Ze względu na swój wiek pamiętam dużo. Mój Ojciec brał udział w I wojnie światowej. Znam doskonale historię Polski i te tragiczne rozbiory. Polski ponad 120 lat nie było na mapie, ale ludzie chociaż nie byli tak wykształceni, to byli prawymi katolikami i Polakami. (…)
Bardzo razi mnie obecne zachowanie nie tylko młodzieży, ale i starszych i zawsze, jak mogę, to upominam. Ale najbardziej denerwuje mnie zachowanie obecnych posłów, jak schamieli i nawet w kuluarach Sejmu słychać wyrażenia bez odrobiny kultury - dawniej to było niedopuszczalne. Chociaż była komuna i PRL. Nawet dzieci, gdy chodzą do przedszkola, to w domu powtarzają, choć nie wiedzą, co to znaczy. Gdyż przykład idzie z góry (jaki ojciec, taki syn).
Józefa ze Śląska
Nie pierwszy to list, w którym autorzy piszą o nagannych zachowaniach polityków. Ludzie nie tylko to widzą, ale komentują, i budzi się w nich sprzeciw. Bo jakże to jest - ci, którzy powinni być wzorem, świecić przykładem, wcale tacy nie są. A nawet gorzej - są złym przykładem dla narodu.
W dzieciństwie chodziliśmy z rodzicami do znajomych, wśród których był pewien przedwojenny poseł. Cóż to była za kultura! Jakże wspaniała postać! Czuło się w nim klasę, pomimo aktualnie nędznego losu.
Ja często odczuwam wstyd za naszych parlamentarzystów i pytam: kto ich wybrał? Albo może się tak maskowali przedtem? Nie umiem sobie poradzić z moimi własnymi emocjami. I żal mi młodego pokolenia, które ma takie wzorce do naśladowania… Wstyd i już.
Aleksandra
Pomóż w rozwoju naszego portalu