Reklama

Niedziela Przemyska

Notatnik ekwadorski (4)

Niedziela przemyska 44/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

Ks. Antoni Michno

Chrzest w jednym z punktów mszalnych. Sakramentu udziela ks. Andrzej Juszczęć

Chrzest w jednym z punktów mszalnych. Sakramentu udziela ks. Andrzej Juszczęć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wikariat apostolski Zamora-Chinchipe posiada ok. 90 tys. wiernych mieszkających w różnych miastach, wioskach i osiedlach. Wierni ci są skupieni w 20 parafiach. Pracuje wśród nich aktualnie 24 księży i ok. 800 katechistów. Jedna z tych parafii została powierzona ks. Andrzejowi Juszczęciowi, kapłanowi należącemu do archidiecezji przemyskiej, pochodzącemu z parafii Odrzykoń.
27 kwietnia wraz z ks. Antonim Michno i ks. Zdzisławem Rakoczym przyjechaliśmy do jego parafii El Pangui. Jest ona położona w odległości ok. 25 km od parafii Los Encuentros, w której pracuje ks. Zdzisław Rakoczy.
Swoje powołanie misyjne ks. Andrzej rozpoczął realizować w 2006 r. podejmując formację w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie. Trwała ona 9 miesięcy. Następne trzy miesiące spędził w Andaluzji, w Hiszpanii, gdzie doskonalił język hiszpański i poznawał specyfikę hiszpańskiego duszpasterstwa. W listopadzie 2006 r. przybył do Ekwadoru i początkowo, przez kilka miesięcy, mieszkał w parafii ks. Zdzisława Rakoczego. Od pierwszej niedzieli stycznia 2007 r. zamieszkał w budynku parafialnym w El Pangui. Nazwa parafii jest związana z tradycją mówiącą o tym, że w okolicach tego miasteczka żył kiedyś wąż dużych rozmiarów. W języku Indian „pangua” oznacza miejsce, gdzie żyją węże. Obecnie parafia ta liczy ok. 9 tys. wiernych mieszkających w miasteczku oraz w wielu miejscowościach rozsianych w okolicy. Z różną częstotliwością ks. Andrzej dojeżdża do około 50 wiosek. Częstotliwość ta jest związana między innymi z porą roku, gdyż do niektórych miejsc nie da się dotrzeć podczas pory deszczowej. Do czterech największych miejscowości dociera każdego tygodnia, do pozostałych co dwa tygodnie lub raz w miesiącu, a do niektórych, bliżej położonych raz w roku na święto patronalne. Bogactwo parafii tworzą także katecheci, bez których praca duszpasterska byłaby bardzo utrudniona lub wręcz niemożliwa. Mają oni do dyspozycji kilka sal katechetycznych i oczywiście są przygotowywani do swej posługi przez systematyczne spotkania z księdzem proboszczem.
Ciekawostką jest to, że na terenie parafii istnieją szkoły „półkościelne”, założone przez Kościół, ale utrzymywane przez państwo. Kościół ma wpływ na wychowanie m.in. przez to, że ma prawo decydować o obsadzie dyrektora szkoły. W szkołach pracują siostry ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek. Zgromadzenie to sprawuje także opiekę nad dziewczętami z plemienia Shuar. Siostry prowadzą szkołę z internatem. Dzięki temu dzieci z odległych nieraz miejscowości mają możliwość kształcenia. Przy okazji odwiedzin jednej z tych szkół mieliśmy okazję spotkać się z siostrami i dziećmi, wysłuchać kilku piosenek indiańskich i zobaczyć piękne tańce ludowe. Otrzymaliśmy też drobne pamiątki wykonane w Ekwadorze.
„Niedziela” w parafii ks. Andrzeja rozpoczyna się już w ciągu tygodnia, ponieważ począwszy od czwartku gromadzi on wiernych na niedzielną Eucharystię. Jest to spowodowane rozległością parafii i wielością punktów w których sprawuje Mszę św. Zgodnie z tą praktyką odwiedziliśmy takie wioski jak San Gabriel - zamieszkałą przez Indian ze szczepu Suarh, San Luis, Uwens. Mieliśmy więc okazję przez kilka dni przeżywać czwartą niedzielę wielkanocną, czyli niedzielę Dobrego Pasterza. W niektórych miejscowościach wierni gromadzą się w skromnych kaplicach mszalnych, ale bywa też i tak, że miejscem sprawowania Eucharystii jest prosta sala szkolna, a wierni przybywają na Mszę św. zwoływani przez katechistę dźwiękiem. Łączy się to oczywiście z koniecznością posiadania przez misjonarza cierpliwości, bowiem musi czekać na wiernych. Cierpliwość ta jest rekompensowana wielką radością okazywaną przez parafian. Bywa, że goszczą oni misjonarza dzieląc się tym, co posiadają. Tej gościny doświadczyliśmy w jednej z odwiedzanych wiosek.
Pięknym, niezapomnianym spotkaniem, które przeżyliśmy w rozbudowanym przez ks. Andrzeja i jego wiernych kościele parafialnym w El Pangui była Eucharystia sprawowana 29 kwietnia dla dzieci i młodzieży. Uczestniczyło w niej ok. 600 młodych parafian. Istotną rolę w oprawie liturgicznej odegrał zespół muzyczny, animujący modlitwy wywodzące się z ruchu Odnowy w Duchu Świętym oraz katechiści opiekujący się zgromadzoną młodzieżą. Miałem także okazję przewodniczyć Eucharystii dla dorosłych parafian. Miłym akcentem pobytu w parafii ks. Andrzeja była delegacja parafian dziękująca za jego pracę i prosząca o dalszą jego posługę w tej parafii.
Podczas wielu rozmów prowadzonych z ks. Andrzejem dowiedzieliśmy się o pewnym wydarzeniu. Pewnego razu, w pierwszych miesiącach pobytu ks. Andrzeja w parafii El Pangui spotkała go dramatyczna przygoda. Oto do budynku parafialnego przybiegły dwie dziewczynki prosząc go, aby ratował ludzi, których mieszkańcy miasteczka chcą spalić żywcem. Poszedł na rynek i dowiedział się, że jego parafianie chcą dokonać samosądu wobec dwóch ludzi, których podejrzewali o zabójstwo dwóch handlarzy bydła. Nie wierzyli policji i wymiarowi sprawiedliwości, sami ich schwytali i oblali benzyną zamierzając ich spalić. Policja była obecna przy tym wydarzeniu, ale bała się interweniować. Ksiądz znalazł się w trudnej sytuacji. Z jednej strony nie wiedział, czy oskarżeni są winni, czy też nie, a z drugiej nie chciał dopuścić do publicznego zabójstwa. Sam nie wiedział dlaczego, ale gdy zawiodły jego słowa wzywające do spokoju, podszedł do oskarżonych i objął ich swoimi ramionami mówiąc, że nie dopuści do ich zabójstwa. Naraził wówczas także i samego siebie na niebezpieczeństwo, bo i jego roznamiętnieni ludzie mogli podpalić. Okazało się, że gest młodego księdza, który przybył z zewnątrz ich kraju i stanął tak odważnie, z narażeniem swego życia w obronie dwóch mieszkańców Ekwadoru, był ważnym znakiem, który skłonił obecnych przy tym zajściu do przemyślenia swej postawy. Czyn księdza okazał się ważnym znakiem dla mieszkańców tego miasteczka. Tym gestem zjednał sobie ludzi, wraz z nimi rozbudował znacznie świątynię, która każdej niedzieli napełnia się wieloma ludźmi.
Osobę ks. Andrzeja Juszczęcia obejmijmy naszą życzliwą modlitwą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Mazur: Eucharystia prowadzi nas do świata

[ TEMATY ]

misje

bp Jerzy Mazur

Karol Porwich /Niedziela

Bp Jerzy Mazur

Bp Jerzy Mazur

Eucharystia prowadzi nas do świata. Posilając się nią idziemy do innych, by dzielić się Bożą radością i nadzieją. Wprowadzić ludzi na drogę wiary, to największe dobro – powiedział przewodniczący KEP ds. Misji bp Jerzy Mazur podczas Mszy św. w konkatedrze pw. św. Aleksandra w Suwałkach. Druga niedziela Wielkiego Postu w Kościele katolickim w Polsce przeżywana jest jako Niedziela „Ad Gentes”. To również Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami. Msza św. była transmitowana przez TVP Polonia.

Msza św. zgromadziła grono misjonarzy, kapłanów, sióstr zakonnych, misjonarzy świeckich oraz parafian. „Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami przypomina o powołaniu uczniów - misjonarzy oraz naszej odpowiedzialności za zbawienie tych, do których jeszcze nie dotarła Ewangelia Chrystusa” - tłumaczył przewodniczący Komisji KEP ds. Misji – „Zachęcani jesteśmy do bycia świadkami Jezusa Chrystusa, do głoszenia, że najważniejsze w życiu jest zbawienie oraz do pomocy duchowej i materialnej dla naszych misjonarzy” – wskazał duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Modlitwa mam adopcyjnych za dzieci

2024-05-01 10:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum AOA

W najbliższy wtorek, 7 maja, o godzinie 17:00 w parafii Opatrzności Bożej w Łodzi odbędzie się szczególne wydarzenie. Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny (AOA) w Łodzi zaprasza mamy adopcyjne, by za wstawiennictwem św. Moniki powierzyły swoje dzieci Bogu. Modlitwa odbędzie się w miejscu, gdzie znajdują się relikwie św. Moniki i gdzie każdego siódmego dnia miesiąca odbywa się modlitwa mam za dzieci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję