Papież podkreślił, że należy odróżnić smutek prowadzący do nawrócenia, który zamienia się w radość od smutku wpędzającego duszę w stan przygnębienia. Pierwszy rodzaj smutku - ubolewanie z powodu swoich grzechów jest łaską. Natomiast drugi smutek jest chorobą duszy. Rodzi się on w sercu człowieka, gdy zanika pragnienie lub nadzieja.
Franciszek przypomniał, że ten drugi rodzaj smutku wiąże się z doświadczeniem straty, zawiedzionych nadziei, niemożnością zdobycia czegoś, a także straty uczuciowej. Przytoczył określenie Ewagriusza z Pontu, powiadające, że smutek cieszy się pogrążaniem się w niekończącym się cierpieniu. Przestrzegł, iż smutek, z naturalnej emocji, może przekształcić się w zły stan umysłu, ale można go łatwo zwalczyć, pielęgnując myśl o zmartwychwstaniu Chrystusa. Dzięki niemu możemy wierzyć, że wszystko zostanie zbawione. „Jezus zmartwychwstał nie tylko dla siebie, ale także dla nas, aby odkupić całe szczęście, które pozostało niespełnione w naszym życiu. Wiara odpędza strach, a zmartwychwstanie Chrystusa usuwa smutek, jak kamień z grobu. Każdy dzień chrześcijanina jest doświadczeniem zmartwychwstania” - stwierdził papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zacytował słowa francuskiego pisarza Georgesa Bernanosa: „Kościół dysponuje radością, całą radością zarezerwowaną dla tego smutnego świata. To, co czyni się przeciw Kościołowi, czyni się przeciw radości”. Przytoczył też myśl innego francuskiego pisarza Leóna Bloy: „istnieje tylko jeden smutek, […] nie być świętym”.
„Niech Duch Jezusa Zmartwychwstałego pomoże nam przezwyciężyć smutek świętością” - powiedział Franciszek na zakończenie swojej katechezy.