Duża część brytyjskiej opinii publicznej żyje cudowną wprost historią 41-letniej matki Jo Powell, która ryzykując swoje życie, urodziła dziecko.
Brytyjka przez lata starała się razem z mężem o dziecko. I gdy wreszcie po leczeniu dowiedziała się, że zostanie matką, razem z tą radosną nowiną przyszła druga, bardzo smutna. U kobiety niemal w tym samym czasie wykryto raka piersi. Onkolodzy radzili pacjentce, aby poświęciła dziecko i natychmiast zaczęła terapię. Jo Powell nie poszła za sugestią lekarzy, ale odczekała kilka miesięcy, zanim zaczęła walkę z toczącym ją nowotworem. Wkrótce urodziła zdrowego syna, któremu razem z mężem nadali imię Jake. Pani Powell również z sukcesem zakończyła swoją terapię i pokonała nowotwór.
Przy okazji tej historii serwis LifeSiteNews przypomina wyniki ostatnich studiów, które dowodzą, że aborcja nie jest konieczna w przypadku terapii nowotworowej. Niestety, lekarze ciągle sugerują aborcję.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu