Chcieli ratować ziemię
Prawie już tego nie pamiętamy, jak w czerwcu 1992 r. w Rio de Janeiro odbywało się spotkanie 117 głów państw i przedstawicieli rządów nazwane Szczytem Ziemi. Na wołanie ONZ chcieli oni "ratować ziemię" zagrożoną przez ludzką nieświadomość. Upowszechniane wówczas przekazy i informacje rywalizowały z sobą w głoszeniu nieuchronnych katastrof spowodowanych globalnym ociepleniem klimatu, wyginięciem gatunków, dziurą ozonową... Wszystko to było bardzo poważne i bardzo pilne, z wielką pompą zatwierdzono "gorbaczowską" "Kartę Ziemi", która ogłosiła 28 wielkich zasad w budowaniu cywilizacji przemysłowej i technologicznej, zatwierdzono również "Agendę 21" 800-stronicowy katalog z programami działania, jakie należało przeprowadzić w ciągu najbliższego 10-lecia.
"Rio + 5"
Po upływie pięciu lat przedstawiciele tego samego grona spotkali
się na międzynarodowej konferencji, nazwanej "Rio + 5", celem dokonania
bilansu osiągnięć pierwszego pięciolecia. Kontrast między tymi dwiema
konferencjami był szokujący. O ile na poprzednim spotkaniu było ponad
2 tys. przedstawicieli organizacji pozarządowych z całego świata,
to "Rio+5" zmobilizowało zaledwie 600 uczestników 84 delegacji. O
ile Szczyt Ziemi w 1992 r. był wielkim wydarzeniem medialnym, które
spowodowało powódź obrazów, filmów dokumentalnych i specjalnych dodatków
do gazet, to trudno było się dowiedzieć, o czym jest mowa na konferencji "
Rio + 5".
Brak uwagi opinii publicznej nie miałby takiego znaczenia,
gdyby przyjęty przed 5 laty program był skutecznie realizowany. Tak
jednak nie było. Odpowiedzialny z UNESCO Francisco di Castri, który
obserwował obie konferencje w Rio, stwierdził: "Gołosłowne powtarzanie
zasad nie było poparte ich zastosowaniem: żaden kraj nie wprowadził
do swego programu gospodarczego zasady sterowanego rozwoju". Di Castri
odnotował, że żaden z uczestników z "Rio 1992" nie zatroszczył się
o zabranie z sobą kalkulatora. "Agenda 21" została zatwierdzona bez
uprzedniej kalkulacji kosztów ekonomicznych, społecznych i psychologicznych
związanych z jej zastosowaniem. Na 800 stronach "Agendy" nie ma żadnej
hierarchizacji priorytetów, a bez priorytetów nie ma inwestycji.
Jest to typowy brak owych wielkich programów działania, które celem
zadowolenia wszystkich przybierają na objętości, bez obliczania
środków, bez zgłaszania trudności i potrzeb, które alternatywnie
należy wybrać. Może tego rodzaju "szczyty" byłyby bardziej owocne,
gdyby kryterium sterowanego rozwoju zastosowały najpierw do siebie:
nie urządzać ich, jeśli nie ma się woli realizowania ich uchwał (
www. aceprensa. org).
"Rio + 10" z kościelnym wkładem
W dniach 26 sierpnia 4 września odbędzie się kolejny Szczyt Ziemi w Johannesburgu. Na tę okoliczność Konferencje Biskupów Europejskich oraz Kościoły Europy na spotkaniu w Wenecji w dniach 23-26 maja przygotowały własny głos na temat zmian klimatycznych, różnorodności biologicznej, pilnej potrzeby wody pitnej, walki z pustynią, walki z nędzą, rozwoju sterowanego z podkreśleniem centralnej wartości osoby ludzkiej w politykach socjalnych i środowiskowych. Przedstawiciel Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" Kishore Jayabalan zapowiedział wydanie specjalnej broszury na temat wykorzenienia nędzy, współpracy międzynarodowej i pomocy finansowej. "Stolica Święta powiedział Jayabalan wniesie do Szczytu w Johannesburgu głos biednych, ale także głos człowieka we wszystkich aspektach materialnych, kulturalnych, duchowych jego życia" (www. sir. it).
Pomóż w rozwoju naszego portalu