List bp. Meringa do prezesa TVP
Wielce Szanowny
Pan Juliusz Braun
Prezes Zarządu Spółki TVP SA
ul. Jana Pawła Woronicza 17
00-999 Warszawa
Od kilkunastu tygodni z najwyższym niepokojem śledzę wydarzenia związane ze „sprawą Nergala”: najpierw uwolnienie go z zarzutu obrazy uczuć religijnych przez Sąd w Gdyni, a teraz zatrudnienie w programie „The Voice of Poland” w II Programie TVP. Już wyrok sądowy uważam za skandaliczny; niech „Nergal” spróbuje znieważyć symbole drogie innej religii czy wspólnocie - reakcje będą na pewno inne: wykazała to sytuacja z napisami litewskimi na wschodzie Polski czy profanacja pomnika w Jedwabnem.
Zatrudnienie wyznawcy satanizmu, bluźniercy, człowieka bez podstawowej kultury w TV publicznej bije wszelkie granice przyzwoitości: najpierw dlatego, że TV publiczna jest utrzymywana w znacznym stopniu z abonamentu - jest czymś prymitywnym drażnić tych, którzy nas utrzymują; potem - tak myślę, TV publiczna powinna służyć budowaniu pokoju społecznego, a decyzja dotycząca „Nergala” na pewno temu nie sprzyja! TV publiczna nie powinna, w imię złej mody, popierać antywartości: czyż mam cytować wypowiedzi „artysty” i treść jego „muzycznych utworów”...?
Wreszcie: żyjemy w społeczeństwie dramatycznie podzielonym, nie jest dowodem rozsądku pogłębianie podziałów, które i tak, w roku wyborczym, się zaostrzają!
A nade wszystko dla wielu Obywateli Polski Chrystus, Jego Ewangelia, Dziedzictwo Chrześcijańskie - są wartościami tak ważnymi, że nie mogą brać udziału w podtrzymywaniu działalności programów telewizyjnych, które do tych wartości odnoszą się z pogardą i szyderstwem.
Ufam, że Pan Prezes zrobi, co w Jego mocy, by natychmiast zostały uwzględnione zdecydowane głosy protestu katolickiego społeczeństwa: myślę o katolikach świadomych, a nie deklarujących tylko swój światopogląd i - równocześnie - np. głosujących za aborcją.
Akcję protestu dopiero zaczynamy - a już popierają nas tysiące osób.
Łączę wyrazy szacunku
+ Wiesław A. Mering, Przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego
Włocławek, 9 września 2011 r.
* * *
Rzecznik Episkopatu: Biskupi oczekują, że TVP nie będzie promowała satanizmu
Oczekiwanie biskupów wobec władz TVP jest jasne: by telewizja publiczna nie promowała człowieka, który wyznaje satanizm, nie ma szacunku dla religii chrześcijańskiej i potrafi podrzeć Biblię - podkreślił w rozmowie z KAI rzecznik Episkopatu Polski ks. dr Józef Kloch. Przypomniał on, że oczekiwanie biskupów, by Adam „Nergal” Darski nie był promowany jako juror jednego z programów, zostało wyrażone w oficjalnych pismach przewodniczącego Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu abp. Sławoja Leszka Głódzia i przewodniczącego Rady Episkopatu ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego bp. Wiesława Meringa.
Zdaniem rzecznika Episkopatu, reakcja biskupów nie była wcale ostra. - To jest normalna reakcja, nieprzesadzona, gdyż strona kościelna uważa, iż podarcie Biblii nie jest żadnym aktem artystycznym. Ponadto promowanie tego muzyka w telewizji publicznej, gdzie abonament w znacznej części umożliwia działalność telewizji, jest czymś niewłaściwym. Stąd właśnie te protesty - wyjaśnia ks. Kloch.
Wyraził wątpliwość, czy sądy analogicznie uznałyby podarcie świętych ksiąg islamu czy judaizmu za „artystyczny element koncertu”. Jego zdaniem, chrześcijaństwo jest lekceważone w przestrzeni publicznej. Krzyż, Biblia - to są symbole ważne i święte dla społeczności chrześcijan, profanowanie ich, publiczne darcie świętych ksiąg nie jest czymś właściwym i nie ma w sobie nic z artyzmu - podkreślił rzecznik Episkopatu.
(za KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu