Pierwsza grupa katechetów rozpoczęła swoją formację dzisiaj w katedrze wrocławskiej od Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił ks. Marcin Krawczyk. Nawiązując do liturgii słowa, kapłan podkreślił, że pod koniec roku liturgicznego towarzyszą nam teksty apokaliptyczne, dotyczące czasów ostatecznych i końca świata. – Kiedy przyglądam się dzisiejszemu słowu, w mojej głowie, trochę pod włos różnym podnoszącym ciśnienie interpretacjom, pojawia się jedna bardzo ważna myśl: spokojnie, nic się nie dzieje! O tym pokoju chciałbym dzisiaj powiedzieć kilka słów – mówił ks. Krawczyk.
Zaznaczył, że fragment Ewangelii, w którym Jezus zapowiada zburzenie Jerozolimy nie mówi o tym, co stanie się na końcu czasów. Chrystus przygotowywał swoich słuchaczy na wydarzenia, które miały się rozegrać wkrótce na ich oczach. – Oczywiście Kościół traktuje te słowa jako symboliczny opis końca dziejów, ale trzeba mieć świadomość, że pierwotnie znaczyło to zupełnie coś innego – mówił ks. Marcin i podkreślał, że taka tendencja do tropienia znaków końca czasów jest dziś obecna w niektórych kręgach Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Cała ta trwoga tworząca się w niektórych kręgach kościelnych, wynikająca z odczytywania znaczenia katastrof, chorób, epidemii, wojen jako znaków końca czasów jest niczym innym jak niebezpiecznym podejściem do rzeczywistości. Mało sensownym jest przykładanie określonych fragmentów z Pisma Świętego do konkretnej postaci historycznej – tłumaczył ks. Krawczyk. Podkreślił, że nie ma to nic wspólnego z rzetelnym odczytywaniem symbolicznego znaczenia Biblii. Co więcej, Pan Jezus sam przestrzega, że wielu w Jego imieniu będzie mówić, że nadszedł czas. Dlatego powinniśmy odpowiednio reagować na tego typu zachowania.
– Według słów Jezusa mamy nie ulegać takiemu myśleniu i nie podążać za tymi, którzy wieszczą rychły koniec świata. (…) Dlaczego? Ponieważ sam Pan Jezus jako człowiek nie wiedział, kiedy to nastąpi. Jak powiedział kiedyś swoim uczniom, tę wiedzę posiada tylko Bóg. Nie mają jej aniołowie, ani Syn – mówił kapłan i pytał: – Czy to nie oznacza, że powinniśmy żyć spokojnie? Niczego się nie bać ani też nie szukać znaczenia tego, co wokół nas się dzieje? Choć wielu może powiedzieć, że Pan Jezus wielokrotnie powtarzał, że mamy czuwać i nieustannie być gotowymi na Jego przyjście. Odpowiedź na to pytanie daje nam św. Paweł w swoim drugim Liście do Tesaloniczan. Wyjaśnia, na czym powinno polegać to czuwanie.
Ks. Marcin przytoczył fragment listu: „Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli” (2Tes 3, 11-12).
Reklama
– Oczekiwanie na powtórne przyjście Pana to według św. Pawła po prostu wykonywanie swoich obowiązków. Nie powinniśmy więc żyć w strachu, że Jezus przyjdzie jak złodziej w nocy, ani też w panice szykować się na to wydarzenie, siedząc przy oknie i śledząc znaki na niebie. W jednej z przypowieści Jezus mówił o tym, jak Pan chwalił swego sługę, gdy ten, czekając na niego, po prostu zajmował się swoimi obowiązkami. Nie siedział przy oknie, sprawdzając, czy zaraz nie pojawi się gospodarz. Chrześcijanin, który prawdziwie czeka na powtórne przyjście Pana, to nie ktoś, kto rozgląda się wokół i szuka znaków Jego przyjścia. Czuwanie to proste wypełnianie obowiązków – tłumaczył kapłan. Zachęcał do pielęgnowania więzi w rodzinach, głoszenia Ewangelii, wypełniania słów Jezusa, co w konsekwencji przygotuje nas na Jego przyjście.
– Dzisiejsza Ewangelia jest źródłem ogromnego pokoju, który płynie od samego Jezusa. Słowo prosto nam podpowiada: służ Bogu, wypełniaj swoje obowiązki, bądź dobry, kochaj bliźnich, głoś Ewangelię, pomóż tym, którzy cierpią, przyjdź z pomocą ich słabości. Właśnie w ten sposób stajemy się gotowi na przyjście Pana. Bądźmy uczniami Pana Jezusa, po ludzku nic więcej nie trzeba – podkreślał ks. Marcin.
Po Eucharystii odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu a po niej część metodyczna spotkania w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. Szkolenie pt. „System ochrony dzieci i młodzieży w Archidiecezji Wrocławskiej – szkolenie dla nauczycieli religii” składało się z kilku tematycznych wykładów, które wygłosili: dr Agnieszka Jędrzejowska, ks. dr Bartosz Trojanowski, mgr Ewa Węgielska. Ks. dr Mariusz Szypa przedstawił aktualne kwestie i propozycje Wydziału Katechetycznego.
Więcej na temat części metodycznej spotkania: https://wroclaw.niedziela.pl/artykul/97033/Ochrona-dzieci-i-mlodziezy-Adwentowe-Dni