Reklama

Kościół

Bp Czaja: Jesteśmy u początku rozeznawania

– Bardzo proszę, by mieć oczy szeroko otwarte, serce wrażliwe, ale nie podejrzliwe. (…) Przed nami trudne zadanie wypracowania jasnych kryteriów weryfikacji chrześcijańskiej tożsamości w różnych środowiskach i wspólnotach Kościoła w Polsce. (…) Nie przedkładajmy też własnych działań i pomysłów duszpasterskich ponad to, co jest nam wprost dane z niebios. Mam na myśli sakramenty święte – powiedział bp Andrzej Czaja, przewodniczący Komisji Nauki Wiary KEP w rozmowie z ks. Pawłem Rytel-Andrianikiem, rzecznikiem KEP o pentekostalizmie i pentekostalizacji.

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czy mógłby ksiądz biskup wskazać jakieś konkretne objawy i przejawy pentekostalizacji w naszej rzeczywistości Kościoła katolickiego w Polsce? Jak rozpoznać obecność tego procesu pośród nas?

– Mamy do czynienia z procesem, który jest bardzo trudny do uchwycenia i zdiagnozowania. Znamionuje go rozwój czegoś pośredniego między pszenicą a kąkolem. Niepostrzeżenie dochodzi do zmutowania tożsamości poszczególnych jednostek i konkretnych wspólnot w tradycyjnych Kościołach chrześcijańskich, a gorzkie tego owoce nie są nam jeszcze znane. Nie da się więc zastosować zasady: „po owocach poznacie ich” i wydać jednoznaczną opinię. Zadanie nie jest łatwe do wykonania nawet wówczas, gdy już widać zły wpływ przenikania zmutowanych treści do naszych serc i wspólnot.

Jest kilka fenomenów, dziwnych zjawisk oraz zachowań wiernych, których przenikanie w nasze wspólnoty i życie Kościoła katolickiego w Polsce budzi coraz większy niepokój. Rzecz jasna nie wszystko jest wyrazem, czy skutkiem procesu pentekostalizacji. Wiele trudnych następstw rodzi kryzys wiary i szeroka fala laicyzacji, także inne jeszcze wielorakie i szybkie przemiany społeczno-kulturowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coraz bardziej niepokoją przeróżne praktyki nabożeństw, a nawet Mszy świętych z modlitwą o uzdrowienie, tudzież z modlitwą o uwolnienie od złego ducha, złych mocy, nawet w formie egzorcyzmowania, którego dokonuje się nieraz bez posiadania misji do tej posługi. Kongregacja Nauki Wiary wydała w 2000 roku instrukcję na temat modlitwy o uzdrowienie pt. "Ardens felicitatis desiderium", celem uporządkowania sytuacji, już wówczas nabrzmiałej w niektórych środowiskach Kościoła katolickiego. Niestety dokument jest słabo znany i ciągle wielu prowadzących nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie postępuje po swojemu, według swego uznania, lekceważąc głos Magisterium Kościoła. Szczególnie eksponuje się cudowne uzdrowienia. Ogłasza się je bez weryfikacji ich prawdziwości. Temu towarzyszy narracja, w której nietrudno doszukać się elementów psychomanipulacji. Owocem jest nade wszystko silne przeżycie emocjonalne, które wiąże z daną wspólnotą i dokonującymi cudów, a niepostrzeżenie deformuje wiarę i obraz Boga w człowieku. Dochodzi do lekceważenia parafialnej liturgii i rozwoju niedowiarstwa w skuteczność łaski sakramentalnej. Trzeba dodawać szczególne modlitwy do Mszy św., czy do sakramentalnej formuły rozgrzeszenia, by były lepsze owoce, a wskutek tego sakramentalia zyskują na znaczeniu tak bardzo, że stają się ważniejsze od sakramentów.

Reklama

U podstaw, czy w tle tego typu działań widać niebezpieczną tendencję do „robienia” chrześcijaństwa i sprowadzania go na poziom terapii, albo zaspokajania podstawowych ludzkich pragnień i potrzeb: zdrowia, szczęścia, przebaczenia. Zasadniczym narzędziem są nasze modły i samozwańcze dysponowanie boskimi zdolnościami. Wskutek tego eliminuje się coraz bardziej Boga i odniesienie do rzeczywistości nadprzyrodzonej, a to oznacza wynaturzenie, które papież Franciszek określa „duchowością bez Boga”.

Tu i tam w zgromadzeniach modlitewnych pojawiają się fenomeny i zachowania, których toksyczność (dla zdrowego rozwoju duchowego) nietrudno uchwycić na drodze zwykłego używania rozumu; weryfikuje je zdrowy rozsądek. Mam na myśli zwłaszcza tzw. Toronto Blessing, błogosławieństwo, które po raz pierwszy w 1994 roku stało się udziałem małej wspólnoty zielonoświątkowej w Toronto i które uznano za nowe wylanie Ducha Świętego. U nas pojawia się zazwyczaj w zgromadzeniach, którym przewodzą zapraszani pastorzy, misjonarze wspólnot neopentekostalnych. Na stronie Zwiedzeni.pl można przeczytać o ich poczynaniach. Ludzie padają, mówią językami, wpadają w euforyczne stany śmiechu, płaczu, drżenia ciała, omdlewają, wykonują nietypowe ruchy i wydają różnego rodzaju dźwięki, w tym odgłosy zwierzęce.

2018-03-06 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stan zdrowia biskupa Andrzeja Czai jest poważny, ale stabilny

[ TEMATY ]

bp Andrzej Czaja

Episkopat News

Biskupi pomocniczy Rudolf Pierskała i Waldemar Musiał opublikowali kolejną informację o stanie zdrowia ordynariusza opolskiego.

- Z wielu stron dochodzą do nas zapewnienia o modlitwie w intencji biskupa Andrzeja, za którą bardzo dziękujemy. Pojawiają się również pytania o jego stan zdrowia - napisali na Facebooku diecezji opolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję