Podręczniki savoir-vivre’u zawierają sporo informacji o używaniu przez kobiety i mężczyzn biżuterii.
Przestrzega się kobiety przed używaniem w każdej sytuacji biżuterii tzw. wakacyjnej (duża, drewniana, plastikowa itp.). Informuje, że w sytuacjach oficjalnych powinna być ona klasyczna (np. perły, które dziś, gdy hoduje się je na potęgę, są tanie).
Przestrzega się kobiety przed krzykliwymi kolorami biżuterii. Odpada zatem, w sytuacjach oficjalnych, żółte złoto i kolorowe kamienie. Najlepszy jest kolor srebrny i biały (przezroczysty).
Przestrzega się kobiety przed robieniem z siebie choinki (a więc nie może być za dużo biżuterii, nie liczy się obrączki ślubnej).
Zwraca się kobietom uwagę na to, że jedną z funkcji biżuterii jest kierowanie uwagi „na” (np. krótki naszyjnik kieruje uwagę na twarz, długi na biust). Biżuteria powinna być zharmonizowana ze sobą i z elementami ubioru.
Zegarek, w przypadku kobiety, jest sensu stricte biżuterią. Powinien być dobrany kolorystycznie i pasować stylem do innych elementów biżuterii i stroju.
Nie powinien być np. złoty, za bardzo kolorowy (chyba że dla bardzo młodych kobiet, np. na randkę).
Kobieta powinna posiadać ich kilka i zmieniać, tak jak zmienia stroje i pozostałą biżuterię. Na co dzień i od święta.
Powinna też pamiętać o zegarku jako biżuterii, gdy nakłada naszyjnik, broszkę, klipsy czy kolczyki. Nie powinna nosić, szczególnie w sytuacjach oficjalnych czy odświętnych, zegarków „zwykłych”, zbyt „męskich”, o przetartym pasku czy porysowanych.
Powinna pamiętać, że zbyt rzucający się w oczy zegarek będzie kierował wzrok innych na jej rękę, a nie np. na twarz i może innych rozpraszać (ruszając ręką, będzie np. nią „migotać”).
W świetle savoir-vivre’u obowiązuje jedna sztywna zasada: kobieta nigdy nie nosi zegarka po godz. 20.
Pomóż w rozwoju naszego portalu