Reklama

Kościół

Bp Muskus do skrzywdzonych w Kościele: dziękuję, że wciąż zadajecie Kościołowi pytanie o miłość

Nie wystarczy, że osoby skrzywdzone w Kościele usłyszą deklarację o gotowości szukania wraz z nimi sprawiedliwości i uleczenia. To za mało, jeśli za tym będzie się kryła bezduszna biurokracja, pozbawiona empatycznej miłości - mówił bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. w intencji zranionych w Kościele, której przewodniczył w bazylice św. Floriana w Krakowie. To kolejne takie spotkanie zorganizowane z inicjatywy osób świeckich.

[ TEMATY ]

bp Damian Muskus

diecezja.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreślał w homilii bp Muskus, pytanie o miłość pada na początku każdej historii człowieka, który decyduje się iść za Jezusem. - Tylko tego oczekuje Jezus od ludzi, którzy w Jego imieniu mają prowadzić Kościół. Oczekuje miłości – mówił, przypominając, że jest ona „najważniejszym warunkiem powierzenia w ludzkie ręce troski pasterskiej o dobro i bezpieczeństwo wspólnoty Kościoła”.

- Jezus nie pyta Szymona o to, czy ma jakąś wizję rozwoju Kościoła, Nie pyta go o sposób zarządzania Owczarnią. Nie pyta, czy ma opracowane procedury, które mógłby wdrożyć w momencie kryzysu. Jedyne pytanie dotyczy miłości – zwracał uwagę krakowski biskup pomocniczy. Wskazywał zarazem, że odpowiedzią nie są płomienne deklaracje, ale praktyka życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie wystarczy więc dziś, że osoby skrzywdzone w Kościele usłyszą naszą deklarację o gotowości szukania wraz z nimi sprawiedliwości i uleczenia. Nie wystarczą przepisy, procedury, tworzone stanowiska i podejmowane z urzędu kroki zmierzające do naprawienia zła. To wszystko za mało, jeśli za tymi działaniami będzie się kryła bezduszna biurokracja, pozbawiona empatycznej miłości – podkreślał bp Muskus.

Reklama

- Miłość sprawia, że osoba skrzywdzona, która zwróci się do Kościoła o pomoc i sprawiedliwość, nie poczuje się upokorzona i zlekceważona, potraktowana bezdusznie jako numer kolejnej sprawy. Miłość nie pozwoli na to, by doświadczała, że jest człowiekiem gorszej kategorii albo mniej ważnym od sprawcy zła. Miłość otoczy taką osobę troską, ochroni ją i da jej poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Powie jej: jestem dla ciebie – mówił.

Jak dodał, miłość jest siłą, która „nie pozwoli na odwlekanie rozwiązania spraw, na ich przemilczanie czy bagatelizowanie”. - Miłość sprawia, że sprawiedliwość dla skrzywdzonych będzie oczywistością, a nie prawem, o które wciąż na nowo muszą walczyć. Miłość zamilknie z szacunku i wstydu na widok ich bólu i nie będzie udawała, że nie widzi łez – kontynuował.

- Miłość to nie jest urzędnik zawiadamiający oficjalnym pismem o terminach przesłuchań, ale człowiek, który chce wysłuchać drugiego człowieka i towarzyszyć mu na drodze leczenia z traumy – stwierdził.

Krakowski biskup pomocniczy ubolewał, że w Kościele wciąż zapominamy o miłości. - Skupiając uwagę na strachu przed publiczną kompromitacją i skandalem, zabiegając o ochronę wizerunku, wciąż zapominamy, że nie to powinno absorbować nasza uwagę, że nie to jest najważniejsze – zauważył.

Zauważył ponadto, że w „twarzach osób skrzywdzonych, w każdej naznaczonej cierpieniem historii człowieka, w każdej łzie i milczeniu, w odejściach od Kościoła i gestach buntu, w każdym rozpaczliwym wołaniu o pomoc” to sam Jezus pyta wciąż na nowo: „Czy miłujesz Mnie?”. - Żaden pasterz nie ma prawa na to pytanie odpowiedzieć twierdząco, jeśli jego sumienie obciąża zapomniana, zaniedbana miłość do człowieka skrzywdzonego – przestrzegł.

Biskup podziękował osobom skrzywdzonym w Kościele za to, że - mimo iż wielu z nich „doświadcza krzywd od tych, do których zwrócili się o pomoc z zaufaniem i wiarą, że zostaną wysłuchani i potraktowani tak, jak na to zasługują” – wciąż stawiają Kościołowi pytania o miłość i nie mają zamiaru ustawać. Życzył im, by na swoich drogach spotykali tylko takich pasterzy, którzy na pytanie Jezusa o miłość będą odpowiadali bez przekłamania: „Panie Ty wiesz, że Cie kocham”.

Wyraził także przekonanie, że dzisiejszy patron św. Jan Paweł II „nigdy nie stracił prawa do dawania Jezusowi pozytywnej odpowiedzi na pytanie o miłość”.

2023-10-22 19:43

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wspomnienie bł. Bernardyny Jabłońskiej w sanktuarium Ecce Homo

Tajemnicą kobiecej siły jest niestrudzona i wierna miłość – mówił bp Damian Muskus OFM, który przewodniczył Mszy św. w krakowskim sanktuarium Ecce Homo, gdzie spoczywają relikwie bł. Bernardyny Jabłońskiej. Nabożeństwo z udziałem sióstr albertynek odbyło się z racji przypadającego w piątek święta duchowej córki św. Brata Alberta.

Bp Damian Muskus przypomniał, że prawdziwym przełomem w życiu bł. Bernardyny okazało się spotkanie z Bratem Albertem. „Tęskniła do życia w kontemplacji i Pan wypełnił jej pragnienie w sposób, którego się nie spodziewała, bo jej życie upłynęło na ciężkiej pracy wśród bezdomnych, zranionych przez życie, nędzarzy. To w nich odkrywała twarz umiłowanego Nauczyciela i z miłości do Niego pragnęła dawać, wiecznie dawać” – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykły 15-latek

„Cieszę się, że umieram tak wcześnie, bo nie zmarnowałem ani minuty życia na rzeczy, które nie podobałyby się Bogu”. Kim jest Carlo Acutis, chłopiec, który wypowiedział te słowa tuż przed swoją śmiercią?

Geniusz komputerowy – tak o Carlu Acutisie, chłopaku pochodzącym z włoskiego Mediolanu, mówili jego znajomi. Dorastał w chrześcijańskiej rodzinie, a jego życie już od najmłodszych lat było niezwykłe. Żyjąc tak krótko, pozostawił po sobie tak wiele...
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko po 40 latach – rozszerzona biografia błogosławionego męczennika ukazuje nowe fakty

2024-10-11 20:21

[ TEMATY ]

biografia

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Porwich/Niedziela

Bezdyskusyjne ustalenia czasu śmierci, obalenie hipotezy, że aprobował przemoc w walce z komuną, nieznane wątki biografii i listy z wojska - to nowe wątki książki „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Biografia”. Dwie dekady od pierwszej edycji najlepszy życiorys - poszerzony i uzupełniony - ks. Jerzego Popiełuszki autorstwa Ewy Czaczkowskiej i Tomasza Wiścickiego - ukazuje się w 40. rocznicę męczeńskiej śmierci kapelana „Solidarności”.

Autorzy opisują fenomen chłopaka z pobożnej rodziny z Podlasia, zwykłego księdza, który niczym szczególnie się nie wyróżniał, nie głosił płomiennych kazań, popalał papierosy, w czasie urlopów pił wino i dyskutował do białego rana, lubił elektroniczne gadżety. Pierwsze osiem lat jego posługi nie zapowiadały nadzwyczajnego rozkwitu darów i charyzmatu ostatnich czterech lat jego życia - gromadzenia ludzi, budzenia nadziei, przełamywania strachu i głoszenia mocnego ewangelicznego nakazu zwyciężania zła dobrem. Właśnie przełamywanie strachu „ludu pracującego” była z punktu widzenia władców PRL największą zbrodnią tego chorowitego księdza i za to musiał zapłacić.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję