O decyzji Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście Północ poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Jak powiedział, śledztwo nie wykazało, by doszło do przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z ministerstwa kultury. Prokuratura uznała, że przyznając dotację minister Bogdan Zdrojewski działał na podstawie odpowiedniego rozporządzenia. Prokurator podkreślił, że dotacja przeznaczona była nie na budowę kościoła, ale na "przedsięwzięcie ze sfery kultury polegające na adaptacji nieruchomości na cele działalności kulturalnej i edukacyjnej, w formie muzeum ukazującego wkład Kościoła w dzieje Polski". Decyzja jest nieprawomocna.
Zadowolenie z umorzenia śledztwa wyraził rzecznik archidiecezji warszawskiej. "Archidiecezja Warszawska zawsze dokłada starań, żeby sprawa dotacji państwowej na budowę muzeum przy Świątyni Opatrzności Bożej była jasna i nie budziła żadnych wątpliwości prawnych. Stąd zależało nam na wnikliwym i bezstronnym jej zbadaniu - powiedział KAI ks. Śliwiński. Dodał, że "podobną starannością wykazuje się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jakiekolwiek kontrole organów państwa, a ostatnio też prokuratury, jednoznacznie stwierdzają, że nie ma niejasności wokół budowy Centrum Opatrzności Bożej".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dla archidiecezji warszawskiej umorzenie sprawy dotacji nie było zaskoczeniem. "Spodziewaliśmy się właśnie takiego orzeczenia prokuratury, choć przypomnę, że to nie my byliśmy stroną postępowania. Nie można prowadzić postępowania przeciw komuś, kto prosi o dotację" - zaznaczył ks. Śliwiński. "Postępowanie wyjaśniło jedną kluczową sprawę: to nie kościół, nie budynek sakralny, nie Świątynia Opatrzności Bożej była beneficjentem dotacji, lecz muzeum. A ma to być muzeum upamiętniające dwie czołowe postaci, wspominane również w kontekście dzisiejszej rocznicy odzyskania wolności: Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego" - przypomniał rzecznik archidiecezji warszawskiej.
Przypomnijmy, że śledztwo ws. dotacji przyznanej przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wszczęto w lutym br. po tym, jak SLD, popierany w tej sprawie przez Twój Ruch, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratora generalnego. Minister kultury Bogdan Zdrojewski zdecydowanie zaprzeczał, by dotacja była udzielona sprzecznie z prawem.
Komentując początek śledztwa, minister wyraził radość, że "wreszcie zostanie rozstrzygnięte, czy ministerstwo może wspierać muzea będące w obszarze należącym do odpowiedzialności Kościołów i z jakiego programu powinno być prowadzone finansowanie infrastruktury służącej kulturze, a do nich należącej". Ponadto Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) wyjaśniało, że - wbrew doniesieniom prasowym - nie przekazało żadnej dotacji na budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Zaznaczono, że w ramach Programu Ministra „Rozwój infrastruktury kultury, Priorytet „Infrastruktura kultury” 6 mln zł przyznano w tym roku na budowę Ekspozycji Głównej Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
MKiDN podkreśliło też, że zgodnie z przyjętym schematem podziału środków, dotacja ta stanowiła ok. 30 proc. wnioskowanej kwoty. Środki na Muzeum Jana Pawła II nie pochodzą z budżetu państwa tylko z odpisu z gier liczbowych, czyli z Funduszu Promocji Kultury.
Zaznaczono też, że ekspozycja główna, zajmująca około 2000 m2, będzie się znajdować w pierścieniu okalającym kopułę Świątyni, ponad jej nawą główną.