalnego w Katanii spowoduje powrót do dawnych problemów, tym większych, że P.T. władze polskie stracą wiarygodność w oczach miejscowych instytucji, wśród Polonii, która spotyka się z ogromnymi kłopotami w zachowaniu własnej tożsamości” - czytamy w dokumencie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu