Reklama

Benedykt XVI

Posłaniec pokoju

Pielgrzymka Papieża do Libanu jest widziana jako jedna z trudniejszych. Liban bywa nazywany ostatnim bastionem chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie

Niedziela Ogólnopolska 38/2012, str. 8-9

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Liban

ARCHIWUM: POMOC KOŚCIOŁOWI W POTRZEBIE

Od lewej: patriarcha maronicki Mar Béchara Boutros Rai i ks. dr Waldemar Cisło

Od lewej: patriarcha maronicki Mar Béchara Boutros Rai i ks. dr Waldemar Cisło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liban może uchodzić za niemal wzorcowy kraj, gdzie chrześcijanie i muzułmanie wypracowali zasady współżycia społecznego. Chrześcijanie w Libanie (oficjalne statystyki podają niemal 50 proc., ale od dziesięcioleci nie robiono spisu ludności) stanowią około 30-35 proc. społeczności. Są to głównie maronici pozostający w jedności z Rzymem.

Różnorodność religijna

Liban jest swoistą mieszanką religijną. Żyje tam 18 wspólnot religijnych. Również dzisiaj obowiązuje porozumienie zawarte w 1943 r., zgodnie z którym stanowisko prezydenta przypada zawsze chrześcijanom (maronitom), funkcja premiera - sunnitom, a przewodniczącego parlamentu - szyitom. Rząd natomiast jest podzielony po połowie między chrześcijan a muzułmanów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyczyny napięć

Reklama

Obecne napięcia między chrześcijanami a muzułmanami wynikają ze skomplikowanej sytuacji tego rejonu. Do eskalacji napięcia doszło w latach 70. minionego wieku, kiedy to palestyńscy wojownicy obrali sobie Liban za miejsce, z którego chcieli prowadzić wojnę z Izraelem. Spowodowało to włączenie się do wewnętrznego konfliktu zarówno Izraela, jak i Syrii, czego wynikiem stała się okupacja Libanu przez Syrię. Jej wojska opuściły Liban w 2005 r., po tzw. cedrowej rewolucji. Dzisiaj główna linia konfliktu rozgrywa się między sunnitami, wspierającymi syryjskich powstańców, a szyitami, popierającymi reżim w Syrii, których reprezentantem jest Hezbollah.
Nie wszystkie siły są przychylne wizycie Papieża. Niemal do ostatniej chwili, zanim nastąpiło oficjalne potwierdzenie ze strony Watykanu, robiono wszystko, aby do niej nie doszło. Obiektem zamachu, który został jednak udaremniony, stał się m.in. abp Mar Béchara Boutros Raď, który w rozmowie ze mną potwierdził, że zamach ten miał na celu zasianie nowych niepokojów i przedstawienie Libanu na zewnątrz jako kraju niestabilnego. Libańczycy z ogromnym niepokojem, ale i nadzieją czekają na tę wizytę. W przeddzień mojego spotkania z patriarchą drogą lotniczą dostarczono do Libanu papamobile, co było ostatecznym potwierdzeniem, że wizyta się odbędzie.

Sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie

Powszechnie znanym faktem jest, że w ostatnich 30 latach 50 proc. chrześcijan opuściło Bliski Wschód. Opuścili oni definitywnie swoją ojczyznę. W samym Egipcie żyje od 8 do 10 mln chrześcijan. W jednym ze spisów Koptowie doliczyli się aż 12 mln wyznawców - dane rządowe mówią o 6 mln. Chrześcijanie mają ogromny wpływ na kształtowanie sytuacji na całym Półwyspie Arabskim oraz w krajach Bliskiego Wschodu, gdzie są obecni jako pracownicy najemni. W wielu krajach tamtego rejonu nie mogą praktykować swojej religii, są karani za przewinienia, których nie popełnili, wydalani bez powodu, wstrzymywane są ich wynagrodzenia, doświadczają wielu innych utrudnień, mówi się nawet o nowej formie niewolnictwa wobec nich.
Nie ulega wątpliwości, że radykalni muzułmanie chcą „oczyszczenia” ich krajów z chrześcijan, według hasła: „Islam jest odpowiedzią dla każdego człowieka”. Ten, komu to nie odpowiada, ma opuścić te ziemie bądź będzie poddany różnym formom represji, np. specjalny podatek dla chrześcijan. Radykalny islam ma jeden cel - cały świat powinien stać się muzułmański, stąd przy pomocy wszelkich metod stara się ten cel osiągnąć.

Przykład Iraku

Reklama

Smutnym przykładem tego procesu jest Irak, choć tam przyczyny dramatycznej sytuacji są nieco inne. W 2005 r. Irak przyjął nową konstytucję, która ogłasza, że islam jest „religią urzędową”, oraz stanowi, że „żadna ustawa nie będzie mogła być uchwalona, jeśli pozostaje w sprzeczności z islamskim prawem”. Tekst nadmienia również, że państwo broni praw wolnościowych i religijnych oraz gwarantuje irackim plemionom, w tym cytowanym wprost asyryjskim Chaldejczykom, prawa administracyjne, polityczne, kulturalne i prawo do nauki. Rzeczywistość jest jednak inna. Przed inwazją amerykańską w 2003 r. w Iraku żyło 1,4 mln chrześcijan. Są oni w Iraku traktowani często jako współpracownicy „krzyżowców” (czyli Amerykanów) i stają się celem częstych ataków ze strony radykalnych ugrupowań muzułmańskich, zarówno sunnickich, jak i szyickich. Na chrześcijanach dokonuje się egzekucji, są ofiarami porwań, zamachów bombowych w kościołach, zastraszania, zmuszania do przejścia na islam. Chrześcijankom grozi się śmiercią, jeżeli odmawiają noszenia muzułmańskich czadorów, porywa się je do haremów islamskich bojowników Al-Kaidy. Konsekwencją tego antychrześcijańskiego terroru jest exodus chrześcijan z Bablionu. Spośród wszystkich uchodźców chrześcijanie stanowią ok. 800 tys. wypędzonych.

Chrześcijanie wołają o pomoc

Dramat chrześcijan na Bliskim Wschodzie podkreślany był przez wielu biskupów i patriarchów, z którymi rozmawialiśmy. Jeden z biskupów obrządku syryjskiego w bardzo ostrych słowach skrytykował postawę niektórych muzułmanów wobec chrześcijan. Z kolei syryjski patriarcha Ignace Youssef III Younan zwrócił się do nas z gorącym apelem, aby Unia Europejska nie zapominała o podstawowych prawach człowieka, do których należy wolność religijna. Tłumaczył, że chrześcijanie na Bliskim Wschodzie nie żądają żadnych przywilejów, a pragną jedynie takich samych praw, jak inni mieszkańcy tego rejonu. Patriarcha powiedział, że w jego opinii, „prawa chrześcijan często padają ofiarą interesów politycznych i gospodarczych”. Jako przykład podał sytuację panującą w Turcji, gdzie na przestrzeni 100 lat liczba chrześcijan w tym kraju spadła z 20 do 0,2 proc. Sytuacja nadal jest dramatyczna. Opowiadał o konfiskacie miejsc kultu i własności chrześcijan, dokonywanej przez rząd turecki. W jego przekonaniu, również my, Polacy, jako chrześcijanie nie możemy pozostawać obojętni na sytuację naszych sióstr i braci w wierze. Podstawą naszego działania nie może być poprawność polityczna, lecz zasada wzajemnego poszanowania i szacunku. Te same radykalne grupy muzułmańskie, które domagają się na terenie Europy coraz to nowych meczetów, w krajach takich jak Arabia Saudyjska, Iran oraz wielu innych nie dopuszczają do wyznawania religii innej niż islam i wkładają wiele wysiłku, aby wymazać istniejące jeszcze ślady życia chrześcijan na tych terenach.

Potrzebny duch solidarności

Dramatyczne informacje docierają do nas z Syrii, zarówno te oficjalne, jak i prywatne - od księży i sióstr. Sytuacja jest skomplikowana, gdyż nie widać tam dobrej woli do rozwiązania konfliktu. Dotyczy to wszystkich stron konfliktu. Ufajmy, że wojna domowa nie przerodzi się w poważniejszy konflikt z udziałem innych państw. Istnieje również perspektywa podziału kraju między większość sunnicką, mniejszość alawicką i chrześcijan. Istnieje też obawa - podobnie jak to miało miejsce w Iraku - że chrześcijanie opuszczą na zawsze ten kraj. Moje spotkania z biskupami z Syrii potwierdziły jedynie ciągle pogarszającą się sytuację mniejszości chrześcijańskiej. Jest to dla nas wszystkich powód do gorącej modlitwy w ich intencji nie tylko podczas Dni Solidarności z Kościołem Prześladowanym, jakie organizuje Pomoc Kościołowi w Potrzebie w każdą drugą niedzielę listopada.
Ojciec Święty Benedykt XVI pisał o Bliskim Wschodzie: „Bliski Wschód zajmuje szczególne miejsce w sercach wszystkich chrześcijan, ponieważ właśnie tam Bóg pierwszy dał się poznać naszym ojcom w wierze”. Módlmy się, aby wizyta Ojca Świętego Benedykta XVI w Libanie, podczas której ma zostać ogłoszona adhortacja poświęcona Kościołowi Bliskiego Wschodu, była dla tego rejonu i tych starożytnych Kościołów ogromnym duchowym przeżyciem. Prośmy również dla nas o ducha solidarności z tym rejonem świata.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Benedykt XVI zasmucony tym, co się dzieje w niemieckim Kościele

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Mazur/episkopat.pl

Benedykt XVI kocha Kościół w Niemczech, ale to co się w nim teraz dzieje w większości sprawia mu ból – powiedział sekretarz abp Georg Gänswein.

Podkreślił on, że Papieża Seniora najbardziej niepokoi swoiste „zaćmienie Boga”, które dokonuje się w jego ojczystym Kościele. Benedykt XVI ostrzegał przed tym od dawna. Fakt, że teraz sprawdzają się jego prorocze słowa, bynajmniej nie daje mu satysfakcji. Jedyne pokrzepienie znajduje on w modlitwie za Kościół w Niemczech – powiedział osobisty sekretarz Papieża Seniora i prefekt Domu Papieskiego.
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Jedności i Wiary

Archiwum parafii

Na północny zachód od Białej Podlaskiej, nad brzegami rzeczki Klukówka leży miejscowość Leśna Podlaska, będąca wyjątkowym ośrodkiem kultu maryjnego. Znajduje się tu Sanktuarium Maryjne, w którym pod opieką Ojców Paulinów, upodobała sobie miejsce Opiekunka Podlasia – Leśniańska Królowa – Matka Boża Jedności i Wiary.

Płaskorzeźba, umieszczona w głównym ołtarzu, wykona jest w polnym kamieniu o odcieniu czerwonym. Wizerunek przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus na prawym ręku. Historia „przejasnego obrazu Najświętszej Maryi Panny” jest niezmiernie ciekawa i pełna przedziwnych wydarzeń. Zaczyna się od roku 1683, kiedy to dnia 26 września dwaj chłopcy pasący bydło, 9-letni Aleksander Stalmaszczuk i 10-letni Miron Makaruk, znaleźli jaśniejący blaskiem wizerunek na drzewie dzikiej gruszy. Kamienny wizerunek przywieziono do Bukowic, których właściciel zdecydował o wzniesieniu w miejscu objawienia drewnianego kościoła rzymskokatolickiego. Powstał on w 1686 roku i przyozdobiony został znalezionym „obrazem”. W roku 1700 biskup łucki i brzeski Franciszek Prażmowski po przebadaniu świadków uznał niezwykłość łask i zezwolił na publiczny kult. W 1716 r. książę Karol Stanisław Radziwił, kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego, ufundował złote korony. Wieść o niezwykłym pojawieniu się wizerunku zaczęła zataczać coraz szersze kręgi i ściągać ludzi nawet z odległych stron. Rozwój kultu spowodował, że w 1731 r. przystąpiono w Leśnej do budowy nowego kościoła. Ukończono ją w 1758 r. Jeszcze w czasie jej trwania do Leśnej przybyli paulini, którym powierzono parafię leśniańską i opiekę nad cudownym obrazem. W XVIII w miejscowość była już znana w Koronie Polskiej jako ośrodek kultu maryjnego. W okresie rozbiorów i wojen napoleońskich sanktuarium dzieliło los narodu. Klasztor i kościół były niszczone i plądrowane. Pauliński konwent nie przestał funkcjonować tylko dzięki pomocy okolicznych ziemian. W okresie powstania styczniowego Leśna stanowiła jedno z ogniw ruchu narodowego na Podlasiu. Paulini wspierali powstańców władze carskie w odwecie przejęły sanktuarium i zmieniły je w cerkiew. Po odzyskaniu niepodległości do sanktuarium wrócili paulini. Po długich poszukiwaniach w roku 1926 odnaleziono obraz ukryty u ss. Benedyktynek w Łomży. Badania wykazały, że ostatni biskup katolicki Janowa – Beniamin Szymański, wielki czciciel  Najświętszej Panny, przewidując popowstaniowe represje, ukrył oryginał Matki Bożej Leśniańskiej w Łomży, w bocznym ołtarzu. Biskup umarł, jedyna wtajemniczona przeorysza klasztoru także i tak byłby ślad zaginął, gdyby nie intensywne poszukiwania. W 1927 r. udała się z Siedlec niezwykła procesja, sam biskup wraz z tłumem wiernych pieszo przynieśli cudowny obraz do Leśnej. Procesja szła 3 dni, od 22 do 25 września. W uroczystości powrotu Matki Bożej brało udział około 30 tysięcy osób. Sanktuarium Leśniańskie było umiłowanym miejscem kultu dla unitów podlaskich, a Leśniańska Matka Boża ostoją ich wiary i jedności z Kościołem.
CZYTAJ DALEJ

7 października dniem modlitwy i postu w intencji pokoju w Ziemi Świętej

2024-09-27 10:55

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Magdalena Pijewska

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa wzywa, aby 7 października chrześcijanie podjęli modlitwę, pokutę i post w intencji pokoju w Ziemi Świętej.

„Zbliża się październik, a wraz z nim świadomość, że w minionym roku Ziemia Święta, i nie tylko, została ogarnięta wirem przemocy i nienawiści, jakiego nigdy wcześniej nie widzieliśmy i nie doświadczyliśmy. W ciągu tych dwunastu miesięcy byliśmy świadkami tragedii, które swoim natężeniem i swoimi skutkami głęboko zraniły nasze sumienia i nasze poczucie człowieczeństwa – pisze kard. Pizzaballa w liście do wiernych Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy. Apeluje do rządzących o działania na rzecz pokoju, sprawiedliwości i poszanowania ludzkiej godności oraz wolności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję