Autor odnosi się do słów Ojca Świętego wypowiedzianych 26 stycznia podczas audiencji dla członków Dykasterii Nauki Wiary. Franciszek mówiąc o dokumencie duszpasterskim Fiducia supplicans zaznaczył, że nie błogosławi się związku, ale po prostu osoby, które razem o to poprosiły i błogosławieństwo to nie ma charakteru formalnego. Prof. Weigel zauważa, że niektóre media katolickie skomentowały jego słowa jako obronę błogosławieństw dla par w „sytuacjach nieregularnych”, w tym związków osób tej samej płci.
Jego zdaniem świat współczesny pełen jest chaosu i zamieszania, a to czego potrzebuje on od Kościoła katolickiego, to przekonujące, kreatywne, przystępne i pełne współczucia głoszenie prawd Ewangelii i prawd życia moralnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prof. Weigel zwraca uwagę, że chaos i zamieszanie zakłócają pokój i jedność Kościoła, zwłaszcza wśród osób najbardziej pobożnych, ale także duszpasterstwo powołań. Wielu osób gotowych jest podjąć ciężary i wyzwania życia kapłańskiego lub konsekrowanego ze względu na tajemnicę Bożej miłości; niewielu odda swoje życie za znak zapytania - zaznacza. Ponadto chaos i zamieszanie są poważnymi przeszkodami w ewangelizacji. Dlatego zadaniem powierzonym Urzędowi Piotrowemu jest uśmierzanie chaosu i zamieszania - podkreśla, cytując słowa Ewangelii św. Łukasza 22,32, kiedy Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy nakazał Piotrowi „umacniać twoich braci”.
Autor przypomina, że różnorodność w jedności, do której ochrony powołany jest również Urząd Piotrowy, nie jest różnorodnością opinii w ustalonych kwestiach wiary katolickiej, czy to doktrynalnych, czy moralnych. Różnorodność w jedności nie jest chaosem i zamieszaniem. „Jednym z zadań urzędu Piotrowego jest ograniczenie do minimum nieuniknionego chaosu i zamieszania. Nie należy go zaostrzać. A już na pewno nie należy do niego zachęcać” - stwierdza George Weigel.