Po obrzędzie łamania Chleba i wspólnym śpiewie pieśni „Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami/obdarz nas pokojem” w liturgii Mszy św. następuje dialog. Jest on elementem, który zawsze poprzedzał udzielenie Komunii św. wiernym (nie tylko w trakcie Mszy św.) i pozostał w swojej formie niezmieniony od pierwszych wieków Kościoła. Mowa tu o ukazaniu przez kapłana Hostii i wypowiedzeniu słów: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Błogosławieni, którzy zostali wezwani na Jego ucztę”. Liturgia zaczerpnęła pierwsze zdanie tego tekstu z Ewangelii według św. Jana. W jej pierwszym rozdziale św. Jan daje świadectwo o Chrystusie. Kiedy Go spotyka, mówi: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1, 29) i na koniec dodaje: „Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym” (J 1, 34). Odniesienie określenia „Baranek Boży” do Chrystusa wskazuje, iż jest On oczekiwanym Mesjaszem; Bogiem - Tym, o którym pisali prorocy. Drugie zdanie wypowiadane przez kapłana zaczerpnięte zostało z kolei z Księgi Apokalipsy. W rozdziale 19. opisany jest stan dziękczynienia, w jakim trwa niebo, stan radości, że Pan Bóg nasz zakrólował. To obraz tzw. Kościoła triumfującego. Padają tam słowa: „Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka” (Ap 19, 9). To wesele godów Chrystusa i Jego oblubienicy - Kościoła. Połączenie tych dwóch fragmentów biblijnych jest nieprzypadkowe. Po śpiewie skierowanym do Baranka Bożego kapłan ukazuje wiernym, że pod postaciami konsekrowanego Chleba i konsekrowanego Wina obecny jest tu ten właśnie Baranek Boży, Chrystus Pan. Ten sam, którego spotkał św. Jan i dał o Nim świadectwo. Wszyscy jesteśmy odkupieni przez krew Chrystusa. Została ona przelana na Krzyżu na wzór krwi baranka, którą oznaczano drzwi Izraelitów w noc paschalną. Ta Krew Baranka oczyszcza nas z grzechów. I ta sama Krew daje nam zbawienie, paschalne obmycie, przywracające czystość. Dzięki temu możemy mieć ufność i wiarę, że zostaniemy zaproszeni na Ucztę Baranka - dostąpimy zbawienia.
Trwając w radości obecności wśród nas Chrystusa pod postaciami Chleba i Wina, wszyscy odpowiadają na słowa kapłana: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. I te słowa zostały zaczerpnięte z Pisma Świętego. Występują w dwóch Ewangeliach - według św. Mateusza (7, 6) i św. Łukasza (8, 7). Wypowiada je setnik z Kafarnaum, który poprosiwszy Chrystusa, by uzdrowił jego sługę, słyszy zapewnienie, iż gotów jest On przyjść do domu i go uzdrowić. Słowami: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”, setnik daje świadectwo wielkiej wiary i pokory. Uznaje siebie za niegodnego przyjęcia w swoim domu Zbawiciela, przy czym równocześnie wierzy głęboko, że wystarczy tylko jedno słowo Chrystusa, by uzdrowienie jego sługi stało się faktem. Chrystus tę wiarę setnika dostrzega: „Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu”. Podobnie jest i z nami - widząc ukazywaną przez kapłana Hostię - wyznajemy, że wierzymy, iż jest to prawdziwe lekarstwo na życie wieczne, pokarm duchowy, którego moc uzdrawiania duszy i ciała jest nieskończona. Ale zarazem wyznajemy też, że jako ludzie, stworzenia grzeszne i ułomne, nigdy nie jesteśmy godni tak wielkiego zaszczytu, który staje się naszym udziałem - przyjęcia Pana do naszych serc - do domu naszej duszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu