Reklama

Polska

Rachunek sumienia z dziedzictwa

O przesłaniu papieża Franciszka wygłoszonym na Jasnej Górze podczas Mszy św. dziękczynnej z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim rozmawia ks. Marek Łuczak

Niedziela Ogólnopolska 32/2016, str. 62

[ TEMATY ]

Franciszek w Polsce

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. MAREK ŁUCZAK: – Rozmawiamy bezpośrednio po wysłuchaniu homilii papieża Franciszka wygłoszonej na Jasnej Górze 28 lipca br. Była w niej mowa o Bogu, który „razem z nami zasiada do stołu”. Takim momentem bliskości z Chrystusem był niewątpliwie Chrzest Polski, a więc nie tylko wydarzenie historyczne, ale początek procesu wchodzenia Chrystusa w naszą historię. Czy można tak interpretować słowa Papieża?

KS. PROF. WALDEMAR CHROSTOWSKI: – Papież przedstawił dzieje Polski jako drogę, która została zapoczątkowana w 966 r. wraz z przyjęciem chrztu, na której odtąd nigdy nie byliśmy sami. Jest to obraz przejęty od papieża Benedykta XVI, który często nawiązywał do metafory życia i historii jako drogi. Papież Franciszek zachęca nas, Polaków, abyśmy przeżywając jubileusz 1050. rocznicy Chrztu Polski, dokonywali solidnej teologicznej retrospekcji wspólnej historii. Dopiero wówczas, gdy uświadomimy sobie, z jakiej skały – a tą skałą jest Jezus Chrystus – zostaliśmy wraz z chrztem wyciosani, oraz gdy zobaczymy życiodajną obecność Boga w całej naszej przeszłości, będziemy mogli być mocniejsi współcześnie i skuteczniej budować tożsamość w przyszłości. Bardzo ważnym wątkiem w homilii Franciszka było ukazanie analogii między historią Polski i historią zbawienia. Jak Bóg wszedł w dzieje całej ludzkości, objawiając się w Jezusie Chrystusie, tak wszedł On również w dzieje naszej Ojczyzny. Bóg, który stale nam towarzyszy, to wielki dar miłości i łaski. To jest również klucz do pełnego poznawania i zrozumienia historii Polski.

– Ksiądz Profesor przywołał słowo klucz. Warto tu zwrócić uwagę, że wyjątkowym kluczem w ostatnich miesiącach jest miłosierdzie. Niejako w blasku tej tajemnicy świętujemy 1050. rocznicę Chrztu Polski, ale też Światowe Dni Młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Najważniejszy punkt odniesienia dla idei miłosierdzia i właściwego ukierunkowania życia chrześcijańskiego stanowi etyka naśladowania Boga. Jasnogórska homilia papieża Franciszka jest mocno zakorzeniona w Ewangelii. Na kartach Ewangelii i w całym Piśmie Świętym poznajemy Boga i dowiadujemy się najwięcej o istocie miłosierdzia. Nie musimy szukać definicji opartej na wyłącznie ludzkiej refleksji, bo wzorem jest dla nas Bóg. Papież Franciszek dobitnie przypomniał, że Bóg przychodzi do ludzi w prostocie. Miłosierdzie realizuje się przede wszystkim tam, gdzie znamy prawdę o sobie i swojej grzeszności. Nie można sprowadzać miłosierdzia jedynie do kategorii materialnych czy fizycznych. Chodzi o takie naśladowanie Boga w Jego miłości i dobroci, które przekłada się na wrażliwość i czułość okazywaną każdemu człowiekowi. Zatem każdy z nas, chrześcijan, musi niestrudzenie rozpoznawać własne powinności i szukać sposobów urzeczywistniania miłosierdzia, którego sam dostępuje od Boga.

– Skoro każdy ma to czynić, to rozumiem, że nie tylko w wymiarze indywidualnym, ale też społecznym. Ojciec Święty mówił o przebaczeniu i jedności. Czy to są zadania dla naszego społeczeństwa?

– Te wątki były też obecne w przemówieniu papieża Franciszka na Wawelu. Na Jasnej Górze wróciły, lecz miały charakter bardziej duchowy. Papież zwraca uwagę na ogromne wyzwanie, które stoi przed Kościołem i społeczeństwem w Polsce: wyjście ponad krzywdy i rany przeszłości. Zaszłości związane z rozmaitymi krzywdami są wielorakie, osadzone w przeszłości, czasem również odległej. Franciszek nawiązał w gruncie rzeczy do nauczania swych poprzedników – Jana Pawła II oraz Benedykta XVI. Skoro kierowane przez nich wskazania trzeba znowu powtórzyć, zatem na drodze przebaczania i wychodzenia ponad rany nie zrobiliśmy jeszcze wszystkiego, co możliwe. Trzeba więc na niej postępować dalej i jeszcze bardziej stanowczo. Ten wątek wiąże się z faktem, że historia Polski została ukształtowana przez Krzyż i wierność Ewangelii. Odbywało się to przede wszystkim w rodzinach – z pokolenia na pokolenie. Jak to powiedział papież Franciszek, dzięki matkom i babciom. Wskazanie na rodzinę należy rozumieć jako wskazanie na miejsce, w którym uczymy się pojednania, wychodzenia poza krzywdy i zakopywania oddzielających nas rowów.

– Rodzina jest szkołą przebaczania. Przypominają się słowa św. Pawła, który zachęcał: „...Niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce” (Ef 4, 26).

– Rodzina jest podstawową komórką społeczną i w niej dokonuje się to, co najważniejsze i najbardziej intymne, a więc również przebaczenie. Urzeczywistnia się to na rozmaite sposoby: małżonkowie są skazani na ustawiczne przebaczanie sobie nawzajem i to samo dotyczy relacji międzypokoleniowych – w odniesieniu do dzieci i dziadków. Członkowie dobrych rodzin są zawsze gotowi do przebaczenia. Właśnie według tego modelu powinno się kształtować życie Kościoła i całego społeczeństwa. Dlatego jasnogórskie przesłanie papieża Franciszka stanowi szczególne źródło inspiracji do jeszcze głębszej odnowy życia duchowego, społecznego i kościelnego.

2016-08-03 09:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemówienie bp. Muskusa podczas spotkania Ojca Świętego z wolontariuszami

Umiłowany Ojcze Święty!
Popatrz na te roześmiane twarze młodych ludzi. Czy są zmęczeni? Pewnie tak! Ale czy są szczęśliwi? Bez wątpienia! Móc przedstawić Tobie, Ojcze Święty tysiące młodych świadków miłosierdzia, którzy dzień i noc służyli pielgrzymom, czujni na każdą ich potrzebę, wrażliwi, pełni entuzjazmu i zawsze chętni do niesienia pomocy – to jeden z najpiękniejszych momentów tych niezapomnianych Dni. Oni już wiedzą, że miłość jest służbą. Oni już posmakowali, co znaczy zakochać się w Jezusie i zobaczyć Go w braciach: samotnych, zniechęconych, smutnych i ubogich. Tutaj, w Krakowie, doświadczyli mocy Bożego miłosierdzia i chcą iść dalej, by służyć, by być narzędziami miłosiernego Pana w świecie, który woła o miłość. Młodzi przyjaciele, to wy jesteście dla tego świata nadzieją!

Jest z nami tutaj Matka Boża z Kalwarii Zebrzydowskiej. To Ona wychowała małego Karola Wojtyłę, który później stał się papieżem Janem Pawłem II. Do Niej pielgrzymował jako chłopiec, a jako kapłan i biskup – Jej powierzał wszystkie trudne sprawy Kościoła, któremu był Pasterzem. Jego śladami do Kalwarii pielgrzymowali często polscy wolontariusze ŚDM, i cały Komitet ŚDM, by wielkie dzieło światowego spotkania młodych oddać w Jej niezawodne ręce. To właśnie wolontariusze zaprosili Ją do Krakowa na wielkie święto wiary, bo bardzo chcieli, by była tu dzisiaj z nami.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję