Mszy świętej pogrzebowej w kościele parafialnym przewodniczył bp Marek Mendyk. W wygłoszonej homilii biskup świdnicki podkreślił, że z wiekiem przychodzi przekonanie o bezsensowności życia skoncentrowanego wyłącznie na sobie. Przypominając słowa św. Pawła: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie” zaznaczył, że ziemskie życie, dla Boga i bliźniego, było centralnym elementem życia księdza Stanisława.
Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa stały się kluczowym punktem homilii bp Mendyka, podkreślając, że wierzący żyją i umierają dla Pana. Biskup zaznaczył, że śmierć Jezusa na krzyżu, choć ludzka i pełna cierpienia, była aktem zbawienia świata. Przypomniał również, że historia Jezusa nie kończy się na Wielki Piątek, ale prowadzi do radosnego poranka Wielkanocnego, co daje wierzącym nadzieję i nowe spojrzenie na śmierć, która jest tajemniczą rzeczywistością, przed którą nikt z nas nie ucieknie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wierzymy, że przekazujemy Cię w ręce miłosiernego Boga. Odszedłeś do lepszego domu, w lepszy świat, gdzie już ludzie nie chorują, nie martwią się, nie cierpią, nie umierają. Niech twoja dusza, uwolniona od schorowanego ciała, dołączy do grona niebieskich przyjaciół Boga - mówił homileta.Następnie bp Mendyk przybliżył życiorys ks. Saryczewa, od urodzenia 61 lat temu w Ząbkowicach Śląskich, poprzez lata nauki i służby kapłańskiej, aż po ostatnie lata spędzone w parafii Przyłęk.
Reklama
Ks. kan. Stanisław Saryczew urodził się 13 listopada 1962 roku w Ząbkowicach Śląskich jako jeden z trojga dzieci Wacława i Otylii z domu Kowalska. 9 grudnia 1962 roku został ochrzczony w ząbkowickim kościele św. Anny. Tam też przystąpił do I Komunii świętej i przyjął sakrament bierzmowania. W Ząbkowicach uczęszczał do szkoły podstawowej, a w latach 1977-81 uczył się w liceum ogólnokształcącym. Zaraz po maturze rozpoczął studia na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Przez 6 lat jako kleryk Metropolitalnego Seminarium Duchowego we Wrocławiu dał się poznać jako dobry, serdeczny, prawdziwy kolega, z właściwym dla siebie poczuciem humoru i bardzo ambitny. Święcenia kapłańskie przyjął 23 maja 1987 roku w archikatedrze wrocławskiej. Pierwszą placówką, na którą został skierowany była to parafia św. Trójcy w Lubaniu Śląskim. Później tych parafii było jeszcze kilka, m.in. w Świdnicy, Dzierżoniowie, Świeradowie – Zdroju, Oławie, czy Wrocławiu. Także jako proboszcz w Olbrachcicach Wielkich czy Małowicach. Najdłużej jednak kapłańskiego życia spędził w Przyłęku.
Na zakończenie, biskup wyraził wdzięczność księdzu Stanisławowi za jego służbę i poświęcenie, modląc się o to, aby Miłosierny Bóg przyjął go do wiecznego pokoju. Wierni zgromadzeni na pogrzebie, pełni smutku, ale i wdzięczności, żegnali także ks. Stanisława, pamiętając o jego życiu poświęconym służbie Bogu i ludziom.
Słowa pożegnania wypowiedzieli także przedstawiciele najbliższej rodziny, parafii i duchowieństwa. Ciało zmarłego kapłana spoczęło na pobliskim cmentarzu obok grobu zmarłego w 2008 roku poprzedniego proboszcza, ks. Adama Malitowskiego.