Obraz, który Chrystus ukazuje nam w swojej Ewangelii, zapisanej przez św. Jana, jest bardzo wymowny. „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce”. Jako dobry pasterz Pan Jezus troszczy się o nas, swoje owce, zna nas i oddaje za nas życie. „Dlatego miłuje Mnie Ojciec” - mówi Jezus. Stanowi to pewien krąg zamknięty: Bóg Ojciec, pełen miłosierdzia, kocha swojego Syna, będącego dobrym pasterzem...
Na Chrystusa Dobrego Pasterza patrzą kapłani, którzy winni się na nim wzorować, ale też patrzymy na Niego my wszyscy. Czy mamy świadomość, że On jest nie tylko naszym pasterzem, ale że jest Dobrym Pasterzem? Że zna nas dobrze i miłuje do tego stopnia, że oddaje za nas swoje życie?
Cała „owczarnia” powinna być rozmiłowana w takim pasterzu. Czy wszyscy dostatecznie kochamy Chrystusa? Czy jesteśmy Mu wdzięczni za Jego miłość i troskę?
Boję się, bym przechodząc obok Chrystusa, mógł Go nie zauważyć - powie św. Augustyn. Myślę, że i my możemy niekiedy mieć taki głęboki wyrzut sumienia, że nie zauważamy Boskiego Pasterza, że przy wielu naszych problemach i zmaganiach życiowych nie dostrzegamy Jego obecności. Objawia się to w tym, że nie odwołujemy się do Niego, nie przywołujemy Jego pomocy, że za mało w naszym życiu modlitwy i adoracji, że nie mamy w sobie bojaźni Bożej, tzn. troski o to, by nie sprawiać przykrości Boskiemu Pasterzowi, by Go nie ranić. Oczywiście, są wśród nas tacy, którzy są blisko Chrystusa, żarliwie modlą się do Niego i mają świadomość, że są pod Jego świętą opieką. Ale czy jest ich wielu? Inny byłby świat, gdybyśmy wszyscy my - owce Boże - dobrze znali naszego Dobrego Pasterza i odnosili się do Niego tak, jak On do nas...
W rzymskich katakumbach znajduje się piękna figura Dobrego Pasterza, który na ramionach dźwiga owieczkę. Ileż miłości wyraża ta starorzymska statua! Czyż nie rodzi się tu także pytanie kierowane do wszystkich kapłanów: Czy są pasterzami na wzór Chrystusa? Dobrymi, serdecznymi i pełnymi oddania? Wiemy, że w życiu napotykamy na różne trudności, także na „owce z innej owczarni”, które należy przyprowadzić do Dobrego Pasterza. Jest tu więc miejsce i na zapał apostolski, i na miłość, i na modlitwę, i na pobudzanie wielkiego świata misyjnego. Ale obraz Dobrego Pasterza trzeba mieć wciąż przed oczami, Jego słowa muszą nam wciąż dźwięczeć w uszach.
Dobry Pasterzu, który jesteś naszym wzorem i który uczysz nas najlepszego pasterzowania, pomóż nam na Twój wzór miłować wszystkich ludzi, którzy, stworzeni na obraz Boży, są przeznaczeni do wieczności z Bogiem...
Polecamy
Pomóż w rozwoju naszego portalu