Reklama

Polityka

Pamięć i przyszłość

Niedziela wrocławska 46/2012, str. 6-7

[ TEMATY ]

polityka

Polska

TOMASZ LEWANDOWSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W „Polityce i sztuce” Stefan Kisielewski widział polską szansę w syntezie romantyzmu z właściwą pozytywizmowi troską o systematyczność i trwałą formę instytucjonalną. Uwagę tę odnieść można z powodzeniem do każdej dziedziny polskiego życia publicznego. Zbyt często marzenia i wielkie aspiracje nie znajdują urzeczywistnienia z powodu braku stałości w naszych poczynaniach.

Bywa, że zapominamy o ważnych dokonaniach i ważnych momentach polskiego doświadczenia historycznego, gubiąc tym samym okazję do zaprezentowania wartości istotnych w dziejach Europy. Przypominamy sobie o nich poniewczasie, gdy racje innych biorą górę nad naszymi nie zawsze w zgodzie z poszanowaniem prawdy historycznej i sprawiedliwości. Choć w ostatnich latach udało nam się nadrobić wiele zaległości w tej sferze - czego dowodem jest Muzeum Powstania Warszawskiego oraz powstające z trudem Muzeum Historii Polski - to wciąż na liście zaniedbań pozostaje kilka ważnych pozycji. Z pewnością figuruje na niej ukazanie wartości historycznych i kulturowych, dzięki którym polskie Ziemie Zachodnie są ważnym miejscem nie tylko dla naszego kraju, lecz i dla całej Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fenomen kulturowy i cywilizacyjny

Reklama

Jedną z najważniejszych konsekwencji II wojny światowej okazała się zmiana granic państwa polskiego. Wskutek niemieckiej i sowieckiej okupacji, a następnie jałtańskiej decyzji trójki wielkich mocarstw nastąpiło przymusowe przesiedlenie pozbawionej własnych małych ojczyzn ludności dawnych Kresów Wschodnich na tereny przyłączone do Polski w 1945 r. Czy możemy sobie pozwolić na zapomnienie o nadzwyczajnym fenomenie kulturowego i cywilizacyjnego trudu Polaków, dokonanym na Ziemiach Zachodnich po okresie zniszczeń wojennych?

A przecież mamy do czynienia z procesem, którego znaczenie wykracza poza historię narodową. Nowi mieszkańcy tych ziem przez ponad pół wieku tworzyli ich historię, podejmując w tym czasie wielki wysiłek cywilizacyjny. Jego efektem stał się nie tylko dorobek materialny, lecz i duchowy. Wielkie znaczenie miał Kościół, który w ogromnym stopniu przyczynił się do definitywnego zintegrowania tych ziem w ramach polskiego organizmu państwowego. Trzeba także wymienić dzieła kultury i nauki, które stały się ważną częścią polskiego dziedzictwa narodowego. Uniwersytet Wrocławski i Politechnika Wrocławska kontynuowały znakomite tradycje nauki lwowskiej, a jednocześnie stolica Dolnego Śląska stała się po wojnie ośrodkiem awangardowym w dziedzinie teatru (Jerzy Grotowski, Henryk Tomaszewski), plastyki i ważnym miejscem kultury muzycznej (Wratislavia Cantans).

„Nowe Kresy”

Reklama

Dokonania mieszkańców Wrocławia, Szczecina i innych miast „ściany zachodniej” świadczą o ich ogromnym dorobku oraz sile polskiego ducha. Trzeba to podkreślić, gdyż pozytywne zdolności cywilizacyjne osiedlających się tam Polaków poddawano w wątpliwość. Tymczasem w Szczecinie znakomicie wykwalifikowana polska inteligencja techniczna nie tylko odbudowała ze zniszczeń port i stocznię, ale stworzyła siłę polskiej żeglugi morskiej. Mamy zatem prawo być dumni z polskich osiągnięć na Ziemiach Zachodnich, tym bardziej, że towarzyszy im szacunek dla wielokulturowego dziedzictwa tych obszarów.

Prezentacja dorobku cywilizacyjnego „nowych Kresów” powinna być z samego założenia afirmatywna. Punktem odniesienia może być tu wizja historii Wrocławia, zawarta w książce Normana Daviesa „Mikrokosmos”. Szacunek dla wielowątkowej spuścizny kulturalnej stolicy Dolnego Śląska jest znaną w świecie cechą społeczności Wrocławia. Niemcy odwiedzający nasze miasto są często zaskoczeni nie tylko dynamiką gospodarczą Wrocławia, ale również towarzyszącą jej siłą pozytywnego patriotyzmu, współistniejącego z szacunkiem dla spuścizny kulturowej czeskiej, austriackiej i niemieckiej.

Wielowiekowa obecność różnych narodowości i różnych kultur stanowi istotną cechę Ziem Zachodnich. Podobnie jak w przypadku dawnych Kresów Wschodnich, mozaika ta to prawdziwy skarb tych terenów. Dodatkowym, lecz jakże istotnym wkładem byłych mieszkańców Lwowa, Wilna i innych miast należących do Polski przed rokiem 1945, okazało się dziedzictwo kulturowe, które wraz nimi przywędrowało na zachód. Ossolineum pozostające depozytariuszem wielkich zbiorów polskiej literatury romantycznej jest najwspanialszym kulturowym wyrazem obecności tego dziedzictwa na zachodzie Polski.

Dorobek wolnościowy

Reklama

Wypada także zwrócić szczególną uwagę na rolę Ziemi Zachodnich w dziejach polskiej wolności. Szczecin to miejsce dramatycznych wydarzeń grudnia 1970 oraz porozumień Sierpnia 1980. Z kolei Wrocław był najsilniejszym ośrodkiem solidarnościowego oporu w latach 80., animowano w nim współpracę niezależnych środowisk z Polski i Czech. Podkreślmy, że „Solidarność”, pomimo świadomości zbrodni popełnionych na Polakach w II wojnie światowej, miała istotny udział w budowaniu zrozumienia dla idei pojednania z Niemcami i zrozumienia dla zjednoczenia Niemiec. Polska opozycja demokratyczna odrzucała linię propagandową władz komunistycznych, przedstawiającą naszego zachodniego sąsiada jako historycznego wroga i ciągłe zagrożenie dla pokoju.

W tym miejscu nie możemy nie wspomnieć o kardynale Bolesławie Kominku. Skromny pomnik metropolity wrocławskiego stojący u wejścia na Ostrów Tumski przypomina o wielkim akcie historycznym, który zdarzył się na tych ziemiach 15 lat przed powstaniem Solidarności. Chodzi o „Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich” - prekursorki akt jedności europejskiej i polsko-niemieckiego pojednania.

Warto wracać do dokumentu, w którym manifestowano wolę i przekonanie o urzeczywistnieniu pojednania bez łatwych i szkodliwych operacji dokonywanych kosztem prawdy historycznej. Dokument nazywał okupację niemiecką okresem totalnego i całkowitego zniszczenia, a zarazem apelował o pojednanie. Czytamy w nim: „Jeśli po obu stronach znajdzie się dobra wola - a w to nie trzeba chyba wątpić - to poważny dialog musi się udać i z czasem wydać dobre owoce, mimo wszystko, mimo «gorącego żelaza»”.

Pokazać polski sukces na Ziemiach Zachodnich

Święto Niepodległości powinno być dla nas okazją do przemyślenia instytucjonalnych form promocji naszego dziedzictwa historycznego. Polski sukces na Ziemiach Zachodnich może z powodzeniem stać się jedną z wizytówek w świecie. Dlatego też powołany przed pięcioma laty we Wrocławiu Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” (Muzeum Ziem Zachodnich) powinien być wspierany przez władze państwowe, taką też rangę powinna mieć jego główna siedziba z wystawą stałą. Nie mogę zrozumieć powodów, dla których minister Zdrojewski dąży do zredukowania tego projektu do poziomu lokalnego. Cywilizacyjny i kulturowy wysiłek Dolnoślązaków wzbogacił polską historię i kulturę. Wielce inspirujący jest także pozytywny patriotyzm Dolnoślązaków wyrażający się dumą z własnego dziedzictwa, przywiązaniem do chrześcijaństwa, otwartością i gotowością do współpracy z sąsiadami. To jeszcze jeden powód, dla którego nie możemy dopuścić do rezygnacji z budowy Muzeum Ziem Zachodnich.

* * *

Kazimierz Michał Ujazdowski - prawnik, polityk PiS, dwukrotnie sprawował funkcję ministra kultury i dziedzictwa narodowego, współtwórca nowoczesnej polityki historycznej

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Presja liberalizmu

Niedziela Ogólnopolska 10/2024, str. 31

[ TEMATY ]

polityka

©fotomek – stock.adobe.com

Zapytani o to, czym jest autorytarny liberalizm, Europejczycy w większości wskazaliby raczej kontrast między autorytaryzmem a liberalizmem. I chociaż każde społeczeństwo i system polityczny zawierają pewne elementy obu, od dawna uważa się, że są one ze sobą sprzeczne.

Kiedy w Europie Wschodniej upadł autorytaryzm komunistyczny, powszechnie przyjęto, że jego miejsce musi zająć liberalizm, który przyniesie maksymalną wolność osobistą, wolną przedsiębiorczość i konstytucjonalizm. Ale czyż nie jesteśmy teraz świadkami czegoś nowego – powstania autorytarnego liberalizmu? Czy te dwie rzeczy nie są już oksymoronem, ale teraz w jakiś sposób się ze sobą łączą? Takie wrażenie odnosi wielu ludzi, patrząc na dzisiejszą Unię Europejską, gdy na kraje – od Hiszpanii po Polskę – wywierana jest presja, aby poszły na kompromis w sprawie swoich wartości katolickich przez liberalizację przepisów dotyczących aborcji, eutanazji, idei LGBT i tzw. małżeństw osób tej samej płci. I chociaż samo założenie integracji europejskiej opierało się kiedyś na idei wspólnych porozumień, a kwestie społeczne i moralne pozostawiono w gestii państw członkowskich, obecnie w tę kluczową zasadę systematycznie wkraczają uchwały Parlamentu Europejskiego i dyrektywy Brukseli – wszystkie miały na celu narzucenie standardowych praktyk i systemów wartości w całym bloku.
CZYTAJ DALEJ

Nocna akcja w Jaskini Racławickiej k. Krakowa; grotołaz wydobyty po wielu godzinach

2025-03-10 07:10

[ TEMATY ]

pomoc

Beskidzka Grupa GOPR

Goprowcy niosą pomoc w każdych warunkach. Zdjęcie poglądowe

Goprowcy niosą pomoc w każdych warunkach. Zdjęcie poglądowe

Ratownicy wydobyli na powierzchnię uwięzionego grotołaza z Jaskini Racławickiej. Mężczyzna, w wieku około 30 kilku lat, był cały czas przytomny i nie doznał żadnych obrażeń - powiedział PAP ratownik dyżurny Grupy Jurajskiej GOPR. Akcja zakończyła się ok. godz. 1. nad ranem

"Po wydobyciu grotołaz został przekazany załodze karetki pogotowia. Oberwała się wanta, która zablokowała światło jaskini, dlatego akcja polegała na ręcznym przekładaniu rumowiska. Akcja była długotrwała. Mimo trudnych warunków, udało się szczęśliwie zakończyć działania" — powiedział PAP ratownik dyżurny Grupy Jurajskiej GOPR.
CZYTAJ DALEJ

Prezes Ordo Iuris o „przychodni aborcyjnej”: Wszczęcie postępowania karnego w tym przypadku powinno być oczywiste

2025-03-10 13:23

[ TEMATY ]

aborcja

Ordo Iuris

PAP/Leszek Szymański

Wszczęcie postępowania karnego powinno być w tym przypadku oczywistą konsekwencją. Takie zawiadomienie zresztą lada moment zostanie przez nas wysłane do prokuratury - zapewnił Jerzy Kwaśniewski. W sobotę w Warszawie oficjalnie zainaugurowano działalność stacjonarnej "przychodni aborcyjnej". Placówkę w bezpośrednim sąsiedztwie Sejmu otworzyły aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu. Prezes Fundacji Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris w rozmowie z KAI wyjaśnił dlaczego działalność tego podmiotu powinna być natychmiast wstrzymana, a osoby, która za nią odpowiadają pociągnięte do odpowiedzialności prawnej.

Prezes Ordo Iuris podkreślił, że otwarcie „przychodni aborcyjnej” Aborcyjnego Dream Teamu to kontynuacja strategii podobnych grup, która trwa od wielu lat. Bezczynność organów ścigania i aparatu państwowego wobec kolejnych prowokacji doprowadziła do tego, że happeningowa, nieformalna działalność stopniowo się instytucjonalizowała.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję