Reklama
Wszystko, co Bóg czyni, jest wielkie - przypomina nam w pierwszym czytaniu mędrzec Syrach. Minimalizm jest zawsze obcy Panu Bogu. „Wielkie rzeczy”, które On „czyni”, znajdują swój wyraz w życiu konkretnego człowieka. Wszak od urodzenia Bóg „wywyższa jego dni”, tzn. chce go uczynić wielkim i niepowtarzalnym. Każdy dzień życia człowieka ma być wzrastaniem ku wielkości.
W drugim czytaniu św. Paweł przypomina, jak wiele człowiek otrzymuje dzięki łasce danej w Chrystusie. Zostaje ubogacony we wszystko - we wszelkie słowo i poznanie. A jeżeli zaufa Jezusowi - On będzie go umacniał aż do końca. Bóg powołał bowiem człowieka do wspólnoty ze swoim Synem Jezusem Chrystusem.
W Ewangelii dzisiejszej Chrystus przypomina, że wdzięczność ludzi ma być tym bardziej znacząca, że tajemnice Królestwa Pan nieba i ziemi w sposób szczególny objawił prostaczkom, o których świat zazwyczaj zapomina, a nawet ich lekceważy. Oznacza to, że Miłosierny Bóg nikogo i nigdy nie wyklucza z dostępu do łaski. Zapewnienie, które rodzi optymizm i pogłębia wdzięczność...
Mędrzec Syrach powiedział, że Bóg, stwarzając człowieka, dał mu „serce zdolne do myślenia”, a w tym sercu „położył swe oko”, aby mu pokazać wielkość swoich dzieł i skłonić go do wdzięczności (Syr 17, 6-8). To właśnie dlatego wdzięczność nazywana jest pamięcią ludzkiego serca. Jest bezcennym darem od Boga i staje się źródłem nowej radości. Jej brak natomiast rodzi smutek i żal.
Eucharystia - najgłębsze dziękczynienie
Najgłębiej wyraża człowiek swoją wdzięczność, gdy uczestniczy w Eucharystii, która z natury swojej jest dziękczynieniem. Jest sercem biskupiego życia. Bez niej wszystko traci fundament i sens. W dniu dzisiejszym w murach tej archikatedry gromadzi się Kościół łódzki, żeby pod przewodnictwem swojego Pasterza i razem z nim wypowiedzieć wobec dobrego Boga swoją wdzięczność. To znaczy, żeby podziękować za lata jego gorliwej służby w Kościele łódzkim oraz za niezliczone jej owoce.
Nie wypowiadamy dziś słowa „pożegnanie” czy „rozstanie”, ponieważ nie oddawałoby tego, co w obecnej chwili przeżywamy i co jest najważniejsze. Nie będzie to również podsumowanie tego, czego dokonał nasz Ksiądz Arcybiskup jako Pasterz Kościoła łódzkiego, ponieważ zadanie takie przekraczałoby nasze możliwości.
Z perspektywy dzisiejszego dnia widać jak na dłoni wielką dynamikę i skuteczność pontyfikatu naszego Księdza Arcybiskupa. Jest to widoczny powiew Ducha Świętego, na którego moc postawił jeszcze przed swoją konsekracją biskupią. Ramy czasowe tego posługiwania wyznaczają dwie daty: 22 lutego 1986 r. - uroczysty ingres do katedry łódzkiej - oraz 8 września 2012 r. - ingres jego Następcy. Pasterz Kościoła łódzkiego jest pierwszym w jego historii arcybiskupem łódzkim i pierwszym metropolitą nowej prowincji kościelnej w centrum Polski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W atmosferze wspólnego domu
Reklama
Zgromadziliśmy się dziś na wspólnej modlitwie dziękczynnej z potrzeby serca i w poczuciu zaciągniętego długu. Dlatego zdajemy sobie sprawę, że mamy obowiązek włączyć się do osobistego dziękczynienia, jakie dziś zanosi do Boga nasz Ksiądz Arcybiskup za ponad 26 lat posługiwania Kościołowi łódzkiemu, i że powinniśmy być w tym dziękczynieniu razem z nim.
Ten czas ofiarnej służby naszego Pasterza i Nauczyciela przekłada się na dokonane dzieła. Oto niektóre z nich: powstało ponad 60 parafii, w samej Łodzi aż 26; powołano uczelnie teologiczne i 16 szkół katolickich; powstały media kościelne; zbudowano Centrum Służby Rodzinie z Domem Samotnej Matki; utworzono Ośrodek Duszpasterstwa Środowisk Twórczych z własnym kościołem i teatrem; wzniesiono Dom Księży Emerytów i Ośrodek Konferencyjno-Rekolekcyjny w Porszewicach; zadzierzgnięto trwałe relacje ze środowiskami akademickimi; zorganizowano Caritas Łódzką z bogatym i atrakcyjnym zapleczem socjalnym; przeprowadzono III Synod Archidiecezji Łódzkiej; ustanowiono Archidiecezjalne Święto Eucharystii; św. Faustynę ogłoszono patronką Łodzi.
Innym powodem naszej wdzięczności wobec Księdza Arcybiskupa są dokonania, których nie umieszcza się w żadnej statystyce. Mam na myśli przede wszystkim styl realizowania pasterskiej troski o duchowe dobro archidiecezjan. Zawsze na najwyższym poziomie i z ambitnym rozmachem. Przykładem mogą być sesje duszpasterskie, na które zapraszani byli prelegenci z najwyższej półki, również z zagranicy albo organizowane co 5 lat rocznice wizyty Jana Pawła II lub ogólnopolskie obchody Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa w Łodzi czy przeżywana w tym roku 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w naszym mieście.
Stworzył ponadto Ksiądz Arcybiskup niezwykle ważną płaszczyznę wspólnych spotkań ludzi o różnych poglądach i zapatrywaniach. Budowana była atmosfera wymiany zdań i serdecznego dialogu. Nawet dla osób, które nie identyfikowały się z Kościołem, stawał się on wspólnym domem. Pomagały w tych relacjach kultura ducha, wytrwałe poszukiwanie wspólnego języka i świadomość, że wszyscy, którzy mieszkają w granicach archidiecezji, powierzeni zostali jego pasterskiej trosce. Zgodnie ze znaną dewizą św. Augustyna - „chciał być zawsze biskupem dla wszystkich i chrześcijaninem ze wszystkimi”.
Poruszało nas zawsze zatroskanie Księdza Arcybiskupa o dzieci i młodzież, a także o ludzi chorych i niepełnosprawnych.
Wdzięczność
Najdostojniejszy nasz Arcypasterzu, Kościół łódzki dziękuje Ci dzisiaj za każdy przejaw Twojej troski o jego dziś i o przyszłość na najdalsze perspektywy realizowanej misji, za Twoją gorliwość w wypełnianiu posługi Pasterza i Nauczyciela. Dziękujemy za to, że zawsze przekonywałeś nas, jak wiele można dokonać „w mocy Ducha” - dla chwały Bożej i dla duchowego dobra wiernych; za to, że uczyłeś nas miłości do Kościoła powszechnego, zbudowanego na Piotrze, czyli na skale, i do Kościoła łódzkiego, którego przez ponad 26 lat byłeś niezawodnym sternikiem.
Dziękujemy za to, że ujmowałeś nas zawsze swoim szacunkiem do każdego człowieka i kulturą słowa, w której wyrażała się miłość do rozmówcy, współpracownika i słuchacza; za to, że budowałeś nas swoją wiernością w pełnieniu obowiązków, mimo dających znać o sobie dolegliwości. Dziękujemy, że byłeś zawsze bezkompromisowy w realizowaniu misji Pasterza i Nauczyciela - niezależnie od zaistniałych okoliczności. I wtedy przypominałeś nam słowa Jana Pawła II, wypowiedziane w tej archikatedrze do przedstawicieli świata nauki i kultury, że postawa bycia sobą jest bezcenna i niezastąpiona.
Nie sposób nie dziękować za to, że w sposób subtelny uwrażliwiałeś nas na dobro, prawdę i poczucie piękna - w swoich głębokich przemyśleniach i w trosce o wystrój nowych świątyń. Uczyłeś nas zachwytu Chrystusem i Jego Kościołem. Wzruszałeś ojcowską troską o seminarium i o formację duszpasterzy.
Ci, którzy byli Twoimi najbliższymi współpracownikami, dziękują dziś w sposób szczególny za to, że bycie u Twego boku było dla nich zawsze zaszczytem, a owoce wspólnego działania dawały im radość, satysfakcję i siłę do podejmowania jeszcze bardziej ambitnych zadań; że nigdy nie żałowałeś nam czasu na rozmowy indywidualne i wspólne, na zespołową refleksję i debatę.
Nigdy nie lękałeś się podejmowania niełatwych i ryzykownych wręcz inicjatyw duszpasterskich, gdy chodziło o duchowe dobro wiernych.
Nie zapomnimy też, że dzieliłeś się z nami swoją wielką wrażliwością i głębokim przeżywaniem wszystkiego, co ważne i co służy większej chwale Trójjedynego Boga. Tak dzieje się zawsze wtedy, gdy przełożony jest wielkiego formatu nauczycielem i mistrzem. To wszystko razem sprawia, że mamy dziś poczucie, iż jesteśmy Twoimi wielkimi dłużnikami.
Wyrażając naszą wdzięczność, pragniemy zapewnić Księdza Arcybiskupa o trwałej pamięci w modlitwach oraz o naszej ludzkiej i kapłańskiej solidarności z nim.
Życzenia
Wraz z księdzem biskupem Ireneuszem, w imieniu obecnych tu synów i córek Kościoła łódzkiego, w duchu głębokiej wdzięczności, pragniemy wypowiedzieć życzenia. Są one naszym wspólnym darem dla Księdza Arcybiskupa, złożonym u progu nowego etapu jego życia i posługi. Papież Benedykt XVI w bulli nominacyjnej nadesłanej nowemu Arcybiskupowi Łódzkiemu nazwał Waszą Ekscelencję „pasterzem gorliwym”. Życzymy całym sercem, aby pamięć o niezliczonych dokonaniach jako Pasterza Kościoła łódzkiego towarzyszyła Księdzu Arcybiskupowi przez najdłuższe lata życia i była zawsze źródłem najgłębszej radości oraz niezachwianą nadzieją spełniających się oczekiwań w życiu osobistym i w posłudze pasterskiej. A słowa dzisiejszego psalmu responsoryjnego niech mu towarzyszą w wypraszaniu nowych i wielkich darów Bożego Miłosierdzia:
„I będę sławił Twe imię,
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie,
kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy”.
(Śródtytuły pochodzą od redakcji.)