Słyszę nieraz w kancelarii parafialnej: „Uwierzyłam(em) mu(jej). Zaufałam(em) mu(jej) i czuję się szczęśliwa(y)...”. - Jak takich nie przyjąć na zapowiedzi! Choćby nawet mówili na wyrost, w ogniu rozpalonych ku sobie serc, zauroczeni sobą…
Jezus wymagał wiary. „...tylko wierz”. „Twoja wiara cię uzdrowiła...”. A wiara czyni cuda! Ale sama wiara może nie wystarczyć... Wiara, choć „góry przenosi”, jeszcze nie zbawia. Trzeba jeszcze zaufać!
I kiedy w początkach XXI już wieku daje się zauważyć wyraźne wystudzenie wiary w Boga, kiedy wierzący tak szybko obojętnieją - zaczyna się szerzyć lenistwo duchowe.
Kiedyś potrzeba było ingerencji samego Boga: Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny: „Ufaj!... Namaluj mój obraz... Zawierz siebie memu miłosierdziu”. A zaufać Bogu, zaufać Chrystusowi - to tak mocno zawierzyć... I rozumnie, i serdecznie… I pokładać taką nadzieję we wszystkim, co mówi Bóg, że aż pragnie się przylgnąć do Niego z miłością niewymowną...
Jeżeli zakochani ludzie ufają sobie, wierząc w swoją miłość, którą tak pięknie wyznają - choć nie zawsze są jej pewni - wtedy pytam: „Czy kochasz tak naprawdę i do końca?”. Słyszę odpowiedź: „Proszę księdza, tak naprawdę i do końca to jedynie Bogu można zaufać”. Tylko Bogu - jak mawiała i modliła się gorąco nasza błogosławiona Siostra Sancja - „na przepadłe”...
Zaufanie to narzędzie, którym zaczerpnąć można dużo łask Miłosierdzia Bożego. Ale słowo „ufam” kierowane do Jezusa nie może być li tylko magicznym zaklęciem. Ono wypływa, wyrywa się z serca i duszy człowieka żyjącego pełnią wiary... Zjednoczonego z Jezusem Miłosiernym - najlepiej przez rozważanie Jego zbawczej męki... Tak zachęcał Jezus w objawieniu skierowanym do św. Siostry Faustyny. Stąd taka wielka moc w zalecanej Koronce do Miłosierdzia Bożego: „...dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”. I w zawołaniu: „Jezu, ufam Tobie!”.
„Tobie, Panie, zaufałem - nie zawstydzę się na wieki”.
Spoiwem poezji i teologii, tych dwóch rzeczywistości, w których działam, jest żywioł słowa – mówi ks. Jerzy Szymik
Jeżeli ktoś nie żyje głęboko, nie cierpi, nie kocha, nie jest odpowie-dzialny i nie umiera dla innych, to może coś błyskotliwego napisać, ale z czasem może się to okazać „lipą” – mówi ks. Jerzy Szymik.
Dopełnił się czas zawodowej aktywności ks. prof. dr. hab. Jerzego Szymika, teologa, dziennikarza i poety, który w 2023 r. odszedł na zasłużoną emeryturę, świętując 70 lat życia. Z okazji jubileuszu Niedziela miała możliwość rozmawiać z jubilatem, który na pytanie, czy jest bardziej spełniony jako teolog, czy jako poeta, odpowiedział z filozoficzną dezynwolturą: „Jedno bez drugiego w moim życiu i w mojej aktywności nie istnieje, ale tak naprawdę nie jestem ani teologiem, ani poetą, tylko duszpasterzem”. Stwierdzenie ks. Szymika jest nie tylko potwierdzeniem teologicznej prawdy o sakramencie kapłaństwa, ale przede wszystkim wypływa z głębokiej świadomości posłannictwa z Bożego nadania.
Zgodnie z nową definicją, zgwałceniem jest doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody. Przepis, który w Kodeksie karnym zmienił definicję zgwałcenia, wszedł w życie w czwartek.
Kluczowa zmiana nowelizacji dotyczy art. 197 par. 1. Kodeksu karnego. Dotychczasowy przepis w Kodeksie karnym brzmiał: "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat dwóch do 15". Przepis uzupełniono więc m.in. o "brak zgody".
Od soboty 15 lutego w dolnej bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach będzie można zobaczyć wystawę „Bł. Ks. Michał Sopoćko – Apostoł Bożego Miłosierdzia. Pielgrzym Nadziei”.
Ekspozycja została przygotowana z okazji 50. rocznicy śmierci ks. Sopoćki przez Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego w Myśliborzu. Błogosławiony ks. Michał Sopoćko napisał w swoim „Dzienniku”: „Moje życie było jednym wielkim pasmem Bożego Miłosierdzia". - Istotnie przeszedł on przez życie jako pielgrzym nadziei, mając jeden cel: żyć zgodnie ze swoim powołaniem. Dawanie świadectwa i głoszenie Bożego Miłosierdzia było stałą zasadą jego życia. O nim Pan Jezus powiedział do świętej Siostry Faustyny, że „jest to kapłan według serca mego" – mówi s. Dominika Steć, dodając: - Zapraszamy na wystawę, po której poprowadzi nas sam błogosławiony. Skanując QR kody umieszczone na plakatach, możemy posłuchać jego nauczania. Jest to autentyczny głos Błogosławionego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.